The Spanish Love Deception - Elena Armas


Autor: Elena Armas 
Tytuł oryginału: The Spanish Love
Deception
Tytuł: The Spanish Love Deception 
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2022.07.13
Liczba stron: 512
Ocena: 4/10











                          Opis:

Sensacja Tiktoka! 

Aaron Blackford zaproponował Catalinie Martín, że pojedzie z nią do Hiszpanii na ślub jej siostry i będzie udawał jej chłopaka. Chociaż Catalina rozpaczliwie potrzebuje partnera (żeby nie wydało się jej kłamstwo), nie waha się nawet przez sekundę i odrzuca jego ofertę. Nigdy nie spotkała bardziej aroganckiego, irytującego i nieznośnego mężczyzny, do tego z takim uporem utrudniającego jej życie. Ale czas, który dzieli ją od ślubu siostry, topnieje w błyskawicznym tempie i determinacja Cataliny zmienia się w desperację. Im bliżej do ślubu, tym obecność Aarona Blackforda staje się bardziej pożądana. Będą mieli trzy dni, by przekonać rodzinę Cataliny, że są w sobie zakochani. W przeciwnym razie dziewczyna zostanie zdemaskowana jako kłamczucha, a pełne współczucia spojrzenia gości weselnych zawstydzą ją mocniej niż jego lodowate, niebieskie oczy…

Wszystko, czego szukasz w romansie, znajdziesz w tej książce. Helen Hoang, autorka książki "Więcej niż pocałunek”









                          „My Aron i ja, potrafiliśmy coś wymyślić. Nie mieliśmy wyboru”.
                                  Catalina , jest "typową bohaterką" w romansach, natomiast nie jest to postać, która zdobyła moje serce...
„Musiałam znaleźć kogoś, kto udawałby poważną, zaangażowaną relację ze mną osobę przed całą moją rodziną. I nie chodziło jedynie o dzień wesela, ale też dwa dni świętowania, które go poprzedzały. Co oznaczało, że byłam w czarnej dupie”.                          
Dlaczego? Dlatego, że od pierwszych stron i do samego końca książki tak naprawdę w ogóle nie czułam, że jest główną bohaterką w tej historii. W trakcie mojej przygody miałam wrażenie, że Lina była dosyć płytko wykreowana przez autorkę, a szkoda. 
             Aaron Blackford , arogancki, irytujący i nieznośnego mężczyzna , który jest w stanie zrobić wszystko, żeby dopiąć swego. A teraz chce towarzyszyć swojej koleżance z pracy na ślubie, jako jej chłopak...
„— Jakbyś chciała, żebym cię błagał. Czy to właśnie lubisz? Kiedy cię błagam? — Jego głos brzmiał tak ... intymnie. Cicho. Ale to następne słowa kompletnie namieszały mi w głowie. — Czy to o to chodzi? Lubisz rzucać mnie na kolana?”
Główny bohater został troszeczkę bardziej dopracowany niż Panna Martin, ale nie było wielkiego szału , iż za zdecydowanie czułam w tej historii jego władczą naturę.
                                    „Jego usta na moich wargach. Jego dłonie w moich włosach”.
On zaproponował jej, że poleci z nią na ślub jej siostry do Hiszpanii. Ona postawiona pod ścianą będąc w desperacji, zgadza się na jego propozycję. Czy trzy dni wystarczą, żeby świetne kłamstwo się nie wydało?
Moi drodzy przyznaję osobiście, że się zawiodłam i to bardzo, bo nie za bardzo czułam chemię i wzajemne przyciąganie głównych bohaterów, a szkoda, bo myślałam, że nie będę mogła się oderwać ,a nudziłam się, prychając i przewracając niekiedy strony frustracji. Jeśli chodzi o dialogi i wymiany zdań między Aaronem a Cataliną to kompletnie w ogóle nie czułam i nie widziałam ich świetnych wzajemnych docinek. Nie mówię, że w ogóle ich nie było natomiast, nie było tak, żebym pękała ze śmiechu w trakcie lektury...
„— Nie, nie wziąłem. Ale nic nie będzie. Ty natomiast ... — Znów pokręcił głową. — Ty jesteś...

— Genialna? — podsunęłam mu. — Przewidująca? Biegła w sztuce pakowania? Wiem. I mam nadzieję, że masz wystarczająco dużo ubrań w tej maleńkiej walizeczce, którą niesiesz. 

— Absurd. — wymamrotał. — Jesteś śmieszną kobietą.

— Zobaczymy, kto będzie śmieszny, kiedy coś się przydarzy twojej koszuli, krawatowi albo garniturowi i będziesz zmuszony włożyć na wesele jedną z moich kiecek”.
The Spanish Love Deception nie zrobiło tego ze mną czego oczekiwałam , chociaż nie zaprzeczę okładka, jest piękna w wakacyjnym stylu. Spodziewałam się, że będzie to idealny romans z motywem fake dating na wakacje, ale niestety była to książka nudna, jak flaki z olejem.


Komentarze

Popularne posty