Wszystko czego o sobie nie wiemy - Judith Lennox Recenzja 

Autor: Juddy Lennox 
Tytuł: Wszystko czego o sobie nie wiemy 
Wydawnictwo: Prószyński i Sk-a
Data premiery: 2021.01.12
Ilość stron: 512 
Ocena: 2/10


                           Opis:

Zapierająca dech w piersiach burzliwa historia miłosna o ukrytych namiętnościach i rodzinnych sekretach.

"Wszystko, czego o sobie nie wiemy" to pełna dramatyzmu i intryg hipnotyzująca opowieść, która wyszła spod pióra autorki "Okruchów życia" i "Żony jubilera".

Boże Narodzenie 1937 roku. W Szkocji umiera Hugh Craxton, ojciec Thei i Rowan. Siostry, osierocone w dzieciństwie przez matkę, zaznały już cierpienia po stracie bliskiej osoby, nie przeczuwają jednak, jakie mroczne sekrety ujawni śmierć drugiego z rodziców…
W Londynie mieszka bowiem Sophie i jej dwóch synów z małżeństwa z Craxtonem. Żadna z rodzin nie ma pojęcia o istnieniu tej drugiej.
Rodzinne tajemnice, problemy małżeńskie i wybuch drugiej wojny światowej - wszystko to na zawsze zmieni losy trzech kobiet. Aby móc odnaleźć drogę do szczęścia, będą musiały najpierw stawić czoło wszystkiemu, czego o sobie nie wiedzą…

Judith Lennox ma fenomenalny dar opowiadania!
Jill Mansell

Judith Lennox – urodzona w Salisbury autorka wielu bestsellerowych romansów historycznych, które zawsze cieszyły się uznaniem krytyków i czytelników na całym świecie. Debiutowała w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, a jej powieści zyskały wierne grono czytelniczek na całym świecie.


Uwaga zawiera spoilery!!!!


To moje pierwsze spotkanie z Judith Lennox i się zawiodłam.

Świetny pomysł na fabułę, autorka świetnie przedstawiła życie codzienne rozbitych rodzin w XX wieku, w czasach II wojny światowej ale jeśli chodzi o tło historyczne i emocjonalne niestety się przejechałam. Emocje, uczucia i odczucia  charaktery,  słabo wykreowane, wygląd bohaterów autorka mogła odrobinę dopracować ale co do ogólnie fabuły to nie mnie wciągnęła , myślałam, że będzie mi się podobać tak jak "Żona inkwizytora"  autorstwa     Jeanne Kalogridis ale się myliłam.

Boże Narodzenie 1937 roku. Umiera ojciec, dwóch młodych kobiet, które zostały sierotami. Niestety przyjdzie im się zmierzyć z sekretami i tajemnicami zmarłego ojca.

Rovan Scott, dwudziestoczteroletnia kobieta, najstarsza córka i pierwsze dziecko Hugha , zdradziła męża bo była nieszczęśliwa czego nie popieram :całowała się z Simonem w limuzynie. Natomiast była świetną starszą siostrą dla swojej nastoletniej siostry za co ma u mnie plus.

Patrick, mąż Rovan, adwokat, pracuje w Londynie. Facet żył tylko pracą, nie okazywał albo raczej nie umiał pokazać swojej żonie, że ją kocha, dać jej namiętność, miłość i tp. a zamiast tego to pchał ją w ramiona innego. Niestety moi drodzy nie tędy droga.

Jeśli chodzi o małżeństwo Patricka i Rowan to nie było ono moim zdaniem z miłości tylko z rozsądku. Ona chciała miłości, namiętności, on być może ją kochał a nie wydaje mi się a nawet jeśli to nie potrafił jej tego okazać. Na dodatek było dużo nie porozumień i nie było komu pomiędzy nimi a to stanowiło duży problem.

Thea Craxton, szesnastolatka, młodsza siostra Rovan. Moim zdaniem "bardzo dziewczeńska" Nie chcę nikogo urazić ale chodzi mi o to , że wierzy w miłość, bezwarunkową małżeńską i wielką miłość ale niestety nie zna realiów w ogóle ponieważ nigdy się nawet nie całowała.

Simon Pemberton, trzydziestosześciolatek, kuzyn Artemis Wilton, dobrej przyjaciółki Rovan, nie jest stały w uczuciach, nigdy się nie zaręczył, zmienia kobiety jak rękawiczki, bawidamek bo zamiast odpychać od siebie kobietę żonatego mężczyzny który sam z resztą pchał ją w jego ramiona to na tym korzystał.


Hugh James Dashwood Craxton ojciec Rovan, Thei, zmarł na zapalenie płuc, nadużywał alkoholu, zachowywał się jak ostatni idiota i przez to jego bliscy musieli cierpieć.


Sophie Craxton, żona Hugha, skończona idiotka, ladacznica, kochanka: bo rozbiła rodzinę Hugha, czego nie wiedziała, bo dowiedziała się dopiero późno ale to nie zmienia faktu, że to zrobiła.

Ta pozycja nie wciągnęła mnie w ogóle, czytałam i się nudziłam. Nie sprawiało mi to radości a tylko mnie męczyło "Kiedy skończę" a nie skończyłam. Jeśli was wciąnie i się spodobało to bardzo się będę cieszyć.







Komentarze

Popularne posty