Antonio Venturi - Karolina Wilczęga Recenzja 

Autor: Karolina Wilczęga
Tytuł: Antonio Venturi 
Cykl: Dzieło Mafii#1
Wydawnictwo: Niezwykłe 
Data wydania: 2022.06.29
Ilość stron: 261
Ocena: 7/10 









                            Opis:


Młoda i ambitna Wiktoria Wasilewska z dumą świętuje swój pierwszy duży sukces w pracy. Jako zatrudniona na okres próbny stażystka potrafiła udowodnić pracodawcy, że dokonał właściwego wyboru. Jej kariera zawodowa nabiera tempa.

Jednak kobieta nie może cieszyć się tym zbyt długo, ponieważ jej brat, Igor, ma kłopoty i coś ukrywa. Okazuje się, że rodzina nie miała pojęcia, że mężczyzna prowadzi podwójne życie i zadarł z nieodpowiednimi ludźmi. Chłopak handluje narkotykami, które nie należą do niego.

Antonio Venturi dawno nie spotkał takiego idioty jak Igor Wasilewski. Kradzież pieniędzy należących do mafii to wyrok śmierci. Mężczyzna nie może uwierzyć, że można być tak głupim. Jakby tego było mało, Igor zaprasza go na swoją imprezę urodzinową. Antonio rozumie, że zabawa z tym facetem może być jeszcze ciekawsza.

Tymczasem podczas imprezy Antonio zauważa kogoś, kto mógłby zapłacić za grzechy braciszka. Sprawy nie mogły przybrać lepszego obrotu. Siostra Igora z pewnością może udobruchać takiego gangstera jak on.





                                 Wiktoria Wasilewska jest młodą i ambitną kobietą, ma pełno planów na przyszłość. Właśnie zaczyna swój próbny staż i chce udowodnić swojemu pracodawcy, że nie pożałuje. Kobieta niestety nie może cieszyć się zbyt długo awansem, ponieważ jej brat popadł w poważne tarapaty i okazało się, że handlował narkotykami, jak również zadarł z niebezpiecznymi ludźmi, których na dodatek okradał. Jak się zachowa, kiedy pozna cenę głupich wybryków swojego brata?
Główna bohaterka zaimponowała mi od początku, ponieważ do wszystkiego darzyła swoją własną pracą, chciała zrobić coś sama, co według mnie jest ogromnym plusem. Wiki była bardzo twarda i silna, ale też wrażliwa. Bardzo ją podziwiałam za jej postawę, kiedy zdała sobie sprawę, co zrobił Igor. Dziewczyna nie była taką bohaterką kulącą się ze strachu i potulną, jak baranek, była kompletnym przeciwieństwem...
„- Mój brat dał się wciągnąć w jakieś gówniane interesy z tobą, a ja jestem ofiarą waszej chorej gry. Miałam pracę i rodzinę, której nigdy nie zdradziłam, ale wiem, że ty tego nie rozumiesz, bo pewnie znasz każdy burdel w Warszawie. Chyba że przyjechałeś do Polski szukać żony? Twoja już nie daje rady? A może leży gdzieś pobita, a twoje dziecko trzymane jest w jakiś chorych warunkach? Może twoja żona nie żyje, ale ty i tak masz to w dupie, bo uganiasz się za młodszymi i…”
Wielokrotnie pokazywała swoje pazurki i również swój buntowniczy charakter, który doprowadzał do szału jej oprawcę....  
                                             Antonio Venturi, capo i następca swojego ojca. Dla niego rodzina jest świętością, a kradzież karą śmierći. Mężczyzna nie wierzy, że człowiek, który jest kompletnym idiotą i wie, że grozi mu śmierć, zaprasza go na swoje urodziny. Antonio zamierza dać ostrą nauczkę Wasilewskiemu, ale w pewnym momencie zauważa kogoś, kto wyrówna rachunki za głupiego kretyna...
„Ja jako jego najstarszy syn, jestem jego następcą, dlatego ode mnie wymaga się zawsze wzorowego zachowania i godnego reprezentowania interesów rodziny. Między innymi dlatego nie mogę pozwolić, aby jakiś byle dupek okradał mnie za plecami”.  
Venturi jest typem bohatera, którego uwielbiam po prostu aż za bardzo, pewny siebie, arogant, cholernie seksowny, diabelnie pociągający, a przy tym arogancki nieznoszący sprzeciwu...
                                          Relacja pomiędzy tą dwójką od początku nie należała do łatwych, zwłaszcza biorąc okoliczności, w których się poznali. On chciał zapłaty, a ona stanęła pod faktem dokonanym. 
Czy coś może być z tego dobrego?
Oboje działają na siebie wzajemnie, jak płachta na byka, która niekiedy może doprowadzić do wybuchu...
„Ale teraz, kiedy Wiktoria zaczęła ze mną walczyć, chętnie się z nią pobawię. Wygrała bitwę, ale to ja wygram wojnę”.
                         Debiut Karoliny Wilczęgi uważam za udany.




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Niezwykłemu i autorce. 




Komentarze

Popularne posty