Weź wdech i policz do dziesięciu - Natalia Sylvester 

Autor: Natalia Sylvester 
Tytuł oryginału: Breathe and Count Back from Ten
Tytuł: Weź wdech i policz do dziesięciu 
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 2023.07.12
Ilość stron: 304
Ocena: 8/10














                            Opis:

Czasem musisz płynąć pod prąd, żeby być w pełni sobą.

Siedemnastoletnia Verónica przeszła wiele operacji z powodu dysplazji biodra. Zostawiły one blizny nie tylko na jej ciele. Najlepszą formą rehabilitacji jest pływanie, więc dziewczyna spędza długie godziny na basenie. W wodzie czuje się wolna od ograniczeń i szczęśliwa. Gdy pływa, jest naprawdę sobą.

Takie chwile są jednak rzadkością, ponieważ mieszka ze swoimi konserwatywnymi rodzicami. Według nich powinna próbować wtopić się w tłum, spełniać marzenia innych i docenić ich poświęcenie.

Verónica jest fanką Zatoki Syren, popularnej lokalnej atrakcji słynącej z podwodnych pokazów wykonywanych przez przebranych za syreny artystów. Kiedy park rozrywki ogłasza nabór, postanawia wziąć w nim udział. Problem? Jej rodzice nigdy się na to nie zgodzą. Tak jak nie pozwoliliby jej być z Alexem, jej nowym, uroczym sąsiadem. Ale Verónica wie, że to czas, by przejąć kontrolę nad własnym ciałem i życiem.

Wzruszająca, chwytająca za serce młodzieżówka, w której główna bohaterka jest osobą z niepełnosprawnością. Uczy marzyć, pokazuje, że najważniejsze jest bycie sobą i podążanie własną ścieżką. Mimo trudności. Pokochacie książkę „Weź wdech i policz do dziesięciu”!







                    „Czuję jak strzela mi w biodrze.

Czuję napięcie zwiastujące ból. 

Chce mi się płakać. I może już płaczę. Zaczynam, czy jeszcze się poruszam, czy miotam się w miejscu. Wyobrażam sobie swoje łzy przemieszane ze źródlaną wodą. Czuję się taka mała. Bezsilna. Jakby prąd mógł rozerwać mnie na strzępy”.
Siedemnastoletnia Véronica przeszła wiele operacji z powodu dysplazji biodra. Dziewczyny kocha pływać i tylko tam czuje się sobą. Kiedy park rozrywki ogłasza casting na syrenę w zbliżającym się występie. Marzy, by wziąć w nim udział, ale jej rodzice nie pochwalają tego pomysłu. Czy zawalczy o swoje marzenie i w końcu postawi się rodzicom?
                                            „Moi rodzice są zupełnie z innej planety.
W ich mniemaniu bezpieczny seks jest dopiero po ślubie. Wszelkie odstępstwa od tej reguły to prosta droga el interno [piekła]. 
Chryste katolicy mają wyobraźnię”.
Bardzo polubiłam naszą główną bohaterką, iż akceptowała siebie taką, jaką jest, takie miałam wrażenie od początku lektury. Natomiast jeśli chodzi o jej rodziców, to szczerze mówiąc, ich zachowanie w stosunku do ich niepełnosprawnej córki było nadopiekuńcze, ponadto to oni decydowali za nią i traktowali jak małą dziewczynkę, którą nie jest i nie powinno tak być. Dodam jeszcze, że byli konserwatystami i nie pochwali, że pokazywała swoje odsłonięte ciało w miejscach publicznych. Relacja Aleksa i Véronici, która ociepliła moje serce, rozwijała się powoli z każdą stroną, aż mogliby być kimś więcej dla siebie. Jeśli chodzi o relację z główną postacią i jej siostrą, Dani to ich więź była prawdziwa, niczym z życia wzięta, tego powodu, że między rodzeństwem dochodzi do spięć...
„— Na przykład o tym, co robisz i z kim?— pyta piskliwym, kpiącym głosem.

— Dobra, do czego zmierzasz, Dani?”
Tutaj akurat chodzi mi o poświęcanie im uwagi ze strony rodziców, nie będę wchodzić w szczegóły, ale myślę, że nie muszę mówić, o co mi chodzi i nie chcę wam popsuć radości z czytania.
                             Weź wdech i policz do dziesięciu, bardzo mi się podobało i w ogóle nie żałuję, że ją przeczytałam i cieszę się, że przeczytałam ją z polecenia. I teraz polecam ją wam.

Komentarze

Popularne posty