Nasze własne niebo - Marianna Góralska Recenzja
Autor: Marianna Góralska
Tytuł: Nasze własne niebo
Wydawnictwo: Ridero
Data premiery: 2021.08.16
Ilość stron: 253
Ocena: 4/10
Opis:
„Nasze własne niebo” to historia przede wszystkim o miłości, o budowaniu relacji i drugiej szansie. To opowieść o wybaczaniu, ale także o smakach i wspomnieniach z dzieciństwa. Dużo w niej również nostalgii, tęsknoty, wzruszeń, dobrych i złych emocji, oraz różnych odcieni życia.
„Mam nadzieję, że będzie to dla was niezapomniana lektura. Polecam, nie tylko na lato”. — Marianna Góralska
— Bałam się, że mnie wykorzystasz i zostawisz. Nie chciałam cierpieć, wolałam wybrać samotność. Teraz wiem, że popełniłam błąd. Dasz mi szansę to naprawić? — Mówiąc to, popatrzyłam na niego z nadzieją.
— Czasem nie potrzebujemy słów, tylko ciszy i uderzeń serca. Wsłuchaj się w nie, a poznasz moją odpowiedź.
Staliśmy, więc na tej plaży, nie wiem jak długo, ale w tamtym momencie poczułam, że kocham go całym sercem, a on kocha mnie. To było jak olśnienie. Tak się tego bałam, tak przed tym uciekałam, jak widać niepotrzebnie. Miałam swój własny kawałek nieba. I tylko to się teraz liczyło.
To moje pierwsze spotkanie z Marianną Góralską i nie zawiodłam się.
Magda, dwadzieścia sześć lat
Pomimo bólu stara się iść do przodu"Cienka linia, jaka dzieliła te dwa tak skrajne uczucia w każdej chwili mogła się zerwać". Czy odnajdzie szczęście? Jest świetną siostrą dla swojej młodszej siostry, ich relacja jest naprawdę dobra i świetna a w życiu bywa różnie. Powiem, że polubiłam ją, ale nie powiem, żeby była moją Best Friend.
Rafał
Przeszłość wpłynęła to, w jaki sposób traktuje kobiety, a nie inaczej"Nigdy bym cię nie wykorzystał". Czy to się zmieni? Starszy brat i szef wydawnictwa w jednym. Wspierał siostrę i mógł z nią rozmawiać o wszystkim i się wygadać to samo w drugą stronę i za to ma u mnie plus. Niestety nie zawsze tak jest i serio zazdrościłam jego siostrze, ale też cieszyłam.
Dwa złamane serca. Oboje nie wierzą w miłość. Czy to się zmieni? Napięcie pomiędzy nimi było jak, kilka kropel szampana z minimalną ilością coli.
Czytało mi się całkiem dobrze, aczkolwiek fabuła szła dość szybko i nie wszystkie wątki, jak i sceny były rozbudowane np.: sceny erotyczne pomiędzy głównymi bohaterami czy relacja Rafała z ojcem, czy siostrą. Oni byli w tej historii, ale za mało oraz czułam za mało emocji.
Komentarze
Prześlij komentarz