Merci, monsieur Dior - Agnès Gabriel Recenzja
Autor: Agnès Gabriel
Tytuł oryginału: Merci, monsieur Dior
Tytuł: Merci, monsieur Dior
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022.04.27
Ilość stron: 321
Ocena: 4/10
Opis:
Pasjonująca opowieść o powstaniu imperium Christiana Diora, jego pierwszych kultowych kreacjach oraz o stworzeniu linii perfum Miss Dior.
Francja, rok 1946. Mieszkańcy Paryża jeszcze odczuwają skutki wojny, ale powoli budzi się w nich nadzieja na lepsze jutro. Z prowincjonalnego miasteczka do tętniącej życiem metropolii przyjeżdża dwudziestokilkuletnia Célestine. Szybko znajduje pracę, i to nie byle jaką – u samego Christiana Diora, wówczas nieśmiałego projektanta, który rok wcześniej założył własny dom mody. Młoda kobieta oczarowuje genialnego krawca swoją naturalnością, łatwo zyskuje jego zaufanie i sympatię. Najpierw zostaje gospodynią Diora, potem prywatną sekretarką, a z czasem także muzą i powierniczką najskrytszych sekretów. Przygląda się mistrzowi, gdy ten tworzy piękne suknie oraz wspaniałe kompozycje zapachowe. Jak potoczy się kariera Diora? Czy Célestine zajmie miejsce u jego boku? A może coś ich rozłączy?
Autorka doskonale oddaje atmosferę powojennego Paryża, odsłania kulisy pokazów mody i opisuje pełne przepychu wnętrze domu znanego projektanta.
„Teraz jednak była w Paryżu i sama mogła decydować, co chce robić, a czego nie. I miała zamiar się tym jeszcze trochę nacieszyć”.
Dwudziestokilkuletnia Célestine z małego miasteczka wyrusza do Paryża w poszukiwaniu lepszego życia. Nigdy nie myślała, że swoją prostotą zwróci uwagę słynnego projektanta mody, Christiana Diora, a nawet będzie miała okazję być przy powstawaniu imperium, które będzie słynne również w przyszłości...
Młoda kobieta od najniższego stanowiska przewiela się coraz na wyższe stanowiska aż zostaje powierniczką sekretów i muzą jednego z najsłynniejszych projektantów mody.
Natomiast czy dziewczyna wyruszyła do stolicy tylko w poszukiwaniu pracy, czy może jednak stało za tym coś więcej?
Od pierwszych stron doświadcza dość bliskich strat, marzy o wielkim świecie, żeby wyrwać się z prowincji, co jej się udaje. Z kolei Célestine w stolicy zazna tego, czego pragnie oraz potrzebuje?
„Na chwilę zamknęła oczy i wiedziała, że wydarzyło się coś, czego nigdy nie planowała”.
Szczerze mówiąc, nie wiem, co mam powiedzieć o głównej bohaterce, ponieważ dla mnie została stworzona dość powierzchownie i dla mnie była taka nijaka, więc nie zostanie w mojej pamięci jakoś szczególnie...
Jak potoczą się losy naszych bohaterów?
Czy Christian Dior zostanie zapisany na kartach historii mody?
„– Jest pan najsłynniejszym kreatorem mody na świecie. Pańskie nazwisko to synonim kobiecego piękna, wdzięku i elegancji. Każda kobieta marzy o tym, żeby nosić pańską sukienkę. – Célestine wypowiedziała to zdanie z całym przekonaniem, jakie potrafiła z siebie wykrzesać.
– Oby miała pani rację”.
Książka ukazuje nam budowę domu mody, od samego początku, które wspina się po drabinie sławy. Mamy też okazję poznać Christiana Diora założyciela jednej z najsłynniejszych światowych marek, tylko szkoda, że autorka jeszcze bardziej nie pogłębiła wątku jego postaci. Historia przyznam, że była ciekawa, ale również beznamiętna, bo miałam wrażenie, że czytam suche opisy. Mimo to było to interesująca lektura, gdzie mogłam poznać i od podstaw przyglądać się budowie jednemu z wielu światowych imperiów modowych...
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Marginesy.
Komentarze
Prześlij komentarz