Once upon a time - Anna Szafrańska Recenzja

Autor: Anna Szafrańska 
Tytuł: Once Upon Time 
Cykl: Fairy Tales# tom 1
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2023.03.08
Ilość stron: 298
Ocena: 6/10















                            Opis:

Prawdziwa miłość istnieje tylko w książkach. 

I tylko tam można spotkać zakończenie „i żyli długo i szczęśliwie”. 


Maja jest bibliotekarką, pasjonatką książek, która na własnej skórze przekonała się, że pierwsza miłość nie ma nic wspólnego ze słodkim zauroczeniem. Uciekając w świat fikcji, ignoruje wszelkie możliwości nawiązania bliższych relacji z mężczyznami – przynajmniej do pewnego czasu.  

Dziewczyna ulega namowom przyjaciółki i idzie na spotkanie klasowe. Nieoczekiwanie pojawia się również Kajetan, szkolna miłość Majki, a obecnie znany piłkarz grający na pozycji napastnika w jednym z czołowych paryskich klubów. 

Dla tych dwojga wieczór kończy się w najmniej oczekiwany sposób. Maja i Kajetan różnią się od siebie jak ogień i woda, jednak oboje zgadzają się co do jednego – powinni jak najszybciej zapomnieć o tej nocy. 

Jednak los bywa kapryśny, a fabuła nieprzewidywalna. Kilka miesięcy później Majka trafia do Paryża, gdzie jako narzeczona Kajetana Wernera musi odnaleźć się w świecie celebrytów i dostosować do panujących w nim sztywnych zasad. Lecz prawdziwe wyzwanie dopiero przed nią. Czy czarującej bibliofilce uda się zmiękczyć twarde jak skała serce Kajetana? I czy wypowiedziane „kocham” istotnie oznacza miłość? 

Rozdział pierwszy rozpoczęty, a do szczęśliwego zakończenia jeszcze daleko. 

Once Upon a Time jest I częścią serii “Fairy Tales”. O dalszych losach Mai i Kajetana można przeczytać w książce Happy Ever After.  









„— Wiem, dlatego idź spać, a ja znajdę najbliższego, zjem i wrócę...

— Jezu, nie wierzę — Sapnął i zdesperowanym ruchem potarł twarz”.
                                               Majka, młoda bibliotekarka, która kocha czytać książki. Niestety wie, że pierwsza miłość nie jest taka piękna, jak się wydaję. Na dodatek jej przyjaciółki namawiają, ją, żeby poszła z nimi na spotkanie klasowe. Ale ona ma opory z jednego powodu...
„— O nie... O nie! To jakiś koszmar. Tak, to zły sen. Zaraz się obudzę — mamrotałam spanikowana”.                             
Naszą główną bohaterką, polubiłam od pierwszych stron, doskonale rozumiałam, że pragnie mieć ukochanego u swojego boku. W życiu nie zawsze wszystko wychodzi, podobnie było z Mają, ale kiedy po latach spotyka Kajetana, to jej dawne uczucia wracają z wielką siłą. Nie dziwię się jej, że miała dosyć jego traktowania i zasad, które jej narzucił, chociaż jego pracownicy.
Cieszę się, że jej cięty język powodował u niego niejedną furię.
                                  



Kajetan, sławny piłkarz grający w jednym z paryskich klubów. Nie wierzy w miłość i nie bawi się w związki i rodzinę. Kiedy przylatuje na imprezę klasową, a na jego drodze stanie ona nie spodziewa się, że to dopiero początek zawirowań...
„— Chodzę na terapię — wymamrotał ledwo dosłyszalnie, po czym lękliwie podniósł na mnie oczy”.                       
 Od samego początku zachowywał się w stosunku do Mai, jak totalny dupek i chwilami chciałam powiedzieć "przyhamuj, koleś", iż doprowadzał mnie do kompletnego rozjuszenia. Osobiście przyznaję, że niekiedy chciałam, żeby się zamknął. Im dalej w las, kiedy zdałam sobie sprawę, co stało za jego zabieraniem wobec dziewczyny, to z drugiej strony rozumiałam jego uczucia i postępowanie.
                            „Czułam, jak wodzi ustami po mojej skroni, po policzku, jak subtelnie całuje czubek mojego nosa. Jego oddech przyspieszył, stał się drżący, urywany. Zacisnęłam dłonie na koszuli Kajetana i stając na palcach, podałam mu swoje usta do pocałunku...” Spotykają się po latach. Ona nie chce go znać, a on nie przejmuje się jej osobą. Natomiast, jak to bywa po imprezie, spędzają ze sobą noc. Niby to tylko była jedna noc, a nikt nie mówił o zaręczynach i przeprowadzce do Paryża... 
Czy dojdą ze sobą do porozumienia?
Pani bibliotekarka i pan napastnik mają swoje za uszami i swoje problemy i braki z przeszłości. W trakcie lektury niejednokrotnie ich sprzeczki sprawiały, że robiłam wielkie oczy, chciało mi się śmiać, bywało też tak, że niektórzy z bohaterów podnosili mi ciśnienie. Nie zawiodłam się, lecz autorka mogła ciut bardziej wykreować emocje i żałuję, że niema więcej stron. 
Once Upon Time czytało mi się dobrze i przeczytam drugą część.









Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Zwierciadło. 

Komentarze

Popularne posty