Rodzina Monet. Perełka, część 2 - Weronika Anna Marczak Recenzja


Autor: Weronika Anna Marczak
Tytuł: Rodzina Monet. Perełka, część 2
Cykl: Rodzina Monet (tom 3.2)
Wydawnictwo: You & YA
Data wydania: 2023.06.14
Ilość stron: 480
Ocena: 10/10














                             Opis:

Gdyby kilka lat temu ktoś mi powiedział, że zamieszkam z pięcioma starszymi braćmi, których tak mocno pokocham, tobym go wyśmiała.

Siedzieliśmy przez kolejną chwilę w milczeniu, oboje przetwarzając w głowie ten niesamowity fakt, jak daleko nasza relacja zaszła. Kiedyś nie wyobrażałam sobie mieć tak silnej więzi z nikim. To też zupełnie inny rodzaj porozumienia od tego, jaki miałam z mamą, lub liczyłam, że może w przyszłości będę miała z własnym mężem czy partnerem.

Ten rodzaj porozumienia jednocześnie był piękny i zatrważający.

Silny i niezniszczalny.

Są dla siebie najważniejsi. Hailie, Vincent, Will, Dylan, Shane i Tony zaryzykują dla siebie życie. I choć szóstka Monetów ma coraz mniej okazji, by spotykać się w komplecie, łączy ich nierozerwalna więź.

Trzeci tom bestsellerowej serii Rodzina Monet.

Książka dla czytelników 16+.












                                     „– Czy wiesz coś o… – Ode­tchnął. – Nie je­stem zwo­len­ni­kiem tej nazwy, ale wy­glą­da na to, że muszę jej użyć. Czy wiesz coś o na­szej ro­dzin­nej… klą­twie?”
Kontynuacja trzeciej części Rodziny Monet i ich siostry. Powiem wam od razu, że podobała mi się o wiele bardziej niż część 1 tomu trzeciego. A dlaczego?
                         Hailie, nasza główna bohaterka, która już właściwie jest pełnoletnia, ponadto przeszła ogromną przemianę, moim zdaniem. Dlatego, że z małej dziewczynki zamieniła się w dorosłą dziewczynę, która już nie czeka na ratunek swoich starszych braci i nie jest tak potulna jak baranek wręcz przeciwnie. Dziewczyna zaczęła się stawiać swoim braciom, nawet wcześniej to zauważyłam, natomiast tutaj było tu bardziej pokazane i ogromnie się z tego cieszę...
„– Nie będę prze­cho­dzi­ła przez to po raz ko­lej­ny! Mam w nosie ten wiel­ki skan­dal, który wy­buch­nie, jutro rano wsta­ję i jadę do szko­ły, ko­niec, krop­ka! – Język plą­tał mi się z ner­wów i do­dat­ko­wo mnie to iry­to­wa­ło. Trzę­słam się na samą myśl, że po raz ko­lej­ny mój świat miał się skur­czyć do Re­zy­den­cji Mo­ne­tów.                             
Nasza księżniczka zaczęła być wreszcie samodzielna, wolna, doczekała się swobody i braku kontroli na każdym kroku ze strony swoich pięciu rycerzy w lśniących zbrojach, których kocha całym swoim sercem tak jak ja.
                         „– Gdy­bym chciał być z kim­kol­wiek dla seksu, to na pewno nie wy­brał­bym Ha­ilie, która ma pię­ciu prze­wraż­li­wio­nych braci, o ochro­nia­rzu nie wspo­mi­na­jąc.

– Prze­wraż­li­wio­ne będą zaraz twoje zęby, jak rąbnę je swoją pię­ścią – wark­nął na niego Tony.

– No i kto wie, co sobie ubz­du­ra­łeś w tym blond łbie – dodał Dylan”.
A jeśli chodzi o całą piątkę Monetow, to po prostu oni z każdą kolejną częścią podbijają moje serce, chociaż już to zrobili na samym początku tej serii. Dialogi między Tonym, Shanem, Dylanem i Hailie doprowadzały mnie do śmiechu, oczywiście bliźniacy we dwójkę z też dawali niezłego czadu. A co się tyczy Vincenta i Willa to niby tacy odpowiedzialni i dojrzali a, jak się okazuje, też potrafią dodać swoje trzy grosze. Albowiem oprócz zabawnych wymiany zdań ich bratersko -siostrzana relacja musiała przejść wiele zgrzytów, awantur i nieporozumień, ale za każdym pokazują, że trzymają się razem, są dla siebie najważniejsi, ani myślą, żeby ktoś tknął, któregoś z nich. A ich najmłodsza siostrzyczka pokazała, że wskoczy za nimi w ogień, choćby nie wiem, co...
„– Dał­bym, do cho­le­ry! – ryk­nął. Klat­ka pier­sio­wa uno­si­ła mu się gwał­tow­nie, a ja do­pie­ro od­kry­wa­łam, jak wiele emo­cji w sobie dusił. – Nie może być tak, że ry­zy­ku­jesz wła­sne życie dla mnie… czy resz­ty chło­pa­ków…

– Mam tylko was!”
Cała szóstka poruszyła moje serce i jest jego częścią, a ich relacja jest coraz lepsza.
         Perełka część 2 tomu 3 zrobiła ze mną to, co chciałam, bo nadal, jak o niej myślę, to na moich ustach pojawia się uśmiech. Muszę jeszcze dodać, że dużo się dzieje i nie wiało nudą.






            Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu  You&Ya. 

Komentarze

Popularne posty