Na Rok - Katarzyna Rzepecka Recenzja

Autor: Katarzyna Rzepecka
Tytuł: Na Rok
Data wydania: 2022.03.31
Ilość stron: 342
Ocena: 9/10





                            Opis:


Matthew ma prosty plan. Chociaż wcale nie chce, poślubi Amelię, by dotrzymać niespodziewanych warunków spisanego przez jego dziadka testamentu, a potem się z nią rozwiedzie.

Oprócz udawanego małżeństwa w grę wchodzą wspólne mieszkanie oraz prowadzenie prestiżowego domu mody w samym sercu Nowego Jorku. Oboje zyskają na tym układzie, powinni tylko trzymać się planu, a przy tym oszukać znajomych i prasę. Pojawia się jednak problem – mimo wzajemnej niechęci w obojgu budzi się pożądanie, a na to nie mogą sobie pozwolić. Czy uda im się je stłumić?

Na dodatek pochodzą z zupełnie innych krajów. Amerykanin z Polką? To sobie dziadek wymyślił! Ale jakoś dogadać się muszą, w końcu będą sobie ślubować na dobre i złe. A przynajmniej na rok.




                                                               
To kolejna styczność z Katarzyną Rzepecką i nie zawiodłam się. 
                                                                                      Matthew, prezes i właściciel branży modowej, żeby otrzymać spadek, musi się ożenić z kobietą, którą jego dziadek wpisał w swoją ostatnią wolę.
"Wiem jedno. Muszę się ożenić,by zachować dom mody. To moje dziedzictwo i będę o nie walczyć."    Bardzo polubiłam głównego bohatera, z zewnątrz jest twardy, męski i przystojny a w środku jest, jak każdy człowiek, który ma normalne uczucia.
                                                             Amelia, blogerka modowa, która ma dość złą sytuację materialną.
"W ogóle się nie znamy i wiele nas różni. On jest sławny, ja zupełnie normalna."      
Kobieta ma własne zdanie i nie da sobą pomiatać. Ale czy pod tą skorupą nie kryję się nic więcej? Od początku zdobyła moją wielką sympatię.
                                                Oboje uwięzieni w małżeństwie na rok, które zaaranżował dziadek głównego bohatera. Czy bohaterowie pomimo styczności kultur, pochodzących z dwóch różnych kontynentów w jakiś sposób się dogadają? A może nie?
"- Nie z wyboru
- Owszem. Jednak nic nie jest białe ani czarne."               
 Możliwe, że ta dwójka postawiona od samego początku pod faktem dokonanym zacznie żywić do siebie jakieś uczucia, które będą coraz głębsze, takie, które są w „normalnych związkach„?
                                                                                              Uwielbiam motywy aranżowanego małżeństwa i różnicy wieku. Autorka bardzo mnie rozczuliła i urzekła tą piękną historią...


 
Dziękuję za egzemplarz Autorce.

Komentarze

Popularne posty