Najlepsza oferta - Georgia Le Carre Recenzja  premierowa 




Tytuł: Najlepsza oferta 
Autor : Georgia La Carre 
Wydawnictwo: Kobiece 
Ilość stron: 305 
Data premiery: 2020.01.20
Ocena: 7/10


                              Opis: 

Kiedy wchodzisz do świata miliarderów, pamiętaj – większe od fortuny są tylko ich żądze

Po śmierci ojca Freya i jej matka stały się bankrutkami. Za chwilę stracą dach nad głową, a Freya będzie zmuszona porzucić studia. Wyjściem z tej beznadziejnej sytuacji może być… wystawienie swojego dziewictwa na licytację w klubie Błękitny Motyl. Jego członkowie, obrzydliwe bogaci faceci, są w stanie zapłacić tysiące funtów za noc z dziewicą. Choć Freya nie tak wyobrażała sobie swój pierwszy raz, rozumie, że czas porzucić dziecięce sny.

Dla ratowania rodziny zrobi wszystko, ale nie wie jeszcze, czym naprawdę okaże się dla niej najlepsza oferta.


Uwaga mogą być spoilery !!!

To było po prostu świetne i gorące...

Freya Anderson i jej matka są bez grosza. Dziewczyna postanawia wystawić na licytację swoje dziewictwo w klubie Błękitny Motyl. To ekskluzywny klub dla milionerów i miliarderów.
Tylko, że tej nocy rozdziewiczył ją Brent Lucan przyrodni brat Liama, którego obroniła dziesięć lat temu i od tamtej pory mężczyzna pała do niej nienawiścią.
Od tej pamiętnej nocy oboje obiecują sobie się już nigdy nie spotkać...
Jednak nic bardziej mylnego...
Uczucie, namiętności, napięcie,  seks biorą górę...
I niewinna jednorazowa noc zamienia się w namiętny romans.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę Freye to ta decyzja jeśli chodzi o sprzedanie dziewictwa była niemoralna ale była postawiona przy ścianie. Podziwiam ją za odwagę, cięty język i to, że mówiła co czuję.
Natomiast jeśli chodzi o Brenta wkurzał mnie powiem szczerze tym, że od samego początku traktował Freye jak dziwkę np: w limuzynie zapytał ile będzie mnie to kosztować albo wogle jej nie przytulał po stosunku. Był bezlitosnym, zimnym, draniem, traktował ją przedmiotowo chociaż tak naprawdę jej pragnął, pociągała go i po prostu najzwyczajniej w świecie ją bardzo kochał.
Niestety z perspektywy Brenta były tylko dwa rozdziały. To zdecydowanie za mało. Ponieważ, nie mogłam tak naprawdę wiedzieć co siedzi w jego głowie.
Pozostali bohaterowie Maddie, Ellie, Evelyn zdecydowanie zasługują na pozytywne podejście a jeśli chodzi o Judi, Liama to po prostu siebie warci. Ona suka a on kłamca...




Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu kobiecemu 

Komentarze

Popularne posty