Żona - Shalini Boland Recenzja 
Autor: Shalini Boland 
Tytuł oryginału: The Wife
Tytuł: Żona 
Wydawnictwo: Literackie 
Data wydania: 2022.06.15
Ilość stron: 312
Ocena: 4/10 












                            Opis:

Zoe zemdlała w dniu ślubu. Nie wiedziała dlaczego, przeczuwała jednak, że stało się coś złego. Pewnego dnia dowie się…

To miał być najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Ubrana w piękną białą suknię Zoe siedziała w pokoju hotelowym, nie mogąc doczekać się chwili, kiedy miły i przystojny Toby zostanie jej mężem.

A potem pustka.

Rodzina uznała, że straciła przytomność z powodu nadmiaru emocji. Ale dlaczego nic nie pamiętała? Co takiego wydarzyło w tym krótkim czasie?

Po dziesięciu latach Toby i Zoe mają dwoje ślicznych dzieci i wiodą szczęśliwe życie. Z okazji rocznicy ślubu planują przyjęcie dla rodziny i przyjaciół. Wysłali już zaproszenia i wybrali menu. Myśl o powrocie do hotelu, w którym się pobrali, wprawia oboje w ekscytację.

Ale im bliżej uroczystości, tym bardziej staje się jasne, że nie wszyscy wyczekują jej z taką samą niecierpliwością. Zoe przyłapuje Toby’ego na kłamstwie. Najlepsza przyjaciółka unika z nią kontaktu. W dodatku ktoś rozpowszechnia plotki, które mogą doprowadzić do odwołania imprezy.

Zoe utwierdza się w swoich podejrzeniach, że najbliżsi coś przed nią ukrywają. Ale czy jest gotowa, aby poznać prawdę, która może zniszczyć wszystko, co dla niej najdroższe?

Shalini Boland sprzedała już dwa miliony książek. Jej nowy fascynujący thriller psychologiczny wciąga od pierwszej strony po ostatni totalnie nieprzewidywalny zwrot akcji. Obowiązkowa lektura dla miłośników Dziewczyny z pociągu, Zaginionej dziewczyny i Żony między nami.








                                  „Przeszłość i przyszłość zaczynają się zlewać.
Mam przeczucie, że dzieje się coś złego, ale jeszcze nie wiem co”.
                                          Zoe, w dniu swojego ślubu mdleje. Kobieta nie wiedziała dlaczego, czuła, że coś jest nie tak, jakby wszyscy dookoła wiedzieli, co się stało. Dziesięć lat później dowie się, lecz to będzie prawda może okazać się niemoralna, okrutna bez skrupułów...
„Pamiętam.
Pamiętam wszystko”.  
Czy kiedy sekret sprzed dekady wyjdzie na jaw sielanka jej i jej męża Tobyego nie rozwali się? 
Każda z nas pragnie, być szczęśliwą, myślę, że większość również pragnie u swojego boku mężczyzny, który poza swoją kobietą świata nie widzi, bynajmniej nasza główna bohaterka, przekona się, czy jej życie było takie piękne. Bardzo jej współczułam i rozumiałam ją, bo nikt nie chce żyć w niewiedzy.
                                  A jeśli chodzi o męża głównej bohaterki, przyznam, że niestety przeczuwałam, co się wtedy wydarzyło, myślałam, że to tylko przeczucia, jednak nie...
„Dobrze wiesz, że zrobiłbym dla ciebie wszystko, Zoe”.  
Myślałam, że to będzie cudowny, czuły, kochający, opiekuńczy mąż, dobry ojciec, tymczasem okazał się totalnym weszem, podobnie, jak inni...
                                   Czy będą nadal tworzyć z dziećmi szczęśliwą rodzinę?
Czy w dniu rocznicy ślubu i powrocie do hotelu gdzie wszystko się zaczęło nie oświeci Zoe?
Szczerze mówiąc, ta książka nie porwała mnie, sama końcówka była interesująca, przyznam, że trochę mnie zaskoczyła. Ta historia pokazuje, że nawet najbliżsi, ci, których kochamy, potrafią nam zadać najbardziej bolesne rany, przy tym wbijając więcej, niż jeden nóż w plecy. Fabuła była od pierwszych stron była całkiem przewidywalna, końcówka w pewnym sensie trochę mnie zaskoczyła.





Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Literackiemu.

Komentarze

Popularne posty