Co wyszeptał nam deszcz - Joanna Balicka Recenzja

Autor: Joanna Balicka
Tytuł: Co wyszeptał nam deszcz
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023.02.22
Ilość stron: 307
Ocena: 10/10














                             Opis:

Powieść New Adult autorki Korepetytora i Kontraktu! 

Rain Sullivan i Olivia Hale wychowywali się razem, mimo że nie łączyły ich więzy krwi. Ale połączyło ich coś znacznie silniejszego: uczucia, pragnienia i plany, a także obietnica, że będą przyjaciółmi aż do śmierci.

Życie jednak błyskawicznie zweryfikowało naiwne marzenia. Rain wyjechał, by zostać światowej sławy raperem. Szybko okazało się, że sen o sławie ma swoją cenę. Wydawało się, że jego życie pędzi bez hamulców. Używki omal go nie zabiły.

Po powrocie z odwyku Rain postanawia odbudować swój wizerunek. Manager namawia go, żeby wziął udział w programie fundacji spełniającej marzenia osób z chorobami krytycznymi.

W tym czasie życie Olivii wywróciło się do góry nogami, bo lekarze przekazali jej brutalną prawdę o chorobie. Dziewczyna musiała zrezygnować z realizacji marzeń, które do tej pory pomagały jej przetrwać wykańczające leczenie.

Gdy po latach spotyka na swojej drodze Raina, szybko dociera do niej, że po chłopaku, z którym składali sobie obietnicę, nie ma już śladu.






                   „– Ła­bę­dzie są sobie wier­ne do końca życia – od­par­łem cierp­ko. – Żadna cho­ro­ba tego nie zmie­ni.”
                           Olivia jest taka sama, jak każda z nas. Ma swoje marzenia, cele i plany, jednak kiedy dowiaduje się, że jest poważnie chora i swoje pragnienia odłożyć na drugi plan...
„Chcia­ła­bym, by rze­czy­wi­ście mógł mi to obie­cać, a za­miast tego po pro­stu po­zwo­li­łam sobie wie­rzyć, że to jesz­cze nie ko­niec.”
Naprawdę się nie dziwię się, że była załamana, bo ja również byłabym smutna na jej miejscu, kiedy bym się dowiedziała czegoś tak poważnego na mój temat. Liv to silna i świetna bohaterka, która zamiast nad sobą rozpaczać, to chce zrealizować swoje największe marzenie, bo nikt nie wie, co przyniesie przyszłość.
                      Rain, obecnie światowej sławy raper, który wiele przeszedł podobnie, jak jego najlepsza przyjaciółka, ale każde z nich w innych okolicznościach. Po powrocie z odwyku chce za wszelką cenę odbudować swój wizerunek, a ma mu w tym pomóc pomysł jego menedżera i przyjaciela, wzięcia udziału w programie fundacji, która pomaga ciężko chorym osobom...                                       
„Gdy nasze oczy się spo­tka­ły, znów uj­rza­łem w niej tę małą dziew­czyn­kę, taką bez­tro­ską i skorą do za­ba­wy.”
Nie wiecie, jak się cieszyłam, że nie okazał się typowym playboyem z książek. To chłopak z życia wzięty, którego uczucia czułam całą sobą. Bez bicia przyznaje, że to mój książkowy najlepszy przyjaciel.
                              „Może to jeden z tych mo­men­tów, które przy­go­to­wu­ją nas na przyj­ście tej chwi­li, która okaże się na­szym wy­ba­wie­niem. A może po pro­stu kar­mi­li­śmy się kłam­stwem, bo praw­da była zbyt gorz­ka do prze­łknię­cia”.
Mówi się, że przyjaźnie z dzieciństwa przetrwają do końca życia. Czy tak będzie w przypadku naszej dwójki? Olivia i Rain kiedy byli dziećmi stali sobie bardzo bliscy.
Olivia i Rain to główni bohaterowie, których pokochałam nie tylko całym swoim sercem, ale również całą sobą, iż zajęli ważne miejsce w moim sercu. Po skończeniu tej wspaniałej lektury nie mogłam przestać o nich myśleć, nawet aż do teraz. Ich więź była niezwykle silna, ale pewne wydarzenia rozdzieliły ich na kilka lat. Kiedy znowu na siebie wpadają, to nic już nie jest takie samo, a ich przyjaźń okaże się silniejsza niż kiedykolwiek przedtem. Możliwe, że obudzą się w nich uczucia, które próbowali uśpić...
„– Chcę, żebyś żył, nawet jeśli to się nie uda – wy­du­si­łam stłu­mio­nym gło­sem.

– Liv…

– Chcę, żebyś żył, Rain. – Owi­nę­łam pal­ca­mi jego nad­garst­ki, mu­ska­jąc to jedną, to drugą dłoń chło­pa­ka. – Masz świa­tu tak wiele do opo­wie­dze­nia.

– Ty też masz – mówił z upo­rem, a kciu­ka­mi pie­ścił mi po­licz­ki.

– Nie je­stem tak ważna. – Spu­ści­łam wzrok, krę­cąc przy tym głową. – Je­stem nikim.

– Je­steś wszyst­kim – po­wie­dział gło­śniej, niż było to ko­niecz­ne. – A dla mnie je­steś całym świa­tem”.
Co wyszeptał nam deszcz to świetne new adult, które wywołało we mnie wszystkie emocje naraz. Im dalej zagłębiałam się w losy naszych głównych bohaterów i pozostałych to chciało mi się śmiać i płakać, niekiedy kręciłam głową i byłam wzruszona oraz momentami wściekła zwłaszcza jeśli chodzi o zakończenie, które mnie rozwaliło. Ta historia pokazuje, że z jednej strony nigdy nie jest za późno na miłość, a z drugiej, że życie piszę różne scenariusze, zwłaszcza mam na myśli młode osoby, bo niby życie jest długie, lecz niektórzy żyją krótko, dość krótko, żeby mieć dużo czasu. Joanna Balicka swoją książką zostawiła we mnie totalny mindfuck, oczywiście pozytywnie. 









Dziękuję za egzemplarz Księgarni Tantis.pl. 

Komentarze

Popularne posty