Kochaj mnie szeptem - Anna Dąbrowska Recenzja

Autor: Anna Dąbrowska 
Tytuł: Kochaj mnie szeptem 
Cykl: Kochaj mnie szeptem (tom 1) 
Wydawnictwo: Amare 
Data wydania: 2021.03.23
Liczba stron: 370
Ocena: 6/10


                            Opis:

Gabrysia jest nieśmiałą, pełną kompleksów studentką polonistyki. Wierzy w miłość, ale nie wierzy, że jakikolwiek mężczyzna mógłby zainteresować się nią na poważnie. Do czasu, kiedy na przekór swojej despotycznej matce postanawia związać się z żołnierzem, który brał udział w misji w Afganistanie.
Młoda para szybko staje na ślubnym kobiercu, ale niedługo potem okazuje się, że wspólne życie wcale nie przypomina znanych z kobiecych powieści wzruszających historii miłosnych… Gabrysia zdaje sobie sprawę, że żołnierski mundur skrywa wiele mrocznych tajemnic i że dokonała złego wyboru.
Wkrótce w jej życiu pojawia się Jeremi, przystojny sąsiad, którego urok osobisty działa na nią jak magnes. To zakazane uczucie stanie się punktem zwrotnym w jej życiu, a Gabrysia odkryje, czym jest udany seks, przestanie wstydzić się swojego ciała i nauczy się mówić o swoich pragnieniach.
Ale czy historia związku z dwoma mężczyznami może skończyć się happy endem?



 


Twórczość Anny Dąbrowskiej podobała mi się. 

"To było fascynujące i przerażające zarazem."

To piękna, jak i bolesna historia miłosna. 
Relacja pomiędzy Erykiem a Gabrysią rozwija się moim zdaniem za szybko, ponieważ żeby zobaczyć, jaki człowiek jest naprawdę, trzeba go dobrze poznać. Być może Eryk twierdził, że kochał Gabi, chociaż, nazwałabym to inaczej ,ponieważ "Pragnął ją" , ale dbał tylko o swoje potrzeby i nie rozumiał słowa  "nie", nie pytał:  "czy wszystko jest ok" oraz nie patrzył na wyraz twarzy swojej ukochanej, a można było z niego wiele wyczytać "On wcale się ze mną nie kochał, on mnie tylko rżnął". 
 Moim zdaniem  jeśli człowiek ma problemy, dręczą go koszmary, to może warto z kimś o tym porozmawiać  albo udać się do specjalisty. Co do Jeremiego myślę, że kochał Gabriele i chciał, żeby była szczęśliwa. Ale czy coś nie stanie na przeszkodzie?
  Jeśli chodzi, o główną bohaterkę to rozumiem, że pragnęła miłości i owszem była nieśmiała, ale jak się czegoś nie jest pewnym,  to w moim odczuciu warto powiedzieć wprost zamiast mówić, że wszystko jest ok, jak tak nie jest. 
  
 Fabuła dobrze rozpisana. Bohaterowie byli dobrze wykreowani. Czytając tę książkę, odczuwałam bardzo dobre emocje  bohaterów, ponieważ w moim odczuciu były  prawdziwe i po prostu realne, bo takich sytuacji i historii jest wiele. 
  Autorka dała  dawkę pięknych, czułych, a zwłaszcza smutnych i brutalnych scen.


Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu  Novae Res.

Komentarze

Popularne posty