Igrając z szefem - Ewa Maciejczuk 
Autor: Ewa Maciejczuk 
Tytuł: Igrając z szefem
Wydawnictwo: Niezwykłe 
Data premiery: 2021.02.03
Ilość stron: 269
Ocena: 6/10


                               
                             Opis:


Życie Olivii Hall od dawna było zaplanowane przez jej zamożnego, apodyktycznego ojca, który chciał, żeby dziewczyna po skończeniu studiów pracowała w jego firmie. Jednak ona nigdy o tym nie marzyła.
Po zakończeniu edukacji Olivia w przypływie odwagi wyprowadza się do przyjaciółki, gdzie po raz pierwszy czuje smak wolności. Chcąc poradzić sobie na własną rękę, przyjmuje posadę sekretarki w firmie modowej.
Jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy w cukierni poznaje nieziemsko przystojnego mężczyznę. To spotkanie zwala ją z nóg. Jeszcze nigdy żaden facet nie wywarł na niej takiego wrażenia.
Wkrótce, ku jej wielkiemu zaskoczeniu, okazuje się, że nieznajomy jest prezesem firmy, w której została zatrudniona. Olivia szybko zrozumie, że przyjazne zachowanie Alexandra to tylko gra pozorów.
A może prezes ma więcej twarzy?





Olivia, dwudziestokilkuletnia dziewczyna wyrywa się z pod klosza ojca i zamierza żyć na własny rachunek ze swoją najlepszą przyjaciółką, Blancą. Swojego szefa poznaje w cukierni  który jak się okazuje jest jej szefem.

Jeśli chodzi o Olivie, nasza główną bohaterkę to jest bardzo pozytywną postacią. Chodź jest córką miliardera nie jest materialistką i chce mieć swoje pieniądze dowodem jest np.: wyprowadzka od ojca i zamieszkanie z najlepszą przyjaciółką.
Mało tego dziewczyna nie daje sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o wymianę zdań między jej szefem Alexandrem a nią, między innymi: zamiast poprosić o kawę to on w stylu "Zrób mi kawę",to aroganckie i no po prostu brak kultury.
Jest odważna i potrafi zachować zimną krew, kiedy w firmie walczyła z napastnikiem i potem została zgwałcona.

Natomiast jeśli chodzi o Alexandra, to był arogancki, zachowywał się jak arogancki dupek co można stwierdzić po tym jak zwolnił swoją pracownicę jak nie przyszła do pracy, rozstawiał wszystkich po kontach i w pracy on nie prosił o kawę tylko rozkazał. Kobiety traktował przedmiotowo, ponieważ jedna suka,  materialistka i naciągaczka w jednym złamana mu serce.

Ta dwójka to mieszanka wybuchowa. Napięcia, seksu, erotyzmu nie brak. Napięcie było tak gorące, że po prostu.... Uff. To jak się kochał i pieprzył z naszą główną bohaterką: lizał jej cipkę, pieprzył jej łechtaczkę palcem  było dobrze rozpisane nie to co "Zemsta ma twoje imię" Monika Magoska - Suchar.

Jeśli o pozostałych....

Blanca zachowywała się jak dziwka, chodziła spać z pierwszym, lepszym facetem. Mężczyzn traktowała przedmiotowo.

Natomiast Marco, brat Alexandra .. Na początku był spoko. Ale to co odpierdolił pod koniec i jakie okrucieństwo wyrządził swojemu własnemu bratu i jego ukochanej przekroczyło moje oczekiwania, nie spodziewałem się tego po nim... I moim zdaniem dostał to na co zasłużył...

Podsumuwując to udany debiut nie to co książka Moniki Magoskiej-Suchar o, której tu wspominałam. Bo porównując to to jest świetny erotyk/ romans biurowy a tamto to po prostu flaki w oleju. 


Komentarze

Popularne posty