Jej były mąż - Katarzyna Rzepecka Recenzja 


Autor: Katarzyna Rzepecka 
Tytuł: Jej były mąż 
Cykl: Seria Górska (tom 2)
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022.07.27
Ilość stron: 320 
Ocena: 5/10 










                            Opis:


Rozwiedzione małżeństwo spotyka się po 10 latach. I to w bardzo niecodziennych okolicznościach. Tobiasza i Adę łączą demony przeszłości. Czy pisana jest im wspólna przyszłość z happy endem? Co się stanie, gdy do gry wkroczy „ta druga”? Nowa książka Katarzyny Rzepeckiej, „Jej były mąż” to romans pełen zaskakujących zwrotów akcji, z dużą dawką namiętności. W księgarniach 27 lipca.

Tobiasz i Ada po latach spotykają się w dramatycznych okolicznościach: Ada o mały włos nie wpada pod koła samochodu prowadzonego przez Tobiasza. Okazuje się, że mężczyzna właśnie jechał do niej, by poinformować o tym, że otrzymali wspólny spadek. Prosi byłą żonę, by wróciła w góry i poprowadziła z nim rodzinny pensjonat. Ada początkowo się nie zgadza, ale po kilku tygodniach los zmusza ją do przyjęcia oferty. 

Okazuje się, że Tobiasz ma dziewczynę, Magdę, która wyjechała do Warszawy w sprawach rodzinnych. Mimo to byli małżonkowie zbliżają się do siebie coraz bardziej. Nie mogą oprzeć się pożądaniu. Zaczynają rozumieć, że przyczyną klęski ich małżeństwa nie było brak uczuć, lecz ogromny ciężar tragedii, która spotkała ich w przeszłości.

Wydaje się, że wszystko zaczyna się układać, lecz los znów próbuje rozdzielić zakochanych. W życiu Tobiasza znów pojawia się Magda, Ada zaś nic z tym nie może zrobić… Czy prawdziwa miłość i pożądanie zwyciężą w tym pojedynku?

Katarzyna Rzepecka – autorka poczytnych romansów. Na co dzień oddaje się pasji jaką są kulinaria. Prowadzi popularnego bloga, na którym publikuje rodzinne przepisy. 







                        Byli małżonków spotykają się po dekadzie dość w dramatycznych okolicznościach, jak się okazuje, mężczyzna jechał do niej, by poinformować ją, że otrzymali wspólny spadek...
             Ada, kobieta, która na przeszła wiele i modliła się, żeby już go nigdy nie spotkać, bo doskonale pamięta, że ją skrzywdził więc w momencie, kiedy znowu pojawia się w jej życiu i prosi, żeby z nim zamieszała, na początku nie przyjmuje oferty, ale później zadziało się coś, co ją zmusiło do zmiany decyzji.
Czy kobieta złamie swoje postanowienie, które dała samej siebie?
„Wszyst­kie te wy­da­rze­nia, które miały miej­sce przed laty, stają jak żywe w moich wspo­mnie­niach”.
Nie powiem, żebym jakoś się zżyła z główną bohaterką, ale bardzo mnie poruszyło, przez co musiała przejść ze swoim wtedy mężem, który spieprzył sprawę po całej linii, a kiedy spotyka go znowu w swoim życiu i reaguje chłodno, czego jej się w sumie naprawdę nie dziwię, to będzie, w stanie dać Tobiaszowi czystą kartę...
           Tobiasz, ratownik, seksowny mężczyzna i myślę, że marzenie każdej kobiety. Mężczyzna pomimo tego, że jest związany z Magdą, to myśli cały czas o niej. Czy w tej chwili mężczyzna zawalczy o to, czego pragnie tylko przez jeden zbieg okoliczności?
„Jakby to wszyst­ko wła­śnie tak miało być. Zni­ka­ją te wszyst­kie lata, kiedy by­li­śmy osob­no. Zni­ka­ją nie­do­po­wie­dze­nia i żale. Znika wszyst­ko. Je­stem tylko ja i jest tylko on. Je­ste­śmy my”.  
Naprawdę w czasie lektury doprowadzał mnie do wzburzenia z tego powodu, że, to co zrobił swojej byłej żonie i jak ją traktował, było nie w porządku, a teraz jest w relacji z kobietą, z którą może nie jest tak naprawdę spełniony i przy tym na boku możliwe, że zaczyna na nowo coś z Adą, w istocie to też było nie na miejscu, natomiast myślę, że poniekąd go rozumiałam...
                  Mówi się, że „stara miłość nie rdzewieje”, ale czy tak jest w rzeczywistości?
Oboje przeszli we wspólnej przyszłości tragedię, która ich od siebie odsunęła, chociaż akurat według mnie to tyczy się bardziej głównego bohatera, a powinni przejść przez to razem...
„Jakby to wszyst­ko wła­śnie tak miało być. Zni­ka­ją te wszyst­kie lata, kiedy by­li­śmy osob­no. Zni­ka­ją nie­do­po­wie­dze­nia i żale. Znika wszyst­ko. Je­stem tylko ja i jest tylko on. Je­ste­śmy my”.
Od samego początku widać, że coś ich do siebie przyciąga niczym palący magnez, z kolei w moim odczuciu to całe napięcie pomiędzy nimi, a nawet coś więcej być może wyszło przeciętnie...





Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Muza. 


Komentarze

Popularne posty