Materiał Na Męża - Alexis Hall Recenzja
Autor: Alexis Hall
Tytuł oryginału: Husband material
Tytuł: Materiał Na Męża
Cykl: London Calling #2
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023.06.14
Ilość stron: 400
Ocena: 4/10
Opis:
Kontynuacja uwielbianego przez czytelników „Materiału na chłopaka”
Luc i Oliver najpierw udawali parę, a potem... parą zostali. I musieli poradzić sobie z niejednym problemem.
Dwa lata później wszyscy ich znajomi i przyjaciele są po ślubie albo właśnie go planują, a Luc zaczyna odczuwać presję społeczną, by poprosić Olivera o rękę. Jednak zanim zakochani staną na ślubnym kobiercu, będą musieli przeżyć więcej niż cztery wesela i pogrzeb, odkryć różne oblicza miłości i zdecydować, czy są dla siebie tymi jedynymi.
Dobrze, że Oliver to idealny materiał na męża…
Porywający romans z dużą dawką brytyjskiego humoru. Rozbawi cię do łez, wzruszy i sprawi, że po zakończeniu lektury przytulisz tę książkę jak najlepszego przyjaciela.
Lucien, nie wzbudził we mnie większych odczuć, z tego powodu, że nie miałam wrażenia, iż jego postać została lepiej wykreowana, niestety znowu również się troszeczkę przejechałam...
„To dlatego dawał mi nadzieję, poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości, pomimo wielu powodów, dla których powinienem zwątpić w siebie”.
Oliver, podobnie, jak jego ukochany nie miał świetnego obrazu domu rodzinnego, ale każdy z nich miał inną sytuację. Powiem wam, szczerze, że jego ojciec nie był w stosunku do niego tolerancyjny, zresztą podobnie jak jego żona. Bardzo współczułam mu takiej rodziny...
„– Z całym szacunkiem, dopiero co poznałeś Luciena. Nie wiesz nic o naszej relacji i, prawdę powiedziawszy, niewiele więcej o mnie”
„– A teraz podejrzewam, że marzy ci się, by nasz ślub był mega tradycyjną imprezą z kadzidełkami i innymi heteryckimi bajerami, bez pedalskiej ikonografii, bo do tego stopnia nie akceptujesz siebie, że widok tęczy przyprawia cię o ciarki.
Posunąłem się za daleko. O w i e l e za daleko.
– Nie sądzę – powiedział Oliver o wiele za spokojnie, tonem, jakiego nigdy nie słyszałem – by to, że nie identyfikuję się z symbolami wymyślonymi przez grupę Amerykanów pod koniec lat
siedemdziesiątych i rozpropagowanymi tyleż przez aktywistów, co przez globalny kapitalizm, świadczyło o b r a k u a k c e p t a c j i d l a s i e b i e s a m e g o”.
Nasza dwójka głównych bohaterów udawała parę i została nią naprawdę. Oliver, a i Luca czekają nowe wyzwania, które mogą zaważyć na ich szczęściu i rozpoczęciem wspólnego życia. W poprzedniej części według mnie autor bardziej się skupił na Lucienie, a tutaj na Oliverze. Przynajmniej w moim odczuciu. Im dalej w las, tym lepiej poznałam sytuację rodzinną młodego prawnika i jego relacje z rodzicami oraz bratem. Alexis Hall wplótł w swoją historię przede wszystkim trudne relacje rodzinne i motyw homofobii. Główni bohaterowie będą musieli jeszcze więcej włożyć w swoją relację, ale to nie jest już gra na pokaz, to gra o wspólne i własne szczęście. Materiał Na Męża szczerze mówiąc, wzbudził we mnie podobne emocje, jak Materiał na chłopaka. Z pewnością jeszcze sięgnę po książki z wątkiem men love men, natomiast ta nie szczególnie mi się spodobała.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Otwartemu.
Komentarze
Prześlij komentarz