Ostatnia Pieśń Oblubienicy Kwiatów - Roshani Chokshi Recenzja 

Autor: Roshani Chokshi
Tytuł: Ostatnia Pieśń Oblubienicy Kwiatów
Tytuł oryginału: The Last Tale of the Flower Bride
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2023.10.25
Ilość stron: 320
Ocena: 2/10


















                             Opis:

Cudowna, pełna gotyckich elementów powieść o małżeństwie, które skrywa mroczne tajemnice, i o przyjaźni, która musi skończyć się tragedią. Cena za wiarę w baśnie jest wysoka. Zapierająca dech w piersiach pierwsza książka dla dorosłych autorki bestsellerów „New York Timesa” – Roshani Chokshi.

Piękne, ekskluzywne wydanie w twardej oprawie i obwolucie, z barwionymi brzegami i tasiemką.

Był sobie raz mężczyzna, który wierzył w baśnie. Była raz piękna, tajemnicza kobieta. On był akademikiem zafascynowanym mitami. Ona – dziedziczką fortuny. Wymieniali się podarunkami i opowieściami. Wierzyli, że będą żyć długo i szczęśliwie. W zamian za miłość kobieta zażądała od ukochanego tylko jednego – obietnicy, że nigdy nie będzie pytał o jej przeszłość.

Gdy przychodzi wiadomość o tym, że ciotka oblubienicy jest umierająca, kochankowie muszą wrócić do domu jej dzieciństwa – Domu Snów. Tu pokusa stanie się nie do odparcia, bowiem w zapuszczonych ścianach ekstrawaganckiego domostwa czai się cień innej dziewczyny – Azure, najbliższej przyjaciółki, która zniknęła tak nagle. Dom powoli ukazuje kolejne tajemnice żony, a mąż musi wybrać między rzeczywistością a fikcją, nawet jeśli ten wybór może zniszczyć ich małżeństwo… lub życie.

Łącząc niepokojącą, pełną przepychu atmosferę Mexican Gothic z czarującym rozmarzeniem Niewidzialnego życia Addie LaRue, Ostatnia pieśń oblubienicy kwiatów, pierwsza powieść dla dorosłych autorki bestsellerów „New York Timesa” Roshani Chokshi rzuca na nas urok i nie pozwala nam się oderwać od tego mrocznego romansu pełnego miłości, kłamstw, sekretów, zdrady i historii, które opowiadamy sobie, żeby przetrwać.












                                 „Dlaczego Tamtenświat postanowił ukazać się akurat nam?

Dlaczego magia łasiła się nam u stóp?

                                                 Kim byłyśmy?”
Oblubieniec, jest akademikiem
zafascynowanym mitami i wierzy w baśnie. Indygo, jego żona, jest piękną dziedziczką fortuny, która skrywa pewną tajemnicę. Kiedy jej ciotka umiera, muszą wrócić do Domu Snów, gdzie dorastała. Tam wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości jego żony, ponadto w ścianach i pomieszczeniach czai się duch najbliższej przyjaciółki jego ukochanej, Azure, która zniknęła dość niespodziewanie...
                               „— A jeśli mi się nie uda? — spytała.

— Wówczas będziesz musiała mi powiedzieć, gdzie przechowujesz swoje tajemnice”.
Muszę przyznać, że na początku lektura nie zrobiła na mnie wrażenie, ale im bardziej wchodziłam w tę lekturę i poznawałam losy naszego małżeństwa, jak całą historię, gdzie jest pełno miłości, mrocznych sekretów i kłamstw. Szczerze mówiąc, w moim odczuciu nie było tam prawie żadnych ich uczuć, bo uważam, że nie byli, praktycznie rzecz biorąc w ogóle wykreowani. Jeśli chodzi o całą akcję, w mojej opinii faktycznie była rozpisana, ale ani razu nie dostałam żadnego mrocznego klimatu i dreszczyku emocji, nie mówiąc, już o plot twistach. Być może w pewnym sensie dostrzegłam cały klimat tej powieści, natomiast był on totalnie niewykreowany.
                     „— Błagam — starałem się mówić spokojnie. — Kim jest Kocia Skórka?”
Ostatnia Pieśń Oblubienicy Kwiatów nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, nie wiem, sama czego się później spodziewałam. Zdaje się, że nastawiłam się bardzo pozytywnie i myślałam, że będzie to piękna lektura.





Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Galeria Książki. 

Komentarze

Popularne posty