Zła Miłość - K.N.Haner Recenzja


Autor: K.N.Haner
Tytuł: Zła Miłość
Cykl: Niebezpieczni mężczyźni (tom 4)
Wydawnictwo: Editio Red
Data wydania: 2022.10.22
Ilość stron: 352
Ocena: 10/10

















                              Opis:


ON ma ją za zdrajczynię, ale ma do niej słabość. 

ONA widzi w nim potwora, ale swojego serca nie jest w stanie oszukać.  

Phix i ja kompletnie się pogubiliśmy. 

Manipulacja stała się naszą najgroźniejszą bronią. 

Miłość i nienawiść dzieli cienka linia, którą i ja, i mój mąż już dawno przekroczyliśmy. I naprawdę nie mam pojęcia, co czuliśmy bardziej. 

Chciałam nas uratować, ale w pojedynkę nie miałam na to szans.

Wszyscy wiedzieli, że najgroźniejszego płatnego mordercę, mojego męża, może zabić jedynie prawdziwa miłość.

I tak: to ja go zabiłam.

Spotkaliśmy się w najbardziej nieodpowiednim miejscu i czasie, jedna zła chwila doprowadziła do wojny, ale to nasza ZŁA MIŁOŚĆ sprawiła, że przestaliśmy istnieć. 

I dalej nie było już nic





                                                 Blair, szefowa firmy i mafii, gdzie zajęła miejsce swojego ojca, który traktował, ją potwornie. Kobieta w swoim mężczyźnie widzi oprawce, jednak jej serce na jego widok bije mocniej.
Czy odzyska do niego zaufanie i to, co utraciła? A może zyska wiele więcej? 
„To nie jest tylko biznes.
Może miał, być, ale coś im nie wyszło.
Może tego nie planowali”.
Główna bohaterka bardzo wiele przeszła w swoim życiu. Muszę wam powiedzieć, że przez całą serię aż do końca tej mrocznej historii, zamiast chować głowę w piasek, szła z podniesioną głową, stąpając twardo po ziemi, za co ogromnie, ją podziwiam. Blair, nie dawała sobą pomiatać i robić z siebie pacynki, którą jej ukochany mógł pociągać za sznurki, lecz były takie chwilę, że miałam wrażenie, iż dawała się wplątać w jego sidła. Czy to się mogło skończyć dobrze...
              Phix, morderca, potwór wyprany z jakichkolwiek uczuć natomiast według mnie główny bohater ma jakieś uczucia, ale są one bardzo głęboko schowane...
„- Wszystko, co robię, to moja desperacka próba zapewnia ci jebanego bezpieczeństwa. Mimo że wiem, że mnie nienawidzisz, nie ufasz mi, nie chcesz mnie, to robię wszystko, by cię chronić- powiedział, stojąc tyłem do mnie.- I cokolwiek zrobisz, nie będę potrafił dać ci spokoju, bo muszę mieć pewność, że nic ci nie jest”.  
Mężczyzna wielokrotnie wyprowadził mnie z równowagi, powiem wam szczerze, że miałam ochotę mu dać w twarz i to mocno, w wyniku jak traktowa Blair, bowiem jego zachowanie w stosunku do niej po prostu tak mnie, doprowadzało, do furii, że chciałam powiedzieć „dosyć”. Zdaję sobie sprawę, że wszystko, co robił, było ze względu na nią, jako że żyli w świecie, gdzie brutalność i niepewność o swoje życie, są na porządku dziennym...
                                                        Blair i Phix grali ze sobą do końca, chociaż nie była to uczciwa gra, pełna niedomówień, które prowadziły do dość patowych sytuacji, aczkolwiek uważam, że na końcu ich wyboistej drogi czeka upragniony koniec piekła, w którym tkwią...
„- Ale my przecież nigdy...
- Uwierz mi, wiem, co robić”
Finałowa część rozwaliła mnie totalnie w pewnych momentach i sprawiła, że moje serce było kilka razy złamane. Kiedy przeczytałam ostatnią stronę, ostatnie zdanie, rozumiałam, że to naprawdę koniec i żegnam się z nimi, na dobre.
Stwierdzam, że był to najlepszy tom i mam nadzieję, że autorka napiszę o innych bohaterach tej serii.





                      Dziękuję za egzemplarz autorce i Wydawnictwu Editiored.


Komentarze

Popularne posty