Darkfever - Karen Marie Moning Recenzja Przedpremierowa
Autor:;Karen Marie Moning
Tytuł oryginału: Darkfever
Tytuł: Darkfever
Cykl: Kroniki Mac O’Connor#tom 1
Wydawnictwo: You & YA
Data wydania: 2023.04.12
Ilość stron: 318
Ocena: 4/10
Opis:
Pełen mroku i tajemnic, nieufności i podejrzeń, „Darkfever” Karen Marie Moning rozpoczyna jeden najbardziej znanych i uwielbianych cykli urban fantasy - „Fever”. MacKayla wyrusza do Dublina, by odkryć, kto zamordował jej siostrę. Na miejscu dowiaduje się, że prawda jest znacznie bardziej przerażająca, niż myślała… Nowe tłumaczenie „Darkfever”już 12 kwietnia w księgarniach. Książka dla czytelników 18+.
Kiedy jej siostra zostaje zamordowana, MacKayla znajduje tajemniczą wiadomość na poczcie głosowej – wskazówki od zmarłej. Dziewczyna wyrusza do Dublina, by odkryć, kto odpowiada za śmierć najbliższej jej osoby. Wkrótce Mac stanie przed jeszcze większym wyzwaniem: musi pozostać przy życiu wystarczająco długo, by opanować moc, o której istnieniu nie miała pojęcia.
Ten dar - a może przekleństwo - pozwala jej dostrzec niebezpieczne królestwo Tuatha Dé Danaan. Zamieszkuje je groźna rasa złożona ze zwodniczo pięknych, ale czasem obrzydliwych i upiornych istot. Gdy ściany między tymi dwoma wymiarami zaczynają się kruszyć, Mac trafia w sam środek wojny między Seelie i Unseelie, która toczy się także na ulicach ludzkich miast. Dziewczyna musi odnaleźć Sinsar Dubh, Mroczną Relikwię, zanim zrobi to ktoś inny i przejmie władzę nad obydwoma światami. W poszukiwaniach towarzyszy jej Jericho Barrons, enigmatyczny kolekcjoner antyków…
„Darkfever” rozpoczyna cykl „Fever” Karen Marie Moning, który wydawnictwo You&YA publikuje w nowym tłumaczeniu. Książki tej autorki zostały przełożone na 30 języków; tylko w języku angielskim sprzedało się aż 9 mln egzemplarzy. „Darkfever” to powieść z gatunku new adult, przeznaczona dla osób 18+. Rozpoczyna on historię, w której magia i mrok splatają się z mitami i historią Irlandii. A fae występują w całkiem innej odsłonie.
Powieść ma w sobie wszystko, czego oczekuje się od urban fantasy: bohaterkę, która potrafi stawić czoła przeciwnościom (i udowadnia, że pozory mogą mylić), romans slow-burn oraz poczucie humoru przyprawione nutami ironii i sarkazmu. Pozycja obowiązkowa dla fanów twórczości Kerri Maniscalco, Ilony Andrews, oraz Sarah J. Maas.
Powieść z gatunku new adult, z uwagi na podejmowaną tematykę, przeznaczona jest dla osób powyżej 18. roku życia (śmierć, trauma, wulgarny język, przemoc seksualna, psychiczna i fizyczna). Ostrzeżenie jest również umieszczone w książce, a wiek czytelnika znajduje się na okładce.
Na język polski powieść przełożyła Agnieszka Bonisławska. Rewizji tłumaczenia dokonała Kalina Konarzewska. Autorem okładki jest Piotr Sokołowski.
Uwaga książka zawiera triggers warning (śmierć, trauma, wulgarny język, przemoc seksualna, psychiczna i fizyczna).
„Miałam dziwne przeczucie, że odpowiedzi na to pytanie zależał los całego świata”.
MacKayla, wyrusza do Dublina, by odkryć, kto stoi za śmiercią jej zmarłej siostry, która na dodatek zostawiła jej tajemniczą wiadomość na poczcie głosowej. Na miejscu dowiaduje się, że musi pozostać przy życiu, by opanować moc, o której istnieniu nie miała pojęcia. A ona pozwala dostrzec niebezpieczne królestwo Tuatha Dé Danaan i trafia w sam środek wojny. Jakby tego było mało, musi odnaleźć mroczną relikwię, zanim uda się to komuś innemu i zapanuje nad obydwoma światami. Czy Jericho Barrons pomoże jej w poszukiwaniach? Czy jego pomoc jest bezinteresowna? Czy Mac pomści swoją siostrę?
„— Pomyślałem o innej trasie, jeśli chodzi o nasz powrót.
— Czy uwzględnia ona schody? — zapytałam z nadzieją”.
Przyznaję, że nie polubiłam się, jakoś bardzo szczególnie głównej bohaterki, dlatego, że swoim postępowaniem nie wzbudziła we mnie nici przyjaźni, jednak rozumiałam jej ból i chęć poznania prawdy śmierci osoby, która była dla niej bardzo ważna. Motyw romansu slow-Burn nie był w moim odczuciu totalnie spłaszczony, natomiast odczuwałam chemię między Mac a Jerichem, ale nie wiem, w którym kościele. Poczucia humoru, sarkazmu i ironii oraz romansu zdecydowanie było za mało, jak parę kropel lekarstwa na łyżeczce. A jeśli chodzi o wątek fantastyczny, magie, mity i historię Irlandii nieszczególnie przypadły mi do gustu, iż według mnie za mało zostały rozpisane, więc niespecjalnie mnie nie zainteresowały.
Być może sięgnę po kolejną część, jednak nie jest to coś na, co będę szczególnie wielce czekać.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu You&Ya.
Bohaterowie w tej książce to najsłabszy punkt. MacKayla na siłę jest wpychana w stereotyp głupiej blondynki, a jednocześnie jest z niego wyciągana. Jericho to jest tak bucowatą postacią, że ja nie mam słów na niego. Chociaż na koniec wzbudził moją symptię.
OdpowiedzUsuńCo mnie dziwi - to jednak po przeczytaniu całości mam pozytywne uczucia i myślę, że mi się podobało. Na pewno jestem zaciekawiona co dalej.