Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm - Karolina Sulej Recenzja 

Autor: Karolina Sulej 
Tytuł: Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm 
Wydawnictwo: Znak 
Data wydania: 2022.06.01
Ilość stron: 496
Ocena: 9/10 












                               Opis:

Książka Karoliny Sulej "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm"



Namawiają do pokochania siebie, akceptacji, wyzbycia się wstydu.

Mówią otwarcie o przemocy, której doświadczyły, slut-shamingu, dyskryminacji.

Szerzą wiedzę na temat seksualności, zmysłowości i zdrowia.

Uczą, jak stawiać granice.

A kiedy trzeba stanąć w obronie wartości, z odwagą wychodzą na ulicę.

CIAŁACZKI.

KOBIETY, DLA KTÓRYCH SIOSTRZEŃSTWO TO NIE TYLKO PUSTY SLOGAN.

Karolina Sulej opowiada historie niezwykłych kobiet. Artystek, edukatorek, prowokatorek i rewolucjonistek, które dzieli wiele, ale łączy jedno: determinacja w przełamywaniu tabu wokół kobiecej seksualności. Z rozmów, niekiedy trudnych i bolesnych, powstała książka, w której każda kobieta odnajdzie kawałek siebie.

Ciałaczki to wielowymiarowa opowieść o odwadze, stawianiu granic i sile kobiet.

To książka, pomaga odkryć w sobie poczucie sprawczości.

I pokazuje, że dla kobiet nie ma rzeczy niemożliwych.


Krystyna Kofta | Nina Kowalewska-Motlik | Renata Dancewicz | Paulina Młynarska | Katarzyna Szustow | Iwona Demko | Aleksandra Józefowska | Justyna Wydrzyńska | Krystyna Kacpura | Agnieszka Szeżyńska | Agata Loewe-Kurilla | Patrycja Wonatowska | Marta Niedźwiecka | Kamila Raczyńska-Chomyn | Aleksandra Domańska | Betty Q |Joanna Okuniewska | Marta Dyks | Margaret | Ka Katharsis | Izabela Sopalska-Rybak

"Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" - nowość Sulej


Karolina Sulej (ur. 1985) – pisarka, dziennikarka, reportażystka. Laureatka Nagrody im. Teresy Torańskiej i finalistka Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za książkę Rzeczy osobiste. Opowieść o ubraniach w obozach koncentracyjnych i zagłady. Publikuje na łamach „Vogue’a”, „Wysokich Obcasów”, „Pisma”. Autorka m. in. książki Wszyscy jesteśmy dziwni. Opowieści z Coney Island, za którą była nominowana do Nagrody im. Teresy Torańskiej oraz Historie osobiste. O ludziach i rzeczach w czasie wojny. Czasem też podcasterka – autorka podcastów „Ubrani” i „Garderobiana” oraz współautorka serialu reporterskiego „Supernowa”. Ma cztery koty i jest zwolenniczką rewolucyjnego poglądu, że kobieta jest człowiekiem.





                              Naprawdę cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę. Autorka opisała w niej historie wiele kobiet w tym aktorek, bizneswoman, pisarek, jak i artystek oraz edukatorek, które postanowiły zacząć mówić i łamać temat seksu, seksualności i również innych tematów z tym związane, który w Polsce jest nadal tematem Tabu. 
                                      Ta książka pokazuje, że granice są ważne i trzeba umieć je stawiać. Nikt nie ma prawa dotykać nikogo bez jego/ jej zgody. Cieszę się, że jest tu wpleciony motyw molestowanie seksualnego, który w polskich szkołach jest zwany jako „końskie zaloty”... Bardzo rozumiałam tę historię jednej z nich...
„Nadal nie lubiła sukienki, śledziła modę, dbała o siebie. Wspinanie się po drzewach zeszło na dalszy plan. Teraz chłopcy stali się jej dręczycielami. Zaczepiali ją w szkole, chodzili za nią po mieście, rzucali niewybredne żarty. Dziś wie, że to były nieporadne «końskie zaloty», dziś umiałaby się odgryźć”.
                    My kobiety rywalizujemy ze sobą od wczesnych lat, albowiem od czasów przedszkolnych, później szkolnych i tak do dorosłego życia. Zamiast wspierania się wzajemnie mamy zapisane, że mamy ze wzajemnością siebie zżerać. 
Czy to się kiedyś zmieni? Mam nadzieję...
„Zdaniem Oli jesteśmy uczone raczej rywalizowania, porównywania się, krytykowania siebie nawzajem, podcinania sobie skrzydeł. Żeby siebie polubić, zacząć sobie pomagać, musimy najpierw wykonać pracę nad oduczeniem się tych nawyków. Także w kulturze filmowej”.
                                  Jest XXI wiek, czasy współczesne natomiast, jeśli kobieta ubierze bluzkę z dekoltem, albo krótki top, czy krótkie spodenki albo sukienkę na ramkach to od razu wlepione są w nią oczy innych osób nie tylko mężczyzn, zarazem kobiet i to starszych...
Miałam takie sytuacje, ale według mnie i mojej przyjaciółki nie byłam wyzywająco ubrana, co według mnie było, po prostu denerwujące. Ta kobieta mnie tak wkurzyła. Nawet nie musiałam zamienić z nią słowa, już jej podłe i perfidne wpatrywanie się we mnie mówiło samo za siebie...                                
„Usłyszałam, że jak dziewczyna została zgwałcona, to znaczy, że po prostu prowokowała, że jak masz kolczyk w pępku, to pewnie zostajesz dziwką, że kobieta, która współżyła przed ślubem, jest jak nadgryzione jabłko. A to tylko kilka przykładów. Wstrząsające jest to, że te informacje pochodzą często z lekcji WDŻ i są to prywatne poglądy prowadzących”.
                                                        W naszym społeczeństwie mam wrażenie, że kobieta bez faceta, która mówi o tym, że lubi seks jest uznawana za 
puszczalską także nierządną...
Ale nie każda dziewczyna już za pierwszym razem dostaje tego jedynego, jak to bywa w komediach romantycznych i «żyli długo i szczęśliwie», niektóre muszą długo czekać i dopiero po iluś związkach natrafić na tego mężczyznę, z którym chcą spędzić życie...
„Mit romantycznej miłości nie pomaga. Paulina przyznaje, że sama również stała się jego ofiarą. Latami czuła przymus szukania drugiej połówki. Zakochiwała się na zabój i na zawsze. A skoro była zakochana, to seks też musiał być, nawet jak nie miała ochoty. Trzymanie za rękę i dotyk bez pytania też musiały być- mimo że jako osoba wysoko wrażliwa niezbyt to lubiła”.
           Nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję. Polecam wam, zwłaszcza kobietom oraz nastolatkom, oraz mężczyznom...



Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Znak. 

Komentarze

Popularne posty