Czas po Iris - Natasha Farrant Recenzja
Autor: Natasha Farrant
Tytuł oryginału: After Iris. The Diaries of Bluebell Gadsby
Tytuł: Czas po Iris
Cykl: Pamiętniki Bluebell Gadsby (tom 1)
Wydawnictwo: Dwukropek
Data wydania: 2022-04-27
Ilość stron: 288
Ocena: 6/10
Opis:
Minęły trzy lata, odkąd siostra bliźniaczka 13-letniej Blue, Iris, zginęła w strasznym wypadku. Blue czuje, że tylko ona wciąż pamięta Iris. Ma wrażenie, że życie jej rodzeństwa toczy się dalej jak gdyby nigdy nic – starsza siostra Flora codziennie zmienia kolor włosów; młodsze rodzeństwo, Jasmine i Twig, ma obsesję na punkcie swoich szczurów. Jednak oni po prostu ukrywają swój smutek i na różne sposoby usiłują radzić sobie z traumą. Cała czwórka pozostaje pod opieką przytłoczonego emocjami młodego opiekuna, bośniackiego imigranta Zorana. Mimo trudnego tematu nie otrzymujemy jednak przygnębiającej książki, lecz uroczą, słodko-gorzką opowieść o rodzinie, która stara się odbudować po tragedii.
Ta napisana w ciepłym stylu cudowna rodzinna historia, pełna dziwacznego humoru i fascynującej dynamiki, czasem bywa zabawna, a czasem rozdziera serce.
„Czasami myślę, że tylko ja o tym pamiętam”.
Blue, trzynastoletnia dziewczyna, która straciła siostrę bliźniaczkę, mierzy się z tęsknotą za kimś, kto był jej bliski. A Flora, szesnastolatka i najstarsza z rodzeństwa, również jest niczemu sobie, jak jej młodsze rodzeństwo. Każdy czwórki ma coś w sobie dobrego. Cała czwórka jest pod opieką Au Pair, i to właściwie praktycznie cały czas, ale o tym za chwilę...
„— A może będziecie egzekwować te zasady przez Skyp'a?”
Rodzeństwo wspólnie trzyma się razem, choć nie brak sprzeczek między nimi. Jednak czegoś mi tu zabrało. Z jednej strony na moich ustach pojawiał się uśmiech i odczuwałam te wszystkie emocje, dotyczące ich odczuć, jeśli chodzi o Iris i braku rodziców, z drugiej niestety nie uważam, że te tematy zostały świetnie przedstawione.
Jeśli chodzi o rodziców, których tak naprawdę nie ma w domu, na co dzień ich dzieci mieszkają z Zoranem, ich Au Pair, ale według mnie jest traktowany, jak trzeci rodzic, bo to on przede wszystkim zajmuje się całą gromadą dzieci i to nie jest wcale takie proste...
„Na co Zoran odparł:
— Z całym szacunkiem, ale to nie jest moja córka i być może przez te swoje podróże zapomnieliście, jak trudno jest sprawować kontrolę nad czwórką dzieci, zwłaszcza kiedy jedno z nich jest krnąbrnym nastolatkiem.
— Kogo nazywasz krnąbrnym?- zapytał tata.
— Cóż, skoro tak uważasz, to może powinnyśmy zastanowić się nad naszym układem — dodała mama.
— W porządku, zniknę od razu, gdy znajdziecie jakiegoś innego frajera chcącego odgrywać rolę kucharki, niani i zastępczego rodzica — oświadczył Zoran”.
Rodziciele są bardzo zapracowani i w domu w ogóle ich nie ma na co dzień, chociaż rozumiem, że chcą zapełnić swoje głowy po stracie córki, lecz nie jest to wyjście.
Pierwszy raz przeczytałam coś z twórczości Natashy Farrant i na pewno sięgnę po drugą część. Aczkolwiek Czas po Iris nie jest dla mnie młodzieżówką, która należy do moich ulubieńców.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Dwukropek.
Komentarze
Prześlij komentarz