Jak rozkochałam w sobie księcia- Lenora Bell Recenzja
Autor: Lenora Bell
Tytuł: Jak rozkochałam w sobie księcia
Tytuł oryginału: How the Duke Was Won
Cykl: Skandaliczni książęta (tom 1)
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 352
Data wydania: 2022.01.03
Ocena: 6/10
Opis:
Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lulu, którą za wszelką cenę muszę chronić przed złem tego okrutnego i brutalnego świata.
W najmniej oczekiwanym momencie pojawia się szansa na lepsze jutro… Tylko czy zdołam odegrać rolę swojej przyrodniej siostry i uwieść mężczyznę, który szuka żony o nieskazitelnej reputacji? Czy będę w stanie oczarować księcia, który po śmierci ojca i brata musi zadbać o rodowe nazwisko?
Trzy przykazania dla Charlene:
• Oczaruj i uwiedź aroganckiego księcia.
• Bądź powabna i delikatna jak angielska róża (i pamiętaj o konwenansach).
• Nie zakochaj się w księciu – nieważne, jak bardzo będzie cię kusił.
Lektura autorstwa Lenory Bell wypadła całkiem całkiem.
Charlene, nieślubna córka hrabiego i kurtyzany. Każdego dnia walczy o swój byt i rodziny.
"Jej powinnością było uwieść księcia.
Po czym ulotnić się ze sceny."
Pewnego dnia dostaje propozycję. Charlene musi odegrać rolę swojej przyrodniej siostry i uwieść mężczyznę, który szuka kobiety na kandydatkę na żonę o porządnej i szlachetnej reputacji. Czy się jej uda?
"Kobieta powinna być własnością mężczyzny. Otrzymać od niego apartament w modnej dzielnicy, ze służbą złożoną z pokojówki i trzech lokajów oraz hojnym uposażeniem pozwalającym nabywać suknie i klejnoty."
James, pierwszy książę Harland, po śmierci ojca i brata musi zadbać o rodowe nazwisko.
"Książę.
Przecież książę nie żył."
Czy sam tego chce...
"Jestem ostatni z rodu. Nigdy tego nie chciałem. Nigdy nie chciałem być księciem."
Ona otrzymała misję...
On musiał podołać obowiązkom, które z góry zostały mu narzucone....
Bohaterowie od pierwszych stron pałają do siebie niechęcią.... Ale, jak to się mówi "pomiędzy nienawiścią a miłością jest cienka granica."
Obydwoje wzajemnie się przyciągają, wystarczająco, aby żar pomiędzy nimi stawał się coraz większy i piękniejszy...
"Rozsunął ją jeszcze szerzej, a wtedy kwiatek otarł się o wrażliwy punkt, to miejsce, które łaknęło pieszczotliwego dotyku. Palce zastąpiły kwiat, poruszały się, zrazu delikatnie, potem coraz szybciej i śmielej."
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Otwartemu.
Komentarze
Prześlij komentarz