Rodzina Monet. Skarb  - Weronika Anna Marczak Recenzja premierowa 

Autor: Weronika Anna Marczak
Tytuł: Rodzina Monet. Skarb
Cykl: Rodzina Monet (tom 1)
Wydawnictwo: You &Ya 
Data wydania: 2022.10.26 
Ilość stron: 416
Ocena: 7/10


















                               Opis:


Jedna z najpopularniejszych opowieści polskiego Wattpada, która ma ponad 4 miliony odsłon, nareszcie zostaje wydana! Hailie Monet straciła w wypadku matkę. Teraz musi przenieść się do domu swoich braci, o których istnieniu jeszcze niedawno nie miała pojęcia. Jak odnajdzie się w nowej, pełnej luksusów i tajemnic rzeczywistości? „Rodzina Monet. Skarb” Weroniki Marczak już 26 października w księgarniach!

Hailie Monet spotkała straszna tragedia - pijany kierowca śmiertelnie potrącił jej mamę. Pogrążona w żałobie, wciąż niepełnoletnia dziewczyna jest zmuszona opuścić swój rodzinny dom. Ku swojemu zdumieniu odkrywa, że nie czeka jej tułaczka między domami zastępczymi. W Pensylwanii Hailie ma pięciu braci. Najstarszy z nich, Vincent, zgodził się zostać jej opiekunem prawnym.

Hailie nigdy nie miała szansy poznać swojego ojca. Teraz jest skazana na życie w jednym domu z chłopakami, którzy są jej de facto obcy. Fakt, że ten dom to gigantyczna rezydencja pełna zbytków, tylko w niewielkim stopniu osładza gorycz samotności. Chociaż jej sypialnia jest przestronna i elegancka, garaż wypełniony luksusowymi samochodami, a szkoła do której pójdzie, to prywatna placówka dla najbogatszych, wśród obcych chłopaków dziewczyna czuje się nieswojo. Tym bardziej, że Vincent kontroluje każdy jej krok i chyba ma wiele do ukrycia…

Kim był ojciec Hailie? Dlaczego dziewczyna nigdy nie wiedziała o istnieniu swoich braci? Na czym polega tajemniczy biznes, który prowadzą?

„Rodzina Monet. Skarb” Weroniki Marczak na Wattpadzie ma już ponad 4 miliony odsłon, co czyni z niej jedno z najpopularniejszych polskich dzieł na platformie. Pełna zawirowań historia Hailie i jej pięciu tajemniczych braci zawładnęła wyobraźnią czytelników tak w Polsce jak i na świecie - anglojęzyczne tłumaczenie książki ma ponad 6 milionów wyświetleń. Teraz, dzięki wydawnictwu You&YA, książka ukaże się w formie papierowej.

„Rodzina Monet. Skarb” jest powieścią w gatunku young adult, przeznaczoną dla osób powyżej 13 roku życia. Autorką okładki jest Dixie Leota.










                                  „– Je­stem jak obca.

                                   – Je­steś jak skarb.”
                                                 Haile Monet, niespełniona piętnastolatka, kiedy w wypadku samochodowym traci swoją mamę i babcię, na dodatek z dnia na dzień trafia do bogatej willi w Pensylwanii, gdzie mieszkają jej bracia, a najstarszy z nich, Vincent został jej prawnym opiekunem, oprócz tego ma jeszcze czterech, lecz oni przyjmują ją dosyć chłodno i z dużym dystansem, jakby tego było, mało nie miała pojęcia o ich istnieniu.
Czy główna bohaterka oswoi się z nową rzeczywistością?
Czy piątka mężczyzn poza daniem dachu nad głową zagubionej istotce otworzy się na nią i sprawi, że staną się prawdziwą rodziną?
Dziewczyna nie miała idealnego obrazu rodziny, a musiała wyjechać do obcego domu i mieszkać z facetami, których nigdy nie widziała na oczy, co pewnością musi być dla niej trudne, bardzo. Szkolny mundurek, bogaty dom, ekskluzywne samochody, drogie ubrania nie zastąpią ciepła i miłości, to tylko rzeczy. Co z tego, że mieszka się w wielkiej willi, skoro za każdym razem nie zostaje się życzliwie przyjętym przez resztę domowników...
„On nie przyj­mo­wał słowa „nie”, nie bawił się też w ne­go­cja­cje. Nawet z wła­sną sio­strą. Jak ja mam niby to wy­trzy­mać? Nie wspo­mi­na­jąc o tym, że resz­ta mo­je­go ro­dzeń­stwa też nie była lep­sza. Tra­fi­łam pod dach pię­ciu apo­dyk­tycz­nych buców. Do­brze, może oprócz Willa i Shane’a, oni nie byli aż ta­ki­mi bu­ca­mi. Apo­dyk­tycz­ny­mi tak, ale nie bu­ca­mi.”
Dodam jeszcze, że oni jej tego nie ułatwiają, wręcz od samego początku dają jej do zrozumienia, jakie panują zasady w tym domu, zwłaszcza najstarszy z nich, nie powinno tak być, nawet jeśli, uważali, że to dla jej dobra...
                            Vincent już od pierwszych stron zachowywał się niczym pan i władca, chociaż był panem domu, ale sądzę, że mógł być bardziej troskliwy w stosunku do swojej małej siostrzyczki...
„– Nie je­steś na do­brej po­zy­cji do py­sko­wa­nia, więc uwa­żaj, pro­szę, na słowa. I na gesty. W po­rząd­ku?”                 
Dodatkowo to tyczy się też Willa, Dylana, Shana i Tonego. Osobiście uważam, że z całej piątki właśnie Will najbardziej troszczył się, opiekował się nowym członkiem ich rodziny, aczkolwiek nie był bardzo czuły, jak i cała reszta...
Co się tyczy Dylana, Shana i Tonego, powiem wam, szczerze, że dwójka najmłodszych głównie mnie wkurzała, bo ich zachowanie względem ich siostry nie należało do miłych, całkowicie dawali jej odczuć, że nie jest tu mile widziana, mimo to rozumiałam ich wszystkich, iż dla każdego z bohaterów to nowa sytuacja, więc każdy sam sobie z tym musiał poradzić...
„Jedno jest pewne: wszy­scy je­ste­śmy wy­cho­wa­ni tak samo i mamy takie same war­to­ści, dla­te­go wiem, że oni też cię ko­cha­ją i chcą dla cie­bie jak naj­le­piej. Tylko oka­zu­ją to po swo­je­mu.”
                 Bardzo polubiłam wszystkich braci i Hailey. Książkę przeczytałam dosyć szybko, nie narzekałam na nudę, niemniej zabrakło mi tu czegoś. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy tej serii.






Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu You&Ya. 

Komentarze

Popularne posty