Sezon Luster - Anna-Marie McLemore

Autor: Anna-Marie McLemore
Tytuł oryginału: Mirror season
Wydawnictwo: Young 
Data wydania:2022.06.01
Ilość stron: 376
Ocena: 10/10
















                          Opis:

Ważna, niezwykle przejmująca i pięknie opowiedziana książka zabierająca głos w imieniu osób, które jeszcze nie znalazły w sobie siły, żeby mówić o swoich doświadczeniach.

Mam nadzieję, że on tego wszystkiego nie poskładał, tego, co nas łączy, czego on nie pamięta, a ja nie mogę zapomnieć.

Ciela miała kiedyś magiczny dar. Wiedziała, jaki wypiek przypadnie do gustu klientom piekarni, w której pracowała, zanim jeszcze złożyli zamówienie. Cały jej świat rozpadł się w momencie napaści seksualnej. Dziewczynę prześladują wspomnienia tamtej nocy. Nie może też przestać myśleć o chłopaku, który był na tej samej imprezie i przeżył to samo, co ona.

Dziewczyna wie, co dokładnie się wtedy wydarzyło. On niczego nie pamięta.

Jednak kiedy Lock pojawia się w jej szkole, Ciela postanawia mu pomóc, a między nimi rodzi się delikatna relacja. Wspólne rozmowy przynoszą im ukojenie. Razem znajdują siłę, by przeciwstawić się tym, którzy wydarzenia tamtej nocy uważali za żart i dobrą zabawę. Jeśli szukacie książki, o której nie da się zapomnieć, koniecznie sięgnijcie po Sezon luster. To wzruszająca historia dotykająca trudnych tematów, ale przynosząca nadzieję i przywracająca wiarę w uzdrowienie.

Niedająca o sobie zapomnieć opowieść o traumie i uzdrowieniu, opowiedziana przejmująco piękną prozą z wielką czułością i troską. – Karen M.McManus, autorka Jedno z nas kłamie










                                Ciela, główna bohaterka miała kiedyś magiczny dar, dzięki, któremu wiedziała, co zamówią klienci w kawiarni, kiedy jeszcze nawet nie złożyli zamówienia. Niestety nie może zapomnieć tamtej nocy na imprezie, a raczej tego, co na niej doszło, bo wtedy padła ofiarą napaści seksualnej. I nie może przestać myśleć o chłopaku, który przeżył to samo, co ona...
„Nie je­stem dziew­czy­ną, która ca­łu­je za­mar­z­nię­te­go chłop­ca, ogrze­wa go łzami i roz­pusz­cza odła­mek lu­stra w jego oku.

Je­stem dziew­czy­ną, która ca­łu­je go, by za­po­mniał, by stał się nie­czu­ły na zimno i nie wie­dział, że ono go za­bi­ja.

Nie je­stem Gerdą o ru­mia­nych po­licz­kach i cie­płych dło­niach, które od­mra­ża­ją uko­cha­ne­go chłop­ca.

Je­stem Kró­lo­wą Śnie­gu o mroź­nym sercu, która wcią­ga go do swo­je­go lo­do­we­go pa­ła­cu.

Je­stem dziew­czy­ną, która kocha rze­czy, a potem pa­trzy, jak tward­nie­ją i za­sty­ga­ją w roz­bi­te szkło”.
Od pierwszych stron wzbudziła moją wielką sympatię i wiem, że mogłybyśmy się zaprzyjaźnić, bo myślę, że byśmy się świetnie rozumiały.
                               Lock, zwykły nastolatek, który pojawia się w szkole Cieli. Dziewczyna postanawia mu pomóc, iż nic nie pamięta z tamtego zdarzenia...
 „– Nie pa­mię­tam tam­te­go wie­czo­ru za do­brze”.                                  
Czy przypomni sobie wszystko, co się wtedy wydarzyło?
Bardzo mu współczułam i, prawdę mówiąc, podczas tej pięknej i przygnębiającej historii, wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale traktowałam go jak młodszego brata, który mógł liczyć na wsparcie starszej siostry, która, go doskonale rozumie i może na nią liczyć.
                                  „Cza­sa­mi praw­da jest cięż­ka jak szkło”. 
Oboje poranieni, przez traumatyczną noc. Czy będą mieli w sobie tyle siły, żeby przeciwstawić się tym, którzy wtedy odebrali to, jako świetną zabawę? 
Czy winni poniosą karę?
Szczerze mówiąc, zanim sięgnęłam po tę lekturę, oglądałam na YouTube i czytałam recenzje innych blogerek/blogerów i się nie zawiodłam. Ciela i Lock, są nastolatkami, którzy w moim odczuciu mieli tak naprawdę tylko siebie nawzajem, iż wzajemnie starali się uporać z przemocą na tle seksualnym, której oboje doświadczyli. Z tym że ona pamięta wszystko, a on nie...
„Trzy­mam go w ra­mio­nach. On trzy­ma mnie.

Ja je­stem w jego ra­mio­nach. A on w moich”.
Kibicowałam im z całego serca, które im dalej zagłębiałam się w tę smutną historię, tym było, bardziej napełniało się z cierpieniem, które przeżywałam całą sobą. Od pierwszych stron lektura wzbudziła we mnie smutek, żal i niesprawiedliwość. Sezon Luster świetnie pokazuje, że ofiary molestowania seksualnego, w tym gwałtu muszą same mierzyć się z bólem i traumą, z tego powodu, że bardzo często, są pozostawione same sobie i muszą walczyć o wysłuchanie ich, co według mnie jest po prostu straszne i totalnie podłe. Nie jest to łatwa lektura, ale bardzo zasługuje na uwagę czytelników, zwłaszcza młodzieży. Na sam koniec, chcę wam moi drodzy, coś wyznać. Jako wczesna nastolatka byłam molestowana seksualnie. Wtedy nie miałam w ogóle przyjaciół, niestety nie otrzymałam pomocy, mimo iż o nią prosiłam.





Komentarze

Popularne posty