To moje drugie kolejne spotkanie z Klarą Leończuk i się nie zawiodłam.
Miłość Cartera i Scarlet rozkwita ale pojawiają się na horyzoncie czarne chmury. Carter ginie w wypadku. Scarlet i inni powoli zaczynają myśleć, że coś tu nie gra. Czy mają rację?.
To tak w skrócie jeśli chodzi o fabułę.
Jeśli chodzi o fabułę była ona świetna, emocjonalna, wzruszająca, zabawna i chwilami bolesna.
Carter bardzo kochał swoją narzeczoną, że był gotów zadać jej i zrobić jej największą krzywdę żeby ją chronić czyli upozorował swoją śmierć co niestety nie skończyło się dobrze ponieważ kobieta była rozżalona i nawet wyniosła się na kilka dni z domu za co w sumie się jej nie dziwię. Uważam, że dobrze iż trochę główny bohater po cierpiał bo zamiast poprosić o pomoc swojego najlepszego przyjaciela, ukochaną i całą resztę to wolał działać sam.
Scarlet była naprawdę silna, płaczliwa ponieważ przeszła domniemaną żałobę Cartera, stanęła na czele mafii i nie dała sobie w kaszę dmuchać naprawdę ją podziwiam ponieważ wzięła się w garść po kilku dniach.
Jeśli chodzi o relacje pomiędzy głównymi bohaterami była ona namiętna, gorąca, seksowna i przepełniona dawką pożaru i erotyzmu oraz pełne uczuć chociaż nie były one bardzo mocne i wyuzdane: to jak kochali się w gabinecie w firmie albo w samochodzie było piękne i zabawne.
Jeśli chodzi o innych bohaterów
Luciano Cortezę naprawdę polubiłam i nie zdziwiłam się, że chciał się zemścić za śmierć swojej żony i ich nienarodzonego dziecka. Przestał obwiniać Cartera i zaczął się jakby znowu zbliżać do niego i Jacksona i myślę, że znowu byli przyjaciółmi ponieważ te zabawne teksty pomiędzy nimi np.: a Carterem kiedy ten zastał ich w jego sypialni i chciał mu obić mordę za to, że siedzi na łóżko obok jego kobiety która była w samej koszuli nocnej.
Jackson i Jane zasługują na najlepsze brawa i po prostu byli najlepsi i sami swoji po raz kolejny pokazują, że są rodziną i najlepszymi przyjaciółmi, którzy zawsze pomogą i będą z tobą na dobre i na złe np.: wspierali Scarlet w potrzebie i kiedy była w rozsypce
Melanie też zasługuje na hołd bo, która przyjaciółka ze Stanów pakuję walizki na raz i przylatuje na Sycylię tylko dlatego, że przyjaciółka jej potrzebuje, to samo się tyczy Aarona.
Jeśli chodzi o....
Alessandro Vega był zakochany i zauroczony Scarlet bo za nią poleciał do Madrytu i wyznał jej swoje uczucia i potem ją pocałował co było totalnym natręctwem i ten debil nie rozumiał słowa nie.
Podsumowując polecam i starałam się zdradzić naprawdę nie wiele. Jeśli lubicie romanse mafijne to czytajcie.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Niezwłykłemu.
Komentarze
Prześlij komentarz