I'm babysitter- Anita Rafalska 

Autor: Anita Rafalska 
Tytuł: I'm a babysitter 
Data premiery: 2020.07.15
Ilość stron: 275
Wydawnictwo: Niezwykłe 
Ocena: 7/10

                                   Opis:

Dwudziestodwuletnia Keith Wilson traci pracę w pubie, po czym – dzięki pomocy swojego przyjaciela Drake’a – otrzymuje posadę opiekunki. Kobieta jest bardzo zadowolona, ponieważ desperacko potrzebuje pieniędzy na leczenie matki.
Jej pracodawcą okazuje się właściciel dużej firmy, Rick Morgan. Poszukuje on niani dla swojej pięcioletniej córki Grace. Mężczyzna przejął opiekę nad dziewczynką po rozwodzie z żoną, która wyjechała za granicę.
Nowy szef Keith jest od niej o dziewięć lat starszy, jednak mimo różnicy wieku świetnie się dogadują.
Pewnego dnia Rick kompletnie zaskakuje Keith, kiedy proponuje jej, żeby spędziła noc w jego łóżku.




Dwudziestodwuletnia Keith Milson traci pracę i zostaje opiekunką pięcioletniej Grace, córki biznesmana Ricka Morgana. Od pierwszych stron można zauważyć, że coś ich do nich ciągnie ale o szczęście będą musieli walczyć dość główno.
Ta historia chwyta za serce ale nie o romans i napięcie między głównymi bohaterami mi chodzi, którego nie brak oj nie brak tylko o relacje między samotnym ojcem a córką... To jak Rick opiekuje się Grace, jego zachowanie w stosunku do córki chwytało mnie za serca i był wspaniałym ojcem dla swojej córki, dowodem jest to jak płakał w szpitalu kiedy dziewczynka miała zapalenie opon mózgowych. Myślę, że każda kobieta marzy o takim ojcu co w dzisiejszych czasach z mojego punktu widzenia jest dość prawie wogle nie spotykane. Jeśli chodzi o główną bohaterkę to podobało mi się jej cięty język, hard ducha i nie dała sobie w kasze dmuchać. Jeśli chodzi o bohaterów pobocznych przybraną siostrę Keith, Jasmine to jak na osiemnastolatkę moim zdaniem naprawdę zachowywała się bardzo dojrzale, przykładem są jej rady jeśli chodzi o Ricka i Keith.
Natomiast nie podobało mi się to jak Rick traktował kobiety przedmiotowo ale miał ku temu powody i argumenty  ale niestety   w życiu tak jest.
Zdecydowanie nie polubiłam Liama to jak pobił Keith, swoją dziewczynę i kobietę to była po prostu masakra. Natomiast jeśli chodzi o Melanie, byłą żonę Ricka to zachowywała się jak suka i nie chciała oddać ojcu córki, ponieważ ten ją zdradził z Veronicą z jego kochanką.  Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów to polubiłam Drak'a, najlepszego i jedynego przyjaciela Keith, to jak się troszczył, dbał o przyjaciółkę stawał za nią murem było wielkim plusem. Matka i ojczym Keith moim zdaniem nie odgrywali znaczącej roli.
Więcej już nie będę mówić. Naprawdę polecam. 



Komentarze

Popularne posty