Trzynaście randek - Joanna Maziarek Recenzja 

Autor: Joanna Maziarek 
Tytuł: Trzynaście randek 
Wydawnictwo: Editiored 
Data dodania: 2022.06.07
Ilość stron: 408
Ocena: 2/10











                              Opis:


Czy masz dziś wolny wieczór? Wolny na... miłość

Ellen Harvelle jest kobietą piękną i inteligentną, do tego z charakterem. Zna swoją wartość i dlatego nie reaguje entuzjazmem na zaloty przystojnego Jeremy'ego Mitchella. Tych dwoje poznaje się w Las Vegas, w klubie organizującym szybkie randki. Jeremy, zarozumiały i bezczelny perkusista w kapeli metalowej, wpadł tu, by znaleźć dziewczynę na jedną noc. Ellen zdecydowała się odwiedzić klub Periscope z zupełnie innego powodu ― zbliża się ślub złośliwej kuzynki, na którym panna Harvelle nie chciałaby wystąpić solo. Szuka więc spokojnego mężczyzny, który zechciałby jej towarzyszyć na weselu.

Rozmowa przy klubowym stoliku nie wypada pomyślnie ― Jeremy szybko się przekonuje, że jego urok na Ellen nie działa. To nie ten typ kobiety, którą przyszedł poderwać. Dziewczyna przejrzała go od razu, odpowiednio zaklasyfikowała i nie ma ochoty kontynuować tej znajomości. A jednak... Coś się między nimi dzieje. Coś, co każe Jeremy'emu poprosić o kolejne spotkanie. Coś, co zmusza Ellen do tego, by się na nie zgodzić. Pewnego wieczoru o umówionej godzinie Jeremy podjeżdża pod dom Ellen, by zabrać ją na pierwszą z trzynastu randek...






                              Ellen, trzydziestoletnia kobieta pracuje w firmie jako asystenta prezesa. Jest spełniona zawodowo, natomiast nie można tego powiedzieć o jej życiu osobistym. Na dodatek ślub jej złośliwej kuzynki zbliża się wielkimi krokami, a Ellen nie zamierza się tam pojawiać sama, więc z tego powodu postanawia znaleźć spokojnego i miłego partnera. 
Czy jej się to uda?
Nasza Harvelle nie jest tego typu bohaterką, która nie umie się postawić i mówić tego, co myśli, nawet odwrotnie i bardzo mi się podobało to w niej, ale szkoda, że nie została bardziej wykreowana....
                       Jeremy, czterdziestoletni perkusista sławnego zespołu. Mężczyzna nie jest w ogóle zainteresowany związkiem, wręcz przeciwnie, uwielbia przygody na jedną noc i się z tym nie kryje, kiedy w klubie poznaje kolejną piękną dziewczynę, ale ta nie jest tego typu kobietą, która mówi mu to wprost.
Mitchell zachowuje się, jakby był niczym dotknięty, a jednak prosi panną Harvelle o kolejne spotkanie.
Czy pewnego dnia przestanie się postępować jak typowy playboy?
Główny bohater robi wrażenie niewyżytego faceta i na początku, tak się zachowuje, jednak później coś, a raczej Ellen, która sprawia, że zaczyna zmieniać swój sposób „zaliczania kobiet”, podobało mi się to, bynajmniej nie polubiłam go jakoś bardzo i nie będzie to ktoś, o kim będę pamiętała długi czas.
                  Poznają się w klubie, który słynie z szybkich randek. 
Każde z nich szuka czegoś innego. 
Albowiem czy oboje dostaną to, czego oczekują?
Myślałam, że książka będzie ociekać pożądaniem i chemią pomiędzy Jeremym i Ellen, nie powiem, za tego było nie czuć w ogóle, natomiast nie wyzwoliła we mnie silnych doznań i nie bawiłam się przy niej świetnie.
             Akcja, mówiąc szczerze, nie za bardzo mnie wciągnęła, co prawda czytało mi się ją szybko i lekko, ale czytałam twórczość tej autorki na Wattpadzie, jedna bardzo mi się spodobała, drugą jeszcze czytam, z kolei romans Joanny Maziarek nie pozostanie mocno w mojej pamięci, jednakoż, iż myślę, że znajdzie grono swoich ulubieńców.




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Editiored.

Komentarze

Popularne posty