Wszystko przez pannę Bridgerton – Julia Quinn Recenzja


Autor: Julia Quinn 
Tytuł: Wszystko przez pannę Bridgerton
Tytuł oryginału: Because Of Miss Bridgerton
Cykl: Rodzina Rokesby (tom 1)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2023.08.01
Liczba stron: 386
Ocena: 1/10
















                            Opis:

Czasem miłość można znaleźć w najbardziej nieoczekiwanym miejscu…


Wszyscy liczą na to, że Billie Bridgerton poślubi jednego z braci Rokesby. Obie rodziny od wieków mieszkają w sąsiedztwie, a w dzieciństwie Billie szalała z Edwardem i Andrew w ogrodzie, wspinając się na drzewa i bawiąc w chowanego. Jest jeszcze trzeci brat Rokesby – George, którego Billie absolutnie nie toleruje. Może i jest najstarszy, a także dziedziczy tytuł hrabiowski, ale bywa
arogancki, irytujący i do tego – czego ona jest zupełnie pewna – wręcz jej nie znosi. Co jak dotąd było nawet wygodne, ponieważ ona w pełni odwzajemnia to uczucie. Tyle że czasami los bywa przewrotny, a ścieżki miłości nieodgadnione… Bo oto ta nielubiąca się para zostaje uwięziona w mało romantycznym miejscu, jakim jest dach. A kiedy nieco później nieoczekiwanie się pocałują, już niebawem oboje ze zdumieniem odkryją, że jedyna osoba, której nie mogli dotąd znieść, tak naprawdę jest właśnie tą, bez której nie mogą żyć…

 

„Dwoje znajomych z dzieciństwa w końcu przestaje się kłócić i zdaje sobie sprawę, że są sobie przeznaczeni… Julia Quinn jest znakomitą pisarką i po tak ekscytującym początku dostajemy z humorem napisany kostiumowy romans na miarę Bridgertonów”.

Kirkusreviews.com













                        „Co ona zro­bi­ła naj­lep­sze­go?

A, co waż­niej­sze, jak to teraz od­krę­cić?”
Billie Bridgerton, dziewczyna z dobrego domu, która musi wyjść za mąż. Od dzieciństwa nie znosi i to ze wzajemnością 
Georga. Natomiast, któregoś dnia ta dwójka zostaje uwieziona na dachu i są zmuszeni do swojego towarzysza. A później się niespodziewanie całują i odkrywają, że chyba nie mogą bez siebie żyć...
        „A je­że­li na tym świe­cie była osoba, w któ­rej nie miał się za­mia­ru za­ko­chać, to była to wła­śnie Bil­lie Brid­ger­ton”.
Powiem wam, że męczyłam się przez całą lekturę, osobiście nie czytałam Bridgertonów, tylko oglądałam serial. Miałam wrażenie, że kompletnie nic się w tej książce nie działo, a szkoda, bo lubię romanse historyczne. Szczerze mówiąc, na tym się przejechałam. Od pierwszych stron wiało nudą, myślałam, akcja się rozkręci, jednak nie dostałam żadnych plot twistów, zabawnych dialogów i dworskiego klimatu. Nie wspomnę o odczuciach, które mi towarzyszyły podczas czytania, z tego powodu, że nie było żadnych, po prostu wiało nudą. Jeśli chodzi o naszą dwójkę głównych bohaterów, która nienawidzi się od dzieciństwa, a później ich dwustronne uprzedzenia zmienia się w coś więcej. Niestety na mnie w ogóle nie zrobili wrażenia, wręcz bym powiedziała, że nic od siebie niedawali, tylko po to żeby byli. 
                                               Wszystko przez Pannę Bridgerton nie spodobał mi się ten tytuł, a lubię takie klimaty. Myślałam, że będę się dobrze bawić. 

 


Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Zysk i S-ka. 

Komentarze

Popularne posty