Podróż Nieślubna - Christina Lauren Recenzja 




Autor: Christina Lauren 
Tytuł: Podróż Nieślubna 
Wydawnictwo: Poradnia K
Data premiery: 2020.06.17
Ilość stron: 389
Ocena: 2/10



                             Opis:

Co się może zdarzyć, kiedy dwójka zaprzysiężonych wrogów wybiera się w podróż życia, która miała być miesiącem miodowym kogoś innego? Wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że poleje się krew. Tymczasem udawana para nowożeńców odkrywa, że nie są już do siebie tak nieprzyjaźnie nastawieni. Zgadzają się zawrzeć tymczasowy rozejm. Co będzie dalej – flirt, seks, a może… miłość?
Olive przyzwyczaiła się do swojego pecha: w końcu towarzyszy jej całe życie. Tymczasem Ami, jej siostra bliźniaczka, to wieczna farciara, której wszystko się udaje. Nawet darmowe przyjęcie weselne. Ale do czasu. Wesele Ami zamienia się w koszmar, gdy goście, jeden po drugim, opuszczają przyjęcie z powodu zatrucia pokarmowego. Nieszczęście ominęło Olive oraz Ethana, drużbę i brata pana młodego, którego Olive nie znosi. Gdy okazuje się, że z powodu niedyspozycji nowożeńców do wzięcia jest podróż poślubna na Hawaje, oboje decydują się udawać zakochanych…

Uwaga może zawierać spoilery !!!1

To moje pierwsze spotkanie z Christiną Lauren

i się zawiodłam. Ogólnie pomysł na książkę świetny ale niestety nieudany. 

Bohaterowie pierwszoplanowi jak i poboczni byli słabo wykreowani, to samo się tyczy się opisów dialogów, scen erotycznych uczuć odczuć, emocji pomiędzy nimi. 


Krótko o fabułe... 


Siostra bliźniacza Olive i jej świeżo upieczony mąż zatruli się na weselu i nie mogli jechać w podróż poślubną więc tak o to ona i brat Pana młodego, którzy są odwiecznymi wrogami muszą być ze sobą i przebywać ze sobą dziesięć dni co niestety nie jest łatwe. 


Olive

Trzydziestodwuletnia kobieta, 

bliźniaczka panny młodej, straciła pracę. Singielka. Ze swoją siostrą ma na prawdę dobre kontakty. Są bardzo ze sobą blisko i zawsze się wspierają i mogą na siebie liczyć bo główna bohaterka nie zostawiła jej w potrzebie i pomogła jej wyjść do łazienki z sali ślubnej gdzie doszło do zatrucia albo to, że pojechała w podróż nieślubną zamiast niej. 


Ethan Thomas 

Starszy brat Pana młodego

Trzydziestoczteroletni,  cholerny dupek i kutafon i ma się za nie wiadomo kogo ponieważ to pies na baby, co chwilę przyczepia się do siostry swojej bratowej o pierdoły. 


Jeśli chodzi o Olive i Ethana to ta dwójka już od pierwszych stron tej seksownej zabawnej, uroczej   historii tak jest z tyłu na okładce ale niestety w moim odczuciu  zmarnowanej ponieważ relacja pomiędzy główną parą, wymiany zdań były słabo wykreowane oraz uczucia i emocje były kompletnie rozpisane słabo, to samo się tyczy scen miłosnych.

Oboje pałają do siebie mocną nienawiścią np.: on wytyka jej, że ona oprócz niego się nie zatruła,  straciła pracę, ona mówi, że jedzie zamiast swojej bliźniaczki na dziesięciodniową wycieczkę na Miami a on, mówi jej to samo jeśli chodzi o jego brata  i tak o to muszą ze sobą wytrzymać co nie jest proste a wręcz komiczne ponieważ zawsze kiedy się widzą to dochodzi do sprzeczek, które miały być zabawne i urocze, myślałam, że będę pękać ze śmiechu a były nijakie, puste i kiepsko rozpisane ponieważ widzę że pisarka nie przyłożyła się za bardzo żeby włożyć w to te uczucia i emocje, które są na okładce np.: Na wakacjach co chwilę się kłócili, nie chcieli spędzać ze sobą czasu, co chwilę każdy robił coś na takiej zasadzie " Ok ale jeśli na przykład ja się w łóżku a ty na kanapie". 

Sceny erotyczne były totalną porażką, nic nie czułam nic, było zero pożądania, napięcie było poniżej zero np.: kiedy byli na statku ona siedziała na nim okrakiem a on czuł swój członek ponieważ ona na nim po prostu siedziała a ja czułam jedynie bezbarwne, nijakie i drętwe uniesienia albo jak się pieprzyli w łóżku było po prostu od a do z arcynudne i bez życia. 


Dane Thomas, narzeczony Ameli


Naprawdę miałam o nim super zdanie dopóki nie wyszło na jaw "drugie dno" i po prostu to on zrobił swojej żonie i jej siostrze było brakiem szacunku. 


Ami/Amelia 


Naprawdę dobra siostra, zawsze wspierała Olive chodź się kłuciły no ale jak to siostry. Bardzo jej współczuję jeśli chodzi o wybor męża bo był po prostu dupkiem.


Podsumowując miała to być zabawna , romantyczna ,  wakacyjna historia ale niestety jest przegadana i nudna jak flaki z olejem. Jeśli myślicie, że doświadczycie podczas jej czytania świetnych, zabawnych dialogów i ekscytacji, również podniecenia i gorączki to wybaczcie ale z kretesem są suche jak i nudziarskie. 



Dziękuję za egzemplarz  Wydawnictwu Poradnia K. 
















Komentarze

Popularne posty