Nasze ciała - Aleksandra Pilch Recenzja 

Tytuł: Nasze ciała 
Autor:  Aleksandra Pilch 
Wydawnictwo: Editio red 
Ilość stron: 412
Data premiery: 2021.03.23
Ocena: 1/10




                              Opis:

Opowieść o niszczącej sile pożądania w pełnym erotycznego napięcia thrillerze!
W oczach otoczenia Nicolas uchodzi za ideał - czuły, opiekuńczy, przystojny mężczyzna. Marzenie każdej dziewczyny. Prawie każdej, bo akurat Tamara, jedyna, która interesuje Nicolasa... cóż, delikatnie mówiąc, nie podziela jego uczuć. Więcej - boi się go. Boi się do tego stopnia, że ucieka na studia do innego miasta. Jednak i tam nie znajduje spokoju. Dziewczyna podejrzewa, że Nicolas to stalker i najprawdopodobniej jest niebezpieczny. Wkrótce przekona się, jak bardzo.

Tamara znajduje chwilowy spokój w towarzystwie Tobiasa i Leonarda, przyjaciół poznanych na uczelni. Nicolas, który bacznie obserwuje dziewczynę, nie zamierza dzielić się swoją wyśnioną miłością z innym mężczyzną. Tymczasem obok Tamary od razu pojawia się dwóch kandydatów do jej serca... Wściekłość Nicolasa rośnie. Hamulce, które dotąd trzymały go w ryzach, coraz bardziej słabną.

Piorunująca mieszanka literatury new adult i thrillera w debiutanckiej powieści Aleksandry Pilch. 




Uwaga może zwierać spoilery !!!



To moje pierwsze spotkanie z Aleksandrą Pilch i się zawiodłam.

Jeśli chodzi o fabułę to Tamara ucieka na studia do innego miasta przed zadurzonym i zakochanym w niej chłopaku. Ona nie odwzajemnia jego uczuć i się go boi. Myśli, że odnajdzie spokój ale się myli, ponieważ mężczyzna ruszył za nią w pogoń.


Tamara wyrusza na uniwersytet żeby uciec od psychola, który ją napastuje i nachodzi: piszę kilkanaście wiadomości typu "ubrałaś do pracy za6 krótką spódniczkę..."oraz dzwoni kilkanaście razy w ciągu dnia. Do tego jej własna matka jest po stronie Nicolasa. Ja się jej nie dziwię, że uciekła bo to jest po prostu chore.

Jeśli chodzi o Tobiasa i Leonarda, oboje są jednoznacznej, intymnej sytuacji z kobietą w szatni, która jednemu o ile dobrze pamiętam obciąga fiuta, fajny pomysł ale prawie wogle nie rozpisany i nic nie czułam. Na dodatek zwierzają się przyjaciółce otwarcie i mówią co lubią.

Nicolas przyjeżdża do domu jej rodziców, znaczy warsztatu jej ojca i chce żeby ona rzuciła studia, cały czas idzie z nią w krok krok. Robi awanturę w restauracji bo jeden z kumpli ukochanej prawił jej zboczone i seksowna komplementy i mówił, że lubią pieprzyć kobiety we dwóch to uznał to za rozkładanie nóg przed każdym i, że jest dziwką.. Nie rozumiem o co mu chodzi bo ona mu wyraźnie mówiła, i dawała znaki, że ma ją zostawić w spokoju ale nie i on dalej swoje... Moim zdaniem on powinien iść na terapię.

Sceny erotyczne i dialogi pomiędzy bohaterami słabo, w wręcz zerowe rozpisane to samo się tyczy bohaterów ponieważ są słabo wykreowani
Uczucia i emocje są moim zdaniem nijakie i po prostu wiało nudą i męczyłam się podczas lektury. Gdzieś na sto pięćdziesiątej coś stronie stwierdziłam, że ja tego nie czytam bo po prostu ta książka wieje nudą i jest ciężka jak flaki z olejem. Więc jeśli szukacie świetnie rozpisanego romansu, przepełnionego erotyzmem i scenami erotycznymi, wielkimi emocjami, uczuciami to nie polecam. Naprawę sięgnijcie po coś innego.


Dziękuję za egzemplarz Editio red. 


Komentarze

Popularne posty