Go! - Kazuki Kaneshiro Recenzja ambasadorska
Autor: Kazuki Kaneshiro
Tytuł oryginału: GO!
Tytuł: GO!
Wydawnictwo: YAponia
Data wydania: 2023.09.14
Ocena: 1/10











                           Opis:

Licealista Sugihara cieszy się opinią szkolnego zabijaki: na dwadzieścia trzy bójki, jakie stoczył, żadnej nie przegrał. Nikt jednak nie wie o tym, że pod pozą łobuza kryje się wrażliwy chłopak o gołębim sercu – i nikt nie może się dowiedzieć, bo inaczej jego codzienność byłaby nie do pozazdroszczenia. Sugihara jest bowiem Zainichi, potomkiem Koreańczyków, przedstawicielem japońskiej mniejszości narodowościowej, na każdym kroku dyskryminowanej i wiązanej ze światkiem przestępczym.
Pewnego dnia Sugihara spotyka miłość swojego życia, śliczną Sakurai. Para zakochuje się w sobie, lecz sielanka trwa tylko do czasu, gdy chłopak ujawnia przed dziewczyną swoje pochodzenie. Czy ten romans japońskich Romea i Julii ma jakiekolwiek szanse przetrwać?

Kazuki Kaneshiro jest japońskim pisarzem koreańskiego pochodzenia (Zainichi). Za powieść "Go", częściowo opartą na jego własnych doświadczeniach, otrzymał w 2000 roku prestiżową Nagrodę Naokiego.













                       „Staliśmy po obu stronach bramy połączeni pocałunkiem. Uczucie napięcia, które od dłuższego czasu mnie prześladowało, gdzieś się ulotniło”.
Sugihara, szkolny rozrabiaka, który nie stroni od bójek, natomiast w głębi serca jest wrażliwym nastolatkiem. Jest potomkiem Koreańczyków, przedstawicielem japońskiej mniejszości narodowościowej, która jest na każdym kroku dyskryminowana. W dodatku jest związany ze światem przestępczym. Któregoś dnia spotyka dziewczynę, która zdobędzie jego serce ze wzajemnością, ale sielanka nie będzie długa...
                                            „— Kim jestem?”
Główny bohater od pierwszych stron nie wzbudził we mnie żadnych odczuć, im bardziej zagłębiałem się w tę historię, to myślałam, że wzbudzi we mnie jakieś emocje, lecz nic takiego się nie zadziało. Nie zrobił na mnie żadnego pozytywnego wrażenia. Jeśli chodzi o wątek dyskryminacji i romantyczny, to szczerze mówiąc, żaden z nich nie powalił mnie na kolana wręcz przeciwnie, były po prostu nijakie. A szkoda, bo miałam nadzieję, że będzie to świetny romans japońskich Romea i Julii, nic z tych rzeczy. Naprawdę szkoda.
            Tytuł "Go!" nie przypadł mi do gustu, myślałam, że będzie to ciekawa lektura, niestety się zawiodłam. 




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Kirin. 

Komentarze

Popularne posty