I tym razem nie da JEJ odejść.
Moje życie nigdy nie było tak skomplikowane.
Stanęłam na czele mafijnego imperium mojego ojca.
Uciekłam od męża, który nienawidzi szantażu i zdrady, a ja dopuściłam się obu tych rzeczy.
Moje rozdarte na pół serce nie pozwalało mi trzeźwo myśleć.
Przez żal, kłamstwa i manipulacje miałam w głowie jeszcze większy mętlik.
Nie mogłam nikomu ufać, a potrzebowałam czuć się bezpiecznie.
I wtedy ON wrócił.
Wbrew wszystkiemu znowu trafiłam w jego sidła.
I chyba całkowicie oszalałam, ale dostrzegłam w nim człowieka.
Czy to jednak nie za mało, by przetrwać w piekle, które nas otaczało?
Atmosfera z dnia na dzień robiła się coraz bardziej gorąca.
Niepisane zasady tego świata były nieugięte.
Wszyscy wiedzieli, że jestem największą słabością Phixa.
I zaczęli to wykorzystywać.
Spotkaliśmy się w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie, ale to ta jedna ZŁA CHWILA sprawiła, że rozpętała się prawdziwa wojna, a my stanęliśmy po dwóch stronach barykady.
To moje kolejne spotkanie z K.N.Haner i się nie zawiodłam.
To kontynuacja losów Phixa i Blair ze Złego miejsca i Złego czasu.
Blair ucieka od męża. Ale on wraca i upomina się o nią. I zaczyna się mafijne bagno.
Jeśli chodzi o fabułę to naprawdę czytało mi się ją przyjemnie i szybko. Strasznie mnie wciągnęło i przeczytałam ją w jeden niecały dzień. Końcówka po prostu zajebista. Stwierdzam, że ta część jest zdecydowanie lepsza od pozostałych.
Blair Crawford
Jest moim zdaniem naprawdę twarda, silna, twardo stąpa po ziemi, nie da sobie w kaszę dmuchać , potrafi zachować zimną krew i nie daje się poniżać np.: obleśne i chamskie teksty w stosunku do niej od Gruzina, który przechwycił jej towar były nie na miejscu. Dziewczyna była zazdrosna o swojego męża i moim zdaniem też go kochała ale bała się do tego przyznać np.: poczuła motylki w brzuchu kiedy ten wyznał jej miłość albo postawiła sprawę jasno, że ma zrezygnować z haremu i z nim skończyć jeśli chce żeby się między im udało za co ma u mnie duży plus.
Phix, mąż Blair najlepszy kłamca i manipulator, płatny morderca
Niby twierdził, że ją kochał a ja właśnie jestem na tak i nie jeśli chodzi o to bo: mówił okropne rzeczy w stosunku do żony w domu jej ojca, na jej oczach był nago z jakąś dziwką albo to jak chciał zabrać ją do swojej willi żeby ją chronić oraz twierdził, że mu na niej zależy ale sypia na prawo i lewo ze swoim haremem no moim zdaniem to nie jest miłość. Był czuły i opiekuńczy w stosunku do Blair: spał z nią w szpitalu, przychodził do niej z kwiatami oraz po raz pierwszy się z nią kochał kiedy była ranna. Ale to co zrobił i jak się zachowywał pod koniec to szczerze mówiąc wątpię w jego miłość do żony.
Relacja pomiędzy dwójką głównych bohaterów jest pełna namiętności, pożądania, erotyzmu, bólu i popieprzonej miłości ale też wrażliwości: bohater chronił ją o się nią opiekował bo zrobił wszystko żeby ta dostała firmę po ojcu, albo to jak się pieprzyli na tylnych siedzeniach samochodu było gorąco wyuzdane.
Liam, prawa ręka i najlepszy przyjaciel Blair
Zawsze jej doradzał, mówił wprost co myśli i nie owijał w bawełnę za co ma u mnie duży plus. Był przy Blair w trudnych chwilach i chronił ją oraz nie znosił Phixa np.: doradzał jej w sprawach firmy, towaru koki oraz jej związku z mężem i jeśli chodzi o Davida.
Mason to prawdziwy dupek. Traktował Blair za nic i jak dziwke. Nie lubię go.
Podsumowując. Czytajcie jeśli lubicie erotyki i romanse mafijne.
Komentarze
Prześlij komentarz