Materiał Na Chłopaka - Alexis Hall Recenzja
Autor: Alexis Hall
Tytuł oryginału: Boyfriend Material
Tytuł: Materiał Na Chłopaka
Cykl: London Calling #1
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021.04.05
Ilość stron: 456
Ocena: 4/10
Opis:
Profil: Luc O’Donnell jest znany, bo… nie ma innego wyjścia. Syn gwiazdy rocka i popularnej piosenkarki traktowany jest jak celebryta, choć wolałby święty spokój.
Problem: Życie Luca to jeden wielki bałagan, na dodatek stale jest dokumentowane przez rubryki plotkarskie. Gdy podczas imprezy przebrany za królika Luc potyka się i ląduje na chodniku, brukowce natychmiast wykorzystują ten fakt, by zrujnować jego wizerunek. Fundacja ekologiczna, w której chłopak pracuje, może stracić darczyńców.
Wyjście z sytuacji: Żeby uratować nadszarpniętą reputację, Luc postanawia związać się z odpowiednim, statecznym partnerem.
Poszukiwany: Chłopak na pokaz.
Materiał na chłopaka: Oliver Blackwood – wegetarianin, wzięty prawnik z opinią czystą jak świeżo uprana koszula.
Komplikacje: Luc i Oliver są singlami, gejami i każdy z nich potrzebuje partnera na pokaz, ale poza tym różnią się jak ogień i woda. Zawierają więc umowę, że będą udawać parę, dopóki zła passa się nie odwróci.
Efekt: Sęk w tym, że czasem fałszywe randkowanie może przerodzić się w prawdziwe, a gra pozorów zmienić w głębokie uczucie.
Błyskotliwy romans doprawiony najlepszym brytyjskim humorem. Ta historia zafunduje ci niekontrolowane wybuchy śmiechu, wyciśnie łzę wzruszenia, a gdy skończysz ją czytać, od razu będziesz chciał/chciała zacząć od nowa.
„To nie są sprawy, o których się opowiada, okej? To było tylko dla nas. I było najpiękniejsze na świecie”.
Luc, jest traktowany jak gwiazda, bo niestety, jego rodzice są bardzo popularnymi celebrytami, więc możecie się domyślać, że nie może się cieszyć tak naprawdę nigdy prywatnością, z czego nie jest zadowolony. Na dodatek musi uratować swój wizerunek, żeby brukowce plotkarskie dały mu spokój...
„To było jak delektowanie się drogą czekoladą, kiedy nie wiadomo, czy trafi się druga okazja. Pachniał tym, co znane, powrotem do domu i nocą, którą spędziłem w jego objęciach. Czułem się przy nim ważny i wyjątkowy. Nie wiedziałem, czy jestem w stanie to znieść”.
Nie miał kolorowego dzieciństwa i był w przeszłości zraniony, więc dlatego ma takie podejście do związków, a nie inne. Główny bohater swoją postawą sprawił, że umiałam, go zrozumieć, aczkolwiek nie pokochałam, go całą sobą.
Oliver, młody prawnik z nienaganną opinią, niestety jego spokój burzy pewien problem. Mianowicie od dłuższego czasu jest sam i nie ma nikogo, kto by z nim chodził na spotkania biznesowe i nie tylko...
„– Dziękuję, że mi o tym powiedziałeś – szepnął Oliver przez drzwi. – Słyszę, jakie to dla ciebie trudne, i doceniam twoje zaufanie”
Nie wzbudził we mnie większych odczuć niż nić sympatii, ponieważ nie szczególnie wysuwał się na tle fabuły, jak Luc. Oliver nie specjalnie swoją postacią wnosił wiele do akcji książki, czego żałuję, mam nadzieję, że w kontynuacji będę usatysfakcjonowana.
„– Proszę, nie utrudniaj – powiedział.
– A żebyś, kurwa, wiedział, że będę utrudniał. Myślisz, że pozwolę ci wyrzucić to do śmieci? Bez żadnego powodu poza…
Zaraz, to przez tę kanapkę z bekonem? – Ukryłem twarz w dłoniach. – Nie wierzę, że właśnie dostaję kopa przez durną kanapkę
z bekonem”
Zawierają pakt, który będzie miał na celu osiągnięcia dla nich obu korzyści. Czy randkowanie na pokaz, które jest dobrą zabawą, może pewnego dnia być czymś więcej? Lucien i Oliver to dwójka kompletnie innych facetów, którzy decydują się udawać parę, tylko dlatego, żeby coś osiągnąć. Każdy dostanie to, czego chce. Życie piszę różne scenariusze, a niektóre plany mogą runąć w gruzach, a nasza dwójka głównych bohaterów, w końcu się o tym przekona.
Materiał Na Chłopaka to romans gejowski z motywem fake dating, który myślałam, że będzie świetną książką, która mnie rozbawi. Przyznam, że trochę się zawiodłam na tej historii, z tego powodu, że totalnie nie odczuwałam tutaj za bardzo wielkiej chemii i napięcia między O’Donnellem i Blackwoodem. Autorka dobrze rozpisała fabułę, natomiast zabrakło mi tu również bardziej wykreowanych innych bohaterów i nie szczególnie uśmiałam się podczas lektury, a szkoda, bo spodziewałam się, że będzie to fantastyczna komedia romantyczna w brytyjskim stylu.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Otwartemu.
Komentarze
Prześlij komentarz