The Mysterious Hunk - Kornelia Pierz Recenzja 


Autor: Kornelia Pierz 
Tytuł: The Mysterious Hunk 
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2023.10.11
Liczba stron: 450
Ocena: 6/10
















                            Opis:

4 MILIONY ODSŁON NA WATTPADZIE - historia, której czytelniczki oddały serce. 

Jak wkurzyć szkolnego przystojniaka?


Haley Moore nałogowo czyta książki, wciąż poprawiając spadające z nosa okulary, a priorytetem jest dla niej nauka. Nie interesują jej imprezy drużyny koszykówki ani szkolne awantury. Jest samotna, ale cieszy ją fakt, że nikt nie zwraca na nią uwagi. Niewiele osób zna jej imię, nie mówiąc już o tym, by ktokolwiek chciał porozmawiać z nią o czymś innym niż pomoc na teście. Jest niemal zupełnie anonimowa.   


Cameron Sanders to chłopak, na którego widok mdleje żeńska część szkolnej społeczności. Idąc korytarzem, wzbudza respekt pierwszoklasistów, podziw u kumpli i zachwyt wśród cheerleaderek, a jego spojrzenie potrafi zwalić z nóg. Robi, co chce, a każda dziewczyna – niezależnie od ilości wylanych łez – wraca do niego jak bumerang. Nikt nie wie nic o jego prywatnym życiu, bo Cameron o nim nie opowiada. Gdy chce, potrafi być anonimowy. 

 
Oto historia zderzenia dwóch bardzo odmiennych światów.
















                                 „Tego jesz­cze nie grali. Wy­lą­do­wa­łam na dy­wa­ni­ku wraz z Ca­me­ro­nem San­der­sem”.
Hayley to nastolatka, która jest książkoholiczką i nosi okulary, które musi często poprawiać, więc po prostu nie było opcji, żebym nie znalazła z nią wspólnego języka. Jak Kujonka i nierzucająca się w oczy dziewczyna może wkurzyć szkolnego przystojniaka? Cóż jednak może...
Ta dziewczyna z jednej strony jest cichą kujonką i mulem książkowym, która nie chce rzucać się w oczy, zaś z drugiej swoim wyskokiem doprowadza do furii sławnego chłopaka w szkole. Moje odczucia do Hayley są mieszane, z tego powodu, że bez bicia ją polubiłam natomiast, nie jest to bohaterka, która swoim sposobem bycia wzbudziła we mnie przyjacielskie, czy nawet siostrzane uczucia.
               „– Nie wiem, co mam z tobą zro­bić – wes­tchnął, wpa­tru­jąc się w moje szma­rag­do­we oczy. – Cią­gle przede mną ucie­kasz. Boisz się mnie? – Spo­dzie­wa­łam się kpiny albo roz­ba­wie­nia w jego gło­sie, ale jego mina wy­ra­ża­ła nie­zro­zu­mie­nie. – A może chcesz, żebym dał ci spo­kój?”
Cameron, to szkolny przystojniak i sportowiec. To typ, który idąc korytarzem, zwala z nóg dziewczyny, a wzbudza podziw wśród młodszych kolegów. Wszyscy czują do niego respekt, jednak pewna dziewczyna doprowadza go do furii...
Cameron moim zdaniem nie jest szablonowym głównym bohaterem, który jest szkolnym aroganckim playboyem, na którego laski mdleją, bo posiada on dwie strony tą pierwszą, co pokazuje na szkolnych korytarzach, zaś drugą ma schowaną głęboko wewnątrz siebie. Im dalej szłam przez tę historię to zaczęłam zauważać jego pozytywne cechy w stosunku do Hay, która na samym początku wyprowadziła go z równowagi. Szczerze mówiąc, myślałam, że będzie więcej rozdziałów z jego perspektywy, bo to Moore wysuwała się bardziej na pierwszy plan.
                         „– O czym po­my­śla­łaś?

– Do­sko­na­le wiesz, o czym! Zro­bi­łeś to spe­cjal­nie! – Łzy same na­pły­nę­ły mi do oczu. Wpa­dłam w furię po­mie­sza­ną z roz­pa­czą. – Jak mo­żesz mi robić takie żarty? My­ślisz, że to śmiesz­ne? Je­steś bez­na­dziej­ny.

– Pro­szę, nie płacz – po­wie­dział. Usi­ło­wa­łam mu się wy­szarp­nąć, ale trzy­mał mocno. – Prze­pra­szam. – Pró­bo­wał oka­zać skru­chę, ale nie mógł nic po­ra­dzić na uśmie­szek pcha­ją­cy mu się na usta.

Ko­rzy­sta­jąc z oka­zji, prze­niósł dło­nie z moich rąk na po­licz­ki, a ja zła­pa­łam go za prze­gu­by, pró­bu­jąc od­su­nąć. Kciu­ka­mi otarł mi łzy i zmu­sił mnie do spoj­rze­nia sobie w oczy”.
To historia zderzenia dwóch odmiennych światów dwójki nastolatków,brzmi to stereotypowo, natomiast coś w tym jest. 
Główni bohaterowie od samego początku wzajemnie sobie dogryzają, jak pies z kotem, ale z czasem z powodu pewnych wydarzeń zaczynają się ze sobą dogadywać i coraz bardziej zbliżać się do siebie. Natomiast w ich relacji zabrakło mi bardziej wyrazistej chemii i tego wielkiego szału, naprawdę myślałam, że z każdą kolejną stroną doczekam się tego, jak wisienki na torcie. The Mysterious Hunk Punk podobał mi się ten tytuł, iż ta młodzieżówka porusza bardzo ważne tematy, takie jak trudne relacje rodzinne i alkoholizm, lecz szkoda, że nie skradła mojego serca. 







Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Jaguar.
 

Komentarze

Popularne posty