Grzeszny zdobywca - Laurelin Paige Recenzja 
Autor: Laurelin Paige 
Tytuł: Grzeszny zdobywca 
Wydawnictwo: Kobiece 
Cykl:Seksowny Duet Tom 1 (Dirty Sexy Player) 
Data premiery: 2020.08.26
Ilość stron: 288
Ocena: 5/10



                             Opis:


Biznesowe gierki, które przeradzają się w wielkie pożądanie.
Weston King wiele zawdzięcza swojemu przyjacielowi i wspólnikowi, Donovanowi. Pewnego dnia Donovan oznajmia, że ma dla niego kandydatkę na żonę. Weston musi ją poślubić dla korzyści biznesowych. Młoda Elizabeth chce ratować rodzinną firmę, którą kiedyś odziedziczy. Aranżowane małżeństwo wydaje się nieszkodliwym rozwiązaniem…


Uwaga może zawierać spoilery !!!




To moje kolejne spotkanie z Laurelin Paige i trochę się zawiodłam. 

Pomysł na fabułę świetny ale większość średnia ale sama końcówka, dwa ostatnie rozdziały były świetne niczym rollercoster i myślę, że sięgnę po drugi tom z czystej ciekawości. 

Elizabeth to młoda kobieta koło trzydziestki. Nie miała łatwo: nie miała szczęśliwej, pełnej rodziny a tego pragnęła. Jest silna i chce przejąć firmę ojca i robi to i dąży do celu jednak nie preferuję jej tak jak Sabriny: niezbyt walczy o swoje uczucia, to czego chce, tylko poddaję się i przytakuje
 Kincaidowi np.:"Nic mi nie jest" zamiast w końcu się wypłakać i wygadać albo w domu rodzinnym wytyka narzeczonemu, że to jej rodzina i, że do niej nie należy bo się boi tego co do niego czuje. 

Weston King, mężczyzna koło trzydziestki, zachowuje się jak dziecko bo nie sprząta tylko robi to jego przyszła żona np.: w mieszkaniu porozwalane puszki po piwie albo w kuchni zepsuta chińszczyzna. To zarozumiały playboy i pies na baby: przespał się z Sabriną i się z tym nie kryje ale podczas lektury się zmienia moim zdaniem na lepsze: bo czuje się dobrze z rodziną narzeczonej, jest dobry i po prostu mu tego brakuje. Lubię Westona ale przyznaje, że o wiele bardziej Donovana, który jest na maksa bezczelny, arogancki, mówi to co myśli co dowodzi dialog pomiędzy nim a Elizabeth:"To chyba nie jest twoja sprawa" oraz "Ależ jest,moja droga. Cała ta farsa to moja sprawa". 


W Perwersyjnym bogaczu moim zdaniem tak naprawdę niczego mi nie brakowało to tu bohaterowie za mało wykreowani to samo tyczy się uczyć i emocji oraz dialogów bo czułam za mało niż w poprzedniej serii oprócz Donovana Kincaida i Sabriny Lind, którzy są moimi ulubieńcami. 

Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest po wolna. Zaczyna się od zera i z każdym rozdziałem się pogłębia. Ewidentnie czuć tu przyciąganie, erotyzm, pożądanie bo nie brak tego w dialogach, scenach łóżkowych np.: Elizabeth podglądała Westona jak wali sobie konia, po kolacji pieprzyli się w apartamencie jakby nie widzieli się miesiące a nie kilka dni, natomiast nie jest tak silne jak w przypadku historii Donovana Kincaida i Sabriny Lind z serii Kuszący Duet autorstwa Laurelin Paige bo tam to czuję mocno a tu jest tego mniej, mniej więcej jak kilka kropel mocnego alkoholu. Oboje sobie dogryzają i zachowują się jak pies z kotem: robią sobie pszytyki na kolacji z Donovanem, Sabriną i Natem ale nie jest aż tak wyrafinowane jak na przykład w Córka mafii Elena Dzieci mafii#1 autorstwa Aleksandry Możejko oraz w Sto osiemdziesiąt stopni autorstwa Darcy Trigovise. 

Podsumowując jeśli lubicie gorące i pełne napięcia romanse biurowe i erotyki to  sięgajcie ale polecam bardziej Perwersyjny bogacz i Perwersyjna miłość autorstwa Laurelin Paige. 



Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Kobiecemu. 

Komentarze

Popularne posty