Bromance. Klub książki. Tom 1 - Lyssa Kay Adams Recenzja 

Autor: Lyssa Kay Adams 
Tytuł: Bromance. Klub książki. 
Wydawnictwo: Kobiece 
Data premiery: Bromance Tom 1 
Cykl: Bromance 
Ocena: 7/10
Ilość stron: 360 





                           Opis:


Pierwsza zasada klubu książki: nie rozmawiasz o klubie książki.

Małżeństwo Gavina Scotta ma poważne problemy. Mężczyzna dowiedział się, że jego żona udawała WSZYSTKIE orgazmy. To prawdziwy cios w serce, zwłaszcza dla członka drużyny Nashville Legends. Pod wpływem chwili podejmuje on najgorszą z możliwych decyzji…robi żonie awanturę! Kiedy Thea uznaje, że to dla niej za dużo, prosi go o rozwód. Gavin nie może pogodzić się z rozpadem małżeństwa i chce zrobić wszystko, żeby naprawić swój błąd.

Zrozpaczony mężczyzna znajduje pomoc w tajnym klubie, w którym zasiadają najwięksi samce alfa z Nashville. I to nie jest byle jaki klub. Klub książki! Mężczyźni biorą na czytelniczy tapet najpopularniejsze romanse i przy ich pomocy próbują uratować małżeństwo Gavina.

Czy mężczyzna odzyska zaufanie żony, zanim jego związek całkowicie się rozpadnie? Czy książki pomogą mu uratować małżeństwo?


Uwaga mogą być spoilery !!!!



Gavin Scott  główny bohater, mąż Thei, bejsbolista
Rzadko pił i miał słabą głowę, upił się w pokoju hotelowym ponieważ jego żona wystąpiła z pozewem o rozwód ponieważ od samego ślubu udawała orgazm i nie miała orgazmów. Bohater w małej części był egoistą ponieważ tak naprawdę w moim odczuciu niezbyt troszczył się o ukochaną i dzieci ponieważ ze względu na karierę musiał wyjeżdżać a tam się nie da.



Thea, żona Gawina, miała trudne dzieciństwo co dość się na niej odbiło w przyszłości. Bohaterka z rozpaczy zrobiła dziurę w ścianie czym się jej nie dziwię bo nie wiem co ja bym zrobiła i w ogóle po prostu była sama w tym wszystkim  ponieważ to ona zajmowała się domem i dziećmi. Podziwiam główną bohaterkę ale ona też jest po części winna ponieważ nie była szczera a to jest ważne oraz miała tak jakby traumę z dzieciństwa.



Relacja pomiędzy głównymi bohaterami była po prostu prawdziwa i z życia wzięta. Ojciec sportowiec, wyjeżdżający na mecze i inne takie i z drugiej strony matka, która ma na głowie cały dom i dzieci. Nie dziwię się, że po części Thea miała dość bo ile można udawać orgazmu oraz robić minę do złej gry. Gawin też nie jest bez winy ponieważ zostawił ukochaną tak naprawdę samą z problemami. Bohaterowie przez całą książkę mieli drogę pełną prób, która prowadziła do celu i nie była łatwa i było wiele łez jak i miłości. Dialogi pomiędzy nimi były śmieszne, pełne miłości, bólu i cierpienia np.: biad w restauracji z dziećmi wszystko naprawi naprawdę miałam łzy w oczach i albo to jak Thea zrobiła dziurę w ścianie i rozwaliła ścianę kijem bejsbolowym swojego męża było jednocześnie zabawne jak i tragiczne.
Sceny erotyczne były napisane z wyczuciem, humorem i emocjami: seks w łóżku, w pokoju  hotelowym albo pod prysznicem w, których było dużo ciepła i miłości .    Widzę, że autorka naprawdę się postarała o nieprzerysowanie życia.


Pozostali...


Liv była świetną siostrą dla głównej bohaterki i miała cięty język: kłóciła się z nim i była wściekła, że musi spać w piwnicy. Była dobrą ciocią no po prostu jak jej nie lubić oraz nie przepadała za mężem siostry.


Delray Hicks, najlepszy przyjaciel Gawina, pomagał mu wraz z paczką przyjaciół odzyskać żonę: kazali mu czytać romanse oraz, że ma się ich słuchać, bywało różnie ponieważ ta paczka to inne charaktery i jeden z nich, Mark był po prostu bezczelny ale miał swój urok poniekąd.



Podsumowując jeśli lubicie romanse i komedie romantyczne to sięgajcie.



Dziękuję za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Kobiecemu. 

Komentarze

Popularne posty