Trzecia siostra-  Louise Jensen Recenzja 
Autor: Louise Jensen 
Tytuł: Trzecia siostra 
Tytuł oryginału:  The Stolen Sisters
Wydawnictwo: Burda książki 
Ilość stron: 425
Data premiery: 2020.10.28
Ocena: 5/10



                             Opis:

Bestsellerowa autorka "Siostry i Surogatki" znowu przyprawi cię o dreszcze. Lepiej przygotuj się na zarwaną noc, bo od tej książki nie można się oderwać.

Więzy krwi je połączyły. Trauma je naznaczyła. Razem dorastały. Do prawdy muszą dojść osobno.
Oto siostry Sinclair – porwane jako dzieci przeżyły piekło, ale dwadzieścia lat później wydają się radzić sobie z traumą. Każda na swój sposób.
Leah – jest perfekcyjną panią domu, matką i żoną. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja.

Marie miała nieco mniej szczęścia. Ale niezbyt idealny związek z alkoholem pomaga jej o wszystkim zapomnieć, więc kobieta nie narzeka.
No i Carly. Nigdy nie wybaczy sobie, że wtedy zawiodła siostry.
Każda z nich czuje się winna. Każda z nich ma dobry powód.
Gdy one próbują ułożyć się z przeszłością, ich oprawca wychodzi z więzienia.
On ma rachunki do wyrównania, a jedna z sióstr – dług, który wreszcie musi spłacić.

Uaga może zawierać spoilery !!!


To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i trochę się zawiodłam. Kryminał, intryga i zdrada i romans w tle.

Siostry Sinclair zostały porwane w dzieciństwie i przeżyły piekło. Każda z sióstr radzi sobie z traumą na swój sposób.

Jeśli chodzi o fabułę, pomysł to trochę się przejechałam ponieważ nie wciągnął mnie aż tak jak sex crime "Aż do śmierci" autorstwa Jennifer L. Armentrout, który był po prostu świetny. Tu zabrakło mi bardzo wciągającej historii. Nie wciągnęła mnie ta książka aż tak bardzo jak ta, którą tu wymieniłam.

Jeśli chodzi o trzy główne bohaterki, siostry przyrodnie....

Carly , trzydziestotrzyletnia kobieta najstarsza i przyrodnia siostra bliźniaczek. Od samego początku jest opiekuńcza pod względem swoich przyrodnich sióstr i ma pieczę nad ich całą trójką. Jest moim zdaniem najrozsądniejsza, jest bardzo odważna i twarda i jako jedyna moim zdaniem tak naprawdę potrafi zachować zimną krew ponieważ przez cały czas kiedy zostały porwane i były zamknięte w jakieś ruderze miała władzę nad rodzeństwem myślała o wymyślała sposób ucieczki ale dopiero po, któreś próbie udało się uciec.

Leah, dwudziestoośmioletnia matka i żona, Georga. Ma syna Archiego który jest w wieku szkolnym. Jej małżeństwo to tylko pozory szczęścia. Kocha syna i męża, który tylko udaje, że ją kocha. Kobieta, jest przerażona kiedy oprawca jej i sióstr wychodzi na wolność. Moim zdaniem nie radzi sobie z traumą aż tak dobrze jak Carly. Chodzi na terapię ale to wciąż w niej jest.

Natomiast Marie,  bliźniaczka Leah zachowuje niepoważnie, ponieważ zamiast iść na terapię to topi smutki w alhokolu i bierze używki co doprowadza do problemów: długi, alkoholizm i uzależnienie od używek, moim zdaniem zachowuje się nieodpowiedzialnie.

Jeśli chodzi o pozostałych....

George, mąż Leah zamiast wspierać żonę i przejść przez to razem czyli pomóc uporać się z traumą i demonami przeszłości to zdradza ją od początku książki z jej terapeutką, Francescą, która jest moim zdaniem hipokrytką i dziwką a po za tym to nie jest to zgodne z etyką zawodową. Więc zamiast wspierać żonę, którą niby kocha to zachowuje się od początku jak  drań i kutas i tchórz!!!! To nie jest miłość!!!!

Matka sióstr. Moim zdaniem nie była dobrą matką. Zamiast wspierać córki to je zawiodła.

Podsumowując tym co lubią thrillery i kryminały mocne i wciągające to nie polecam ponieważ ocieniam tę książkę jako lekki thriller. 




Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Burda książki. 


Komentarze

Popularne posty