Claimed - Alicja Skirgajłło Recenzja 


Tytuł: Claimed
Autor: Alicja Skirgajłło
Cykl: Romans mafijny tom 2
Wydawnictwo: editiored 
Ocena: 6/10
Ilość stron: 356
Data premiery: 2021.01.13


                            Opis:

Więcej adrenaliny, więcej emocji, więcej namiętności!
Związek Holly i Declana rozkwita. Była agentka
znalazła wreszcie ukojenie u boku przystojnego gangstera. Wydaje się, że pod wpływem uczucia także mafioso stał się innym człowiekiem. Sielanka? I tak, i nie. Kiedy zejdzie się do przestępczego podziemia, prędzej czy później należy oczekiwać kłopotów. A Joshua, młodszy brat Declana, to prawdziwy magnes na kłopoty.
Bez dwóch zdań kłopoty kochają Joshuę. Z kolei on kocha Miley, chociaż z całych sił stara się o niej zapomnieć. Ukojenia szuka, planując małżeństwo z Graziellą, piękną córką mafijnego bossa Abelarda. Brzmi jak recepta na katastrofę? Tak w każdym razie uważa Declan, usilnie odradzający młodszemu bratu ten związek. Tyle że dobre rady to ostatnie, na co Joshua zwraca uwagę w życiu. A Abelardo jest człowiekiem bezwzględnym i okrutnym, nawet jak na mafijne standardy. I bardzo kocha córkę.
Bohaterowie znani z doskonale przyjętej powieści Trapped. Romans mafijny powraca! Jakie tym razem życiowe zakręty i perypetie wymyśliła dla nich Alicja Skirgajłło? By się przekonać, wystarczy przeczytać.
Pamiętajcie tylko, że ta książka jest jak gangster - porywa i nie wypuszcza aż do ostatniej strony!


Uwaga mogą być spoilery !!!





Za mną drugi tom serii mafijnej.
Miley uciekła od Joshuy a on pogrążał się w rozpaczy. Mężczyzna w końcu odpuścił i zaczął układać sobie życie z Graciellą, córką Alfreda, bossa kubańskiej mafii.
Oczywiście nie zabrakło łez, smutku i śmiechu.
Dialogi i wymiany zdań pomiędzy Declanem, Joshuom, Jacobem, Holly, Miley Williamem i Sergiejem zwalały mnie z nóg i pękałam ze śmiechu.
Muszę stwierdzić, że wkurwiało mnie zachowanie Gracielli, która zachowywała się jak rasowa suka. Manipulowała swoim ojcem, który robił wszystko pod jej dyktando ponieważ to była jego córeczka. Doprowadziło mnie do szału kiedy szantażowała Joshue, torturując Miley i chciała zniszczyć ich szczęście. Moim zdaniem była po prostu chora psychicznie zresztą jeśli chodzi o jej ojca to oboje siebie warci.
Natomiast jeśli chodzi o Declana i Holly ich miłość i związek rozkwita. Ale pojawiają się kolejne przeszkody i kłótnie. Holly pokazała, że potrafi zachować zimną krew i wbrew zakazowi męża pojechała na Kubę żeby pomóc szwagrowi i jego ukochanej.
Ta część pokazuje mi po raz kolejny, że miłość, przyjaźń, rodzina są ważne w życiu.
I w naszych czasach. trudno o przyjaciół, którzy pójdą za tobą w ogień zawsze ci pomogą i to dotyczy też rodziny i przyjaźni. Niestety takie są realia.
Na jaw wychodzą tajemnice pozostałych bohaterów.

Ogólnie historia mi się podobała ale niestety nie przepadam za narracją trzecioosobową. 

Komentarze

Popularne posty