Młoda, ponętna i bardzo niezależna dziewczyna szybko zawraca mu w głowie. U boku ukochanej mężczyzna odkrywa brudne interesy jej ojca, a przy okazji znajduje odpowiedzi na dręczące go od lat pytania dotyczące własnej przeszłości. Tylko czy płomienne uczucie przetrwa, gdy zaczęło się od kłamstwa?
Thomas Anderson otrzymuje propozycję od swojego szefa Adriana Krzeszowskiego pracy jako ochroniarz Elli, córki milionera i polityka Bernarda Dembowskiego. Ale to tylko przykrywka, ponieważ ma wykraść specjalne dane i od tamtej pory jest Aleksandrem Rowe.
To moje drugie spotkanie z Moniką Magoską - Suchar i nie zawiodłam się tak jak na jej debiucie.
Fabuła, intryga, tajemnica świetny pomysł, było lepiej ale nie aż tak bardzo...
Ella, nasza główna bohaterka jest córką miliardera i niestety jest pod kloszem ojca, który niby ją kocha ale teraz tak naprawdę nie interesuje się ją tylko jej przyszłością czyli studiami. Dziewczyna nie jest pustą lalą i nie jest podporządkowana czym udowadnia, że ma własne zdanie jest bezczelna i buntownicza np.: robi co chce, chce studiować dziennikarstwo a nie kierunek który wybrał ambitny rodzic, masturbuje się i używa przy tym wibratora.
Natomiast Thomas jest seksowny mężczyzną po trzydziestce. Chce zemsty i wykonać zlecenie za wolność. Ale kiedy budzą się emocje i uczucia do jego podopiecznej wszystko szlak trafi. Chroni ją i uratował jej wielokrotnie życie np.: osłonił ją przed agentami w rezydenci Bernarda albo wywiózł ją z Warszawy żeby zapewnić jej bezpieczeństwo. Pomimo iż od początku okłamuje Elle to jego uczucia i miłość nie są kłamstwem np.: wyznaje jej szczerze miłość, przytula ją ale nie za bardzo to odczuwałam.
Jeśli chodzi o emocje, uczucia i erotyzm, sceny erotyczne pomiędzy bohaterami to napięcie było ale o ciut większe niż przy debiucie autorki np.: seks w basenie w rezydenci albo masturbacja dwudziestokilkulatki, ale nie tak dobre i świetne jak w serii the Royals autorstwa Geneva Lee albo w serii mafijnej Born in blood mafia chronicles autorstwa Cora Reilly.
Natomiast jeśli chodzi o inne postacie...
Adrian, szef naszego głównego bohatera to hipokryta, szuja i materialista, kłamca, obłudnik czym udowodnił śmiercią rodziców Thomasa. Myśli o własnej dupie i chciał zrzucić całą winę na swojego brata za morderstwo, którego się dopuścił.
Jeśli chodzi o Bernarda też ma swoje za uszami, ponieważ nie dość, że też nieźle kłamał i kręcił to zachowywał się jak totalny kutas i hipokrytą np.: był żonaty i zdradzał żonę z mężatką.
Podsumowując ta pozycja jest ciut lepsza od debiutu ale wciąż za mało napięcia podczas scen erotycznych, które są za słabo rozpisane.
Komentarze
Prześlij komentarz