Co przyniesie wieczność - Jennifer L. Armentrout


Autor: Jennifer L. Armentrout 
Tytuł: Co przyniesie wieczność 
Wydawnictwo: Filia 
Tytuł oryginału: The Problem with Forever
Data wydania: 2017.04.11
Ilość stron: 570 
Ocena: 5/10




                           Opis:

Dla niektórych cisza jest bronią, ale Mallory „Myszce” Dodge służy ona jako pancerz ochronny. W dzieciństwie nauczyła się, że lepiej jest zachować milczenie. I choć minęły już cztery lata od kiedy jej koszmar się skończył, dziewczyna zaczyna się martwić, że strach będzie ją paraliżował do końca życia.
Teraz, po latach indywidualnego nauczania pod troskliwym okiem przybranych rodziców, Mallory musi się zmierzyć z nowym wyzwaniem – ostatnią klasą w publicznej szkole średniej. Żaden ze scenariuszy, które sobie stworzyła, nie zakładał, że pierwszego dnia nauki wpadnie na Ridera Starka, niewidzianego od lat przyjaciela i opiekuna.
Dziewczyna uświadamia sobie, że ich więź przetrwała. Okazuje się jednak, że nie tylko Mallory zmaga się z demonami przeszłości. Widząc, że życie wymyka się Riderowi spod kontroli, staje ona w obliczu wyboru pomiędzy dalszym milczeniem, a walką o kogoś, kogo kocha, o życie, jakiego pragnie, i prawdę, która musi zostać ujawniona.





To moje kolejna lektura z pióra Jennifer L. Armentrout i się nie zawiodłam.

Fabuła rozwija się powoli co jest dobre jeśli chodzi o opis i temat. Dobrze mi się czytało chodź było trochę nie dociągnięć jeśli chodzi o wykreowanie charakteru i wyglądu nie których bohaterów a tak to było całkiem, całkiem.

Mallory  nastolatka która nie mówi. Dla niej cisza jest bronią. Rozmawia tylko z rodzicami adopcyjnymi Carlem i Rosą oraz najlepszą przyjaciółką. Idzie do publicznej szkoły żeby przyzwyczaić się do otoczenia i normalności ponieważ do tej pory miała nauczanie domowe. Podziwiam główną bohaterkę. Postawiła się dziewczynie swojego najlepszego przyjaciela, która jest typowo w takich młodzieżówkach najbardziej wredną i najpopularniejszą dziewczyną w szkole która ma swoje "przyboczne" i najprzystojniejszego chłopaka.

Rader najlepszy przyjaciel Mallory i mówi do niej myszko w zasadzie od początku tak do niej mówił o to nie bez powodu. Zależy mu na dziewczynie: nie naciskał na imprezę i wolał siedzieć z nią w garażu, był dumny z niej kiedy za każdym razem się otwierała na nowych ludzi, zamiast zmuszać ją do pójścia na imprezę kiedy byli dosłownie przed domem to ona chciała iść ale się bała to poszli po prostu do kina. I umówmy się nie każdy musi lubić chodzić na imprezy.

Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest dość wolna, rozwija się stopniowo i taka normalna i prawdziwa ponieważ są przyjaciółmi z dzieciństwa i mają wspólną trudną, traumatyczną przeszłość ponieważ oboje byli w rodzinie zastępczej gdzie dochodziło do przemocy domowej, zarówno fizycznej jak i moim zdaniem psychicznej. Bohater opiekował się dziewczyną i wziął ją pod swoje skrzydła znowu w zasadzie od pierwszego dnia liceum. Niby przyjaciele a coś ich do siebie ciągnie i to uczucie rozwija się pomału: Ryder całuje ją w czoło przy  drzwiach jej domu i mówi żeby dobrze spała albo wielokrotnie bierze i niesie jej plecak i całuję ją w policzek albo Mallory obmywa mu rany i zakłada opatrunek. No takie sytuacje naprawdę świadczą o głębokiej więzi i prawdziwym uczuciu. Jeśli chodzi o sceny romantyczne i namiętne to były słodkie i pełne czułości i prawdziwe ale nie tak przesłożone jął to w niektórych młodzieżówkach: całowali się na łóżku i kiedy doszło do zdjęcia odzieży to oboje przestali i nie naciskali bo nie byli na to gotowi.

Jeśli chodzi o innych to byli trochę słabo wykreowani ale jakoś nie wpływało to jakoś bardzo na fabułę i lekturę....

Ainsley była dobrą przyjaciółką bo po usłyszeniu przeszłości nie uciekła tylko pocieszyła przyjaciółkę.

Jayden i Hektor też były spoko. Chodź Jayden wpakował się w kłopoty z, których musiał go wyciągać Rayder.


Carl i Rosa byli naprawę dobrymi rodzicami adopcyjnymi aczkolwiek nie byli przychylni związku ich podopiecznej i mieli ku temu powód.


Podsumowując jeśli lubicie jakieś dobre i oryginalne młodzieżówki to polecam. 


Komentarze

Popularne posty