Scarlet - Klara Leończuk Przedpremierowa recenzja

Autor: Klara Leończuk 
Tytuł: Scarlet 
Cykl: Narzeczona mafiosa#2
Wydawnictwo: Niezwykłe 
Ilość stron: 224
Data premiery: 2021.06.02.
Ocena: 7/10

                          Opis:


Carter i Scarlet – po najwyraźniej nieprzypadkowej śmierci Christophera Beckera – zdają sobie sprawę, że ich sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana niż wcześniej. Tajemniczy zabójca wciąż jest na wolności i nie wiadomo, do czego jeszcze może się posunąć. 
Jednak to, co wkrótce się wydarzy, kompletnie załamie kobietę. Carter zniknie z jej życia, pozostawiając obowiązki do spełnienia; w tym konieczność zajmowania się jego interesami związanymi z mafią. 
Teraz Scarlet nie jest już tylko przypadkową dziewczyną, która kiedyś znalazła się w niewłaściwym miejscu, wkraczając do zupełnie obcego świata. Stała się donną i zamierzała wiele poświęcić, by dowiedzieć się, kto odebrał jej wszystko, co było jej drogie.








Uwaga mogą być spoilery !!!!


To moje drugie kolejne spotkanie z Klarą Leończuk i się nie zawiodłam.

Miłość Cartera i Scarlet rozkwita ale pojawiają się na horyzoncie czarne chmury. Carter ginie w wypadku. Scarlet i inni powoli zaczynają myśleć, że coś tu nie gra. Czy mają rację?.
To tak w skrócie jeśli chodzi o fabułę.

Jeśli chodzi o fabułę była ona świetna, emocjonalna, wzruszająca, zabawna i chwilami bolesna.



Carter bardzo kochał swoją narzeczoną, że był gotów zadać jej i zrobić jej największą krzywdę żeby ją chronić czyli upozorował swoją śmierć co niestety nie skończyło się dobrze ponieważ kobieta była rozżalona i nawet wyniosła się na kilka dni z domu za co w sumie się jej nie dziwię. Uważam, że dobrze iż trochę główny bohater po cierpiał bo zamiast poprosić o pomoc swojego najlepszego przyjaciela, ukochaną i całą resztę to wolał działać sam.

Scarlet była naprawdę silna, płaczliwa ponieważ przeszła domniemaną żałobę Cartera, stanęła na czele mafii i nie dała sobie w kaszę dmuchać naprawdę ją podziwiam ponieważ wzięła się w garść po kilku dniach.

Jeśli chodzi o relacje pomiędzy głównymi bohaterami była ona namiętna, gorąca, seksowna i przepełniona dawką pożaru i erotyzmu oraz pełne uczuć chociaż nie były one bardzo mocne i wyuzdane: to jak kochali się w gabinecie w firmie albo w samochodzie było piękne i zabawne.


Jeśli chodzi o innych bohaterów

Luciano Cortezę naprawdę polubiłam i nie zdziwiłam się, że chciał się zemścić za śmierć swojej żony i ich nienarodzonego dziecka. Przestał obwiniać Cartera i zaczął się jakby znowu zbliżać do niego i Jacksona i myślę, że znowu byli przyjaciółmi ponieważ te zabawne teksty pomiędzy nimi np.: a Carterem kiedy ten zastał ich w jego sypialni i chciał mu obić mordę za to, że siedzi na łóżko obok jego kobiety  która była w samej koszuli nocnej.

Jackson i  Jane zasługują na najlepsze brawa i po prostu byli najlepsi i sami swoji po raz kolejny pokazują, że są rodziną i najlepszymi przyjaciółmi, którzy zawsze pomogą i będą z tobą na dobre i na złe np.: wspierali Scarlet w potrzebie i kiedy była w rozsypce

Melanie też zasługuje na hołd bo, która przyjaciółka ze Stanów pakuję walizki na raz i przylatuje na Sycylię tylko dlatego, że przyjaciółka jej potrzebuje, to samo się tyczy Aarona.

Jeśli chodzi o....

Alessandro Vega był zakochany i zauroczony Scarlet bo za nią poleciał do Madrytu i wyznał jej swoje uczucia i potem ją pocałował co było totalnym natręctwem i ten debil nie rozumiał słowa nie.



Podsumowując polecam i starałam się zdradzić naprawdę nie wiele. Jeśli lubicie romanse mafijne to czytajcie. 


Dziękuję za egzemplarz  Wydawnictwu Niezwłykłemu. 



Komentarze

Popularne posty