Zaginiona kobieta - Mary Kubica Recenzja
Autor: Mary Kubica
Tytuł: Zaginiona kobieta
Wydawnictwo: Poradnia K
Data premiery: 2021.07.14
Ilość stron: 352
Ocena: 1/10
Opis:
Ludzie nie znikają ot tak sobie całkiem bez śladu...
„Zaginiona kobieta“ to nowa znakomita powieść Mary Kubicy, autorki bestsellerowego thrillera „Tamta kobieta“
Shelby Tebow ginie pierwsza. Niedługo później Meredith Dickey i jej sześcioletnia córka Delilah znikają niedaleko miejsca, w którym ostatnio widziano Shelby. Czy te wydarzenia są ze sobą powiązane? Poszukiwania przynoszą więcej pytań niż odpowiedzi, a nie wyjaśniona sprawa gaśnie i krzepnie jak krew na ranie. Jedynie osamotnieni członkowie rodziny, ojciec i syn, nie mogą się z tym pogodzić, żyją wciąż przeszłością, w świecie duchów… Jedenaście lat później wydarza się coś zupełnie nieprawdopodobnego – Delilah nagle powraca. Jej brat i przerażeni mieszkańcy małej społeczności, w której mieszkała, chcą wiedzieć, co się z nią działo przez te wszystkie lata, ale czy są gotowi, żeby poznać prawdę? W tym przerażającym i bardzo inteligentnym thrillerze, mistrzyni suspensu Mary Kubica żongluje narracjami i czasem. W niezwykły sposób kreśli mroczny obraz małej społeczności, w której utrzymanie tajemnicy może być na wagę życia lub śmierci.
Najpierw ginie Shelby Tebow natomiast niedługo później Meredith Dickey i jej córka Delilah...
Czy te dwie sprawy są ze sobą powiązane?
„Zaczynam podejrzewać, że sprawa wygląda jednak trochę inaczej”. Po latach wraca tylko Delilah. Brat, ojciec oraz mieszkańcy miasta chcąc się dowiedzieć, co się naprawdę wtedy stało.
Meredith, żona i matka dwójki dzieci. Szczęśliwa oraz spełniająca się zawodowo kobieta...
Jej życie można by rzec, że jest monotonne i nic nie zagraża, jej dotychczasowemu spokojnemu życiu, aż coś sprawia, że zmienia się to w ciągu kilku minut i zmieni nie tylko jej życie, ale też bliskich i rodziny, oraz że mogą wyniknąć z tego niemałe tarapaty...
Bohaterka w moim odbiorze była kompletnie bezbarwna oraz za mało wykreowana.
Dlaczego tylko córka wróciła, a matka nie? Co się stało z Shelby Tebow?
Mówiąc szczerze, ta książka nie wywarła na mnie tak naprawdę, w ogóle wrażenia. Fabuła od samego początku była sucha, akcji nie było żadnej, tylko końcówka w minimalnych stopniu nie powiem, że wciągnęła, ale zaintrygowała...
Autentycznie męczyłam się przy lekturze, która myślałam, że będzie emocjonująca...
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Poradnia K.
Komentarze
Prześlij komentarz