Kiedy Viktoria postanawia rozpocząć studia na lokalnej uczelni, zaczyna być coraz gorzej, a ona nie ma już sił, by opierać się chorobie, która powoli wraca do niej ze zdwojoną siłą.
Na horyzoncie pojawia się jednak ktoś, kto za wszelką cenę będzie chciał pomóc dziewczynie wygrać to kolejne starcie. Pozostaje tylko pytanie, czy uda się to zrobić na czas?
„Leć, Motylku!” to historia o tym, że czasem najtrudniej jest walczyć z samym sobą.
To było świetne i wzruszające.
Super nowe New adult i literatura młodzieżowa w jednym. Bo to na pewno do erotyku się nie zalicza. Autorka nie tylko dała problem anoreksji ale też przemocy seksualnej. Oba te tematy są bardzo ważne.
Dziewiętnastoletnia Victoria zaczyna studia na pobliskiej uczelni. Oczywiście jak to w akademiku czeka aż pozna swoją współlokatorkę a tu okazuję się, że będzie mieszać ze współlokatorem, Alexem.
Viki od szesnastego roku życia cierpi na anoreksję. Do tej pory nie chciała walczyć ale teraz naprawdę chce wyzdrowieć. Pomagają jej przy tym Alex i mama. Nastolatka co raz bardziej zaczyna coś czuć do chłopaka...
Natomiast jeśli chodzi o Alexa to pracuję dość kontrowersyjnie i niemoralnie. Jest totalnym kobieciarzem. Do czasu...
Jeśli chodzi o ojca głównej bohaterki to jest totalnym dupkiem i Kutasem... Nie dość, że zostawił córkę w czasie w którym zaczęła zmagać się z poważną chorobą to później oskarżał ją o to że nie mogła pomóc jego córce, Hannah. Sorry ale jak to przyrodnia siostra to raczej nie będzie się zgadzać kod genetyczny co nie... I jeszcze jak ją wyzywał przez telefon to był po prostu szczyt wszystkiego. Natomiast matka dziewczyny to święta kobieta i bardzo dobra.
Komentarze
Prześlij komentarz