Cierń klątwy. Mroczne opowieści (edycja kolekcjonerska) - Liz Braswell Recenzja


Autor: Liz Braswell
Tytuł oryginału: As Old As Time. A Twisted Tale
Tytuł: Cierń Klątwy 
Seria:  Mroczna baśń
Seria: YAy!
Wydawnictwo: Olesiejuk
Ilość stron: 480
Ocena: 2/10

















                              Opis:

Bella – uwięziona w zamku

Bestii – dotyka zaczarowanej róży skrytej w opustoszałej komnacie.

Nagle jej umysł zalewają obrazy matki, którą ledwie pamięta. Matki, która lata temu przeklęła Bestię, jego zamek i sługi. 


Oszołomieni i zdezorientowani Bella i Bestia próbują wspólnie rozwikłać dotyczącą ich rodzin mroczną tajemnicę sprzed lat.
















               „— Niech to będzie najbardziej romantyczne „żyli długo i szczęśliwie”. Bello, czy wyjedziesz za mnie?”                    
Wszyscy z pewnością znają bajkę o Pięknej i Bestii. W tej książce powraca w trochę innej i mrocznej wersji. A gdyby to matka Belli rzuciła klątwę na Bestię?
               „— Dlaczego akurat od dziesięciu lat? — spytała dziewczyna. — Co się stało dziesięć lat temu? ”       
Kiedy przyszła do mnie nie mogłam czekać i od razu zaczęłam czytać. Niestety na mnie nie zrobiła na aż takiego wrażenia, jak poprzednie z tej serii, ale nie zaprzeczę, jest pięknie wydana. Sam początek był dość nieciekawy, ale im bardziej zagłębiałam się w tę historię, to w ogóle nie czułam tego całego mrocznego klimatu i napięcia, którego szczerze mówiąc, w ogóle nie było...
„Wtem Bella rozpoznała potwora z wizji w lustrze”.
Uwielbiam baśnie opowiedziane na nowo, ale o, a znowu się przejechałam, z tego powodu, że w tej książce nie było nic, co zrobiło na mnie wrażenie. Moje odczucia są takie, że po pierwsze, fabuła szła dobrze, ale była strasznie powolna i nudna wręcz. Po drugie nic mnie w niej nie zaskoczyło i nie było żadnych plot twistów. Jeśli chodzi o Belle i Bestię, naprawdę mogliby, by być o wiele bardziej wykreowani, bo z mojego punktu widzenia byli nijacy. A co do wszystkich wątków, które zostały zawarte w prawie pięciuset stronach, naprawdę można było w znacznym stopniu rozpisane.
                                Cierń Klątwy. Mroczne Opowieści nie spodobało mi się, z kolei mam nadzieję, że będą dalej wydawane te historie w takim wydaniu.
     





Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Olesiejuk. 

Komentarze

Popularne posty