Związani układem - Joanna Balicka Recenzja

Autor: Joanna Balicka 
Tytuł: Związani Układem 
Cykl: Związani układem#1
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022.09.28
Ilość stron: 413
Ocena: 10/10

















                           Opis:



Pierwszy tom serii "Związani układem"

Seria mafijna autorki Korepetytora i Prokuratora!

O Saincie McCannie, przyszłym dziedzicu brazylijskiej mafii, w Rio de Janeiro krąży opinia, że jest brutalnym i bezwzględnym człowiekiem. Jego przyszła żona zostaje bestialsko zamordowana, co krzyżuje plany mężczyzny dotyczące przejęcia potężnego biznesu. W jego świecie nie ma miejsca na żadne słabości, dlatego gangster musi jak najszybciej zastąpić ją inną kobietą.

Kandydatka znajduje się pozornie przypadkiem. Rudowłosa, pyskata, nieznosząca nakazów Asteria Hunter jest bardziej związana ze światem Sainta, niż mu się wydaje. Dorastała jako córka agenta, który zajmował się sprawą brazylijskiego podziemia.

Oboje traktują związek jako umowę. On nie kryje swojej bezwzględności, ale ona nie będzie się przed nim chować. Urok kobiety nie powstrzymuje Sainta przed dokonaniem krwawej zemsty. Jednak mężczyzna nie ma pojęcia, że Asteria zamierza pokrzyżować mu plany.








„– Niech cię pie­kło po­chło­nie, zła­ma­ny skur­wy­sy­nie! – Od­wa­ży­ła się wark­nąć, zbli­ża­jąc twarz do mojej. – Nie masz w sobie ani centa ho­no­ru!

– Je­steś w głę­bo­kiej nie­ła­sce, ma­leń­ka. Po­gar­sza­nie sy­tu­acji nie mia­ło­by sensu.”
                                 Na wstępie zaznaczam, że na początku jest informacja o trigger warningu, iż zawiera w sobie brutalne, drastyczne i krwawe sceny, które mogą być wrażliwe dla niektórych czytelników.
                              Asteria, młoda, pyskata, niedająca sobą pomiatać dziewczyna przypadkiem zostaje kandydatką na żonę przyszłego bossa brazylijskiej mafii, Sainta Mccanna. Czy to tylko zbieg okoliczności, że znalazła się akurat w tym miejscu...
„Wie­dzia­łam jed­nak, że ono już nigdy nie bę­dzie nor­mal­ne. Nie po tym wszyst­kim, co się wy­da­rzy­ło”.
Główna bohaterka wielokrotnie udowodniła mi, że potrafi zachować silną krew, nie poddaje się. Bardzo ją podziwiam, iż nie wiem, czy ja bym wytrzymała w tej sytuacji, gdybym była na jej miejscu...
                      Saint, następca brazylijskiego podziemia, od dziecka był wychowywany twardą ręką przez swojego ojca. Ten człowiek nie wie, co to uczucia. Jest bezwzględny i brutalny, ten kto miał z nim styczność, wie, że lepiej nie wchodzić mu w drogę...
„Nie na­uczo­no mnie ra­dze­nia sobie z emo­cja­mi, tym bardziej, jeśli prze­ży­wa­ła je bli­ska mi osoba”.
Kiedy jego żona zostaje okrutnie zamordowana, musi, czym prędzej znaleźć inną narzeczoną, co mu się udaje. Do tej pory był czujny, a będzie tak również w tym przypadku...
Dla wielu z was główny bohater możliwe, że zostanie odebrany, jako wyprane z emocji bydle, niemniej w środku jego ciała, duszy chowa się totalnie poraniony chłopiec. W świecie mafii mężczyźni od dzieciństwa są szkoleni przez swoich ojców, zwłaszcza gdy są synami bossów.
                                    To była tylko umowa. 
On nie kryje się z tym, jaki jest, natomiast ona nie zamierza być mu posłuszna. Saint nie jest typem człowieka, który potrafi odpuścić tymczasem, Asteria zaczyna wdrażać w życie swoje zamiary. 
Czy z tej burzliwej gry może wyniknąć coś korzystnego?
„– Na­praw­dę nie wiem.

– Dziew­czy­no, co ty, kurwa, od­pier­da­lasz? – ce­dził każde słowo, jakby pró­bo­wał do­trzeć mi do głowy. – Współ­pra­cu­jesz z kimś za moimi ple­ca­mi?
– Nie – wy­mam­ro­ta­łam słabo.

– Kła­miesz…”
Historia tej dwójki różni się od tych, które czytałam spod pióra tej autorki, którą również miałam okazję przeczytać na Wattpadzie, nie żałuję, że sięgnęłam po wersję papierową. Autorka w swojej kolejnej twórczości pokazała, że nie oszczędza swoich bohaterów, nie ma dla nich litości. Mccann i Ruda są pionkami niczym na planszy szachownicy, lecz ta partia będzie mroczna, bardzo brutalna, namiętna i nie pozostawi w sobie równych. Przyznam, że końcówka złamała moje serce, odczułam ból w piersi, bo zrozumiałam, że tak musi być, bo życie nie jest bajką o Kopciuszku...
                                             Joanna Balicka ma smykałkę do pisania, udowodniła to po raz kolejny swoim dark eroticiem.




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Niezwykłemu i autorce.

Komentarze

Popularne posty