Studium Zatracenia - Ava Reid 
Autor: Ava Reid 
Tytuł oryginału: A Study in Drowning
Tytuł: Studium Zatracenia 
Wydawnictwo: Nowe Strony
Data wydania: 2023.10.24
Ilość stron: 365
Ocena: 4/10



















                           Opis:

Effy Sayre od zawsze wierzyła w baśnie. Jednak tak naprawdę nie miała innego wyboru.

Od dzieciństwa nawiedzały ją bowiem wizje przedstawiające Baśniowego Króla. Odnajdywała ukojenie jedynie w Angharad – uwielbianej przez wszystkich powieści Emrysa Myrddina opowiadającej historię dziewczyny, która zakochuje się w Baśniowym Królu tylko po to, żeby potem go zniszczyć.

To właśnie ta książka jest jedynym, co ratuje Effy, gdy przychodzi jej zmierzyć się z duszną atmosferą na wydziale architektury prestiżowej llyrskiej uczelni. Gdy więc rodzina Myrddina ogłasza konkurs na zaprojektowanie domu zmarłego pisarza, dziewczyna jest przekonana, że w końcu odnalazła swoje przeznaczenie.

Ale odbudowa Dworu Hiraeth jest praktycznie niemożliwa. To zrujnowana posiadłość mieszcząca się na krawędzi urwiska. A w dodatku, gdy Effy przybywa na miejsce, odkrywa, że Preston Héloury – napuszony, młody student literaturoznawstwa – bada dokumenty Myrddina, chcąc udowodnić, że autor był oszustem.

W ten sposób rozpoczyna się zaciekła rywalizacja między dwójką studentów, którzy wkrótce odkrywają, że Hiraeth nie jest jedynym tajemniczym elementem ich świata. Istnieją mroczne siły zarówno te zrodzone w zwyczajnym świecie, jak i magiczne, które zrobią wszystko, żeby uniemożliwić im dojście do prawdy. A prawda może doprowadzić młodych studentów do klęski.

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.





















               Effy od dzieciństwa nawiedza postać Baśniowego Króla, uwielbianej przez wszystkich baśni. Dziewczyna startuje w konkursie, który ma na celu zaprojektowanie domu zmarłego pisarza nie wacha się ani chwili. Na miejscu okazuje się, że nie jest tam sama...
                 „— Byłam dziewczyną, gdy po mnie przyszedł, piękną i zdradziecką, i byłam bladozłotą koroną w jego czarnych włosach. 

Nie bała się. Potrzebowała, aby przyszedł.

Aż nagle za linią drzew zobaczyła błysk bieli. Mokre, czarne włosy. I nawet skrawek twarzy bladej jak światło księżyca”.
Ostatnio bierze mnie na fantastykę, ale ta pozycja mnie rozczarowała. Nie zaprzeczę, czułam ten mroczny i niepokojący klimat, ale zdecydowanie za mało. Miałam wrażenie, że fabuła nie została wystarczająco rozpisana, to samo tyczy się wszystkich wątków w niej występujących. Książka liczy ponad trzysta stron, a mogłaby być bardziej obszerna. Jeśli chodzi o naszych głównych bohaterów, Effy i Prestona to przyznaję, że nie za bardzo coś wnosili swoimi osobami do całej akcji i byli po prostu płytcy, nic innego nie mogę dodać.
                                            „— Nie dotykaj jej — warknął Preston”.
Studium Zatracenia mogło być zdecydowanie lepiej dopracowane i obszerniejsze. Nie czytam dużo fantastyki, ale ta nie przypadła mi do gustu.

Komentarze

Popularne posty