Podkręcony Rzut - Kennedy Ryan
 Recenzja 

Autor: Kennedy Ryan 
Tytuł: Podkręcony Rzut 
Wydawnictwo: Papierówka 
Data premiery: 2021.07.05
Ilość stron: 472
Ocena: 6/10





                            Opis:


Niezwykle emocjonujący romans osadzony w świecie koszykówki i światowej mody.

KENAN
Rozwodnik sprzedany najsłabszej drużynie. Zdradzony, oszukany, wystawiony na pożarcie mediom.
Tak teraz wygląda moje życie, które posypało się w jednej chwili. Staram się poskładać je na nowo i ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję, jest ona. Dziki kwiat. Burza. Kobieta, której nie mogę się oprzeć.
Od momentu, kiedy nasze spojrzenia się spotkały, Lotus DePree nie opuszcza moich myśli. Jest ze mną dzień i noc. I choć obiecałem sobie, że już nigdy nie zaufam żadnej kobiecie, pragnę jej jak nikogo innego na świecie.
Nie chciałem tego, ale stało się. Postanowiłem podjąć to ryzyko.

LOTUS
Wojownik, koszykarz, ten, którego nazywają Gladiatorem. Kenan Ross wdarł się do mojego życia i usiłował nim zawładnąć, odkąd spotkaliśmy się po raz pierwszy.
Ale nie dam się tak łatwo. Kenan jest ostatnią osobą, której teraz potrzebuję. Staram się pokonać demony przeszłości i nie mam czasu użerać się z żadnym facetem. Nawet tak nieziemsko przystojnym i zniewalającym jak on. Poza tym nie ufam mu.
Niestety Kenan nie ustępuje. Stopniowo rozbija mur, który zbudowałam wokół siebie, i ani myśli się poddać.
Z czasem uświadamiam sobie, że nie chcę, aby przestawał.
Niech stara się dalej.
Może stanie się moim wybawieniem.



Podkręcony rzut recenzja

Pierwszy raz czytam coś twórczości Kennedy Ryan i całkiem mi się podobało.
                       Kenan, trzydziestosześcioletni koszykarz. Oszukany i zdradzony przez najbliższą osobę, która była poniekąd totalną "dziwką", wystawiony na pożarcie mediom oraz sprzedany najsłabszej drużynie. Jego życie posypało się w jednej chwili. Czy jego życie będzie poukładane? Czy znajdzie szczęście u boku kobiety, która wdarła się do jego życia, jak burza, choć obiecał sobie, że nie zaufa już żadnej kobiecie? Szczerze zdobył moją sympatię i szacunek, ponieważ pokazał, że może zaczekać, na kogoś na kim mu zależy.                                                                                  
                   Lotus, dwudziestopięcioletnia kobieta, pracująca w branży modowej. W dzieciństwie przeżyła coś okrutnego, co spowodowało, że zbudowała mur wokół siebie. Cieszę się, że się nie poddawała i walczyła o siebie i swoje szczęście, bo to, co przeżyła, spowodowało u niej traumę, ból i pamięć o "tym koszmarze" do końca życia. "Moim problemem jest intymność, a seks bez niej zaczął być... zły. Nie umiem opisać tego inaczej, niż, że zrobił się pusty." Oraz stara się pokonać swoje demony przeszłości. Bardzo mi się podobała jej walka o swoje szczęście, ponieważ w tym wypadku nie było łatwe.                                                                                                                                       
                    Oboje zranieni przeszłości. Od początku wzbudzają w sobie pożądanie. Pragną siebie i to coraz bardziej. Bardzo podobała się mi ich relacja, która była budowana krok po kroku, stopniowo.
"Nadajemy szalone tempo, pocałunek staje się coraz bardziej natarczywy, a my ani na chwilę nie odrywamy od siebie wzroku. To intensywniejsze doznanie niż pieprzenie się." 
      Ich relacja jest bardzo dojrzała, emocjonalna oraz taka prawdziwa, ponieważ emocje, uczucia, jakie odczuwali, były idealne do danych sytuacji. 

Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Papierówka.

Komentarze

Popularne posty