Oddech - Nina Igielska Recenzja 

Autor: Nina Igielska
Tytuł: Oddech
Wydawnictwo: Agora 
Data wydania: 2022.08.24
Ilość stron: 272
Ocena: 5/10
















                           Opis:


Spotkanie człowieka, którego się kochało, jest jak powrót na miejsce zbrodni

Spotkanie autorskie, eleganccy goście. Prawie wszyscy przyszli tu w jednym celu w przeciwieństwie do niej. Kaja – młoda kobieta, wsłuchana w słowa Profesora, celebryty, wygląda inaczej niż reszta, tak jakby tylko ona potrafiła odczytać zaszyfrowaną w jego wypowiedzi wiadomość. Co robi w gronie nastolatek i studentek zafascynowanych autorem, który jest ulubieńcem mediów i bywalcem telewizji śniadaniowych? Czego chce od Profesora? Oczarować go? Uwieść? Wciągnąć w pułapkę? Poniżyć?

Między Kają a Profesorem zaczyna się niebezpieczna gra, która trwać będzie całą noc. Jeszcze nie wiadomo, kto jest myśliwym, a kto ofiarą, jednak z pewnością polowanie się rozpoczęło. A z każdym jego epizodem coraz bardziej dręczące staje się pytanie: co wydarzyło się wcześniej?

„Oddech” to powieść pełna mroku, przesiąknięta niebezpieczną erotyką i tajemnicą. Nina Igielska stworzyła intrygującą historię o ludzkiej pamięci, samookłamywaniu i trudnym dochodzeniu do prawdy. W powieściowym gabinecie luster nikt niczego nie może być pewien.

Pamiętam, jak Nina Igielska kilka lat temu podrzuciła mi fragmenty swoich tekstów. Pomyślałem sobie: ta pisarka daleko zajdzie. I zaszła. W swoim debiucie brawurowo łączy rasowy thriller z literaturą piękną. Ta książka jest świetna.
Łukasz Orbitowski

Debiut roku!
Fenomenalna, piekielnie inteligentna proza, przywołująca na myśl wybitne pozycje literatury francuskiej. Aż prosi się o przeniesienie na deski teatrów.
Mroczna, duszna opowieść o zemście, odkrywająca najciemniejsze zakątki ludzkiej duszy.
Niewymowny zachwyt!
Małgorzata Tinc, @ladymargotpl

Elektryzująca swoją prostotą, gdzie momenty historii uwierają bohaterów niczym odłamek szkła. Odłamek będący przeszłością, będący niewygodą, będący ostatnim oddechem.
Sylwia Błażejowska, @teach_book

Realne zauroczenie, a może subtelna, epatująca pożądaniem pułapka? Tu prawda miesza się z kłamstwem, a misternie utkana fabuła mami i oszukuje niczym dym i lustra. Iluzja „Oddechu” przyciąga i trzyma w uścisku do ostatniej strony. To proza z wysublimowanym językiem, gdzie między słowami ukryto quasi-prawdę – subiektywną, wątpliwą i do reszty wstrząsającą.
Milena Jaworska, @modna.kultura

Trzymająca w napięciu do ostatniej strony i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji – taka właśnie jest debiutancka powieść Niny Igielskiej. Autorka sugestywnie pokazuje czytelnikowi, jak wielka może być cena tytułowego “Oddechu”.
Beata Błasiak, @beti_91

„Oddech” to zupełnie nowa jakość w polskiej literaturze. Coś, czego jeszcze nie było. To proza ekstrawagancka, pełna tajemnic, niedopowiedzeń i inteligentnych gier słownych. Proza, której nieustannie towarzyszy niepokój i rozedrganie, której kunsztowna konstrukcja językowa i myślowa zachwyca.
Monika Maliszewska, @maitiri_books

Świetny debiut, który spodoba się nawet najbardziej wymagającym czytelnikom. Tej książki nie da się odłożyć na sekundę. Nieustępliwy charakter głównej bohaterki, mroczny klimat i wychodzące na jaw tajemnice, które odkrywamy z każdą kolejną stroną, mogą przyspieszyć bicie serca.
Kinga Smerlińska, @readwithkinga

Nina Igielska nawiązując do literackich klasyków, funduje czytelnikowi intrygująco tajemniczy, mroczny, naznaczony przemocą dwuosobowy spektakl. Kluczem do jego zrozumienia jest skrywająca wstydliwe sekrety przeszłość. „Oddech” to powieść frapująca, odważna i niejednoznaczna, z finałem, którego nie sposób przewidzieć.
Ewelina Szybiak, @recenzja_na_tacy

Historia z nieszablonową fabułą. Pokazuje, że to, co dla nas istotne, dla kogoś innego może być nic niewartą chwilą zapomnienia. Czasami człowiek zatraca się w chęci zemsty i zapomina czym jest rzeczywistość, w której żyje. Książka pełna wspomnień, żalu oraz intryg.
Daria Kornacka-Skórka, @farmer_with_the_book

 




                     „- Czego ode mnie chcesz?
              - Chcę, żebyś sobie przypomniał.
      - Co niby miałbym sobie przypomnieć?”
                                                 Kaja, z jakichś przyczyn zjawia się na wieczorze pisarza, doktora i profesora. Czyżby pojawiła się w tamtym miejscu w jakimś konkretnym celu? 
Nic się nie dzieje bez przyczyny, prawda...
„Przy nim czuję się bezpieczna. Chroniona magicznym zaklęciem”. 
Przyznam szczerze, że nie wiem, co mam myśleć o tej kobiecie, bo według mnie była cynicznie narwana na punkcie Michała, iż za wszelką cenę chciała, żeby był osobą przegraną w jej dość niebezpiecznej grze, chociaż nazwałbym to bardziej wyrafinowanym wyrównaniem rachunków pomiędzy nimi...
 A jeśli chodzi o profesora, czyżby możliwe, że w przeszłości zrobił coś, co Kaja mogła odebrać inaczej... 
„Moment, którego przez wiele lat będzie żałował”.
                  Szczerze mówiąc, ta książka wywarła na mnie interesujące wrażanie, lecz ta historia jest również momentami pokręcona, choć nie wiem, czy mogę użyć tego określenia, natomiast niesie ze sobą refleksję, że pewne zachowania mogą zostać przyjęte przez jedną i drugą osobę zupełnie inaczej...




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Agora.

Komentarze

Popularne posty