Bierki - Marcin Szczygielski Recenzja 


Autor: Marcin Szczygielski 
Tytuł: Bierki 
Cykl:.Kroniki Nierówności (tom 2)
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Latarnik
Data wydania: 2010.05.01
Ilość stron: 364
Ocena: 4/10













                           Opis:

"Bierki", druga po "Berku" część "Kronik nierówności" Marcina Szczygielskiego to powieść napisana lekko, choć w sposób niemal brawurowy porusza sprawy, które na pewno nie są błahe. Podobnie jak pierwsza część, przełamuje pewne tabu, udowadniając, że w gruncie rzeczy podział na światy homo i hetero jest tylko umowny, bo tak naprawdę wszyscy marzymy o tym samym i tego samego pragniemy. Paweł jest uczniem, Anna jego nauczycielką. Stoją po dwóch stronach barykady i nie pałają do siebie sympatią. Coś jednak zaczyna ich łączyć - oboje zakochują się w tym samym mężczyźnie i oboje nawiązują z nim seksualną relację. Łańcuch zdarzeń, który połączy ich losy, spowoduje, że będą musieli opuścić swoje światy. Oboje zostaną postawieni przed koniecznością comming outu - Paweł wyjawi najbliższym, że jest gejem, a Anna będzie musiała zburzyć mur, którym odgrodziła się od ludzi po dramatycznych wydarzeniach sprzed lat...










                               Paweł jest uczniem Anny, natomiast nie pałają do siebie sympatią. Z pozoru nic ich nie łączy, jednak gdy okazuje się, że zakochują się w tym samym mężczyźnie, oboje będą musieli zmierzyć się z przeszłością i wyjawieniem prawdy najbliższym...
                    „— Niech pani takich głupot nie opowiada! — prawie wykrzykuje kobieta. — Paweł nie jest żadnym gejem!

— Przecież to nie jest koniec świata — odzywam się. — On teraz potrzebuje wsparcia, nie jest mu łatwo”.
Myślałam, że druga część serii mnie o wiele bardziej zainteresuje niestety nic z tych rzeczy. Przyznaję, że autor porusza bardzo ważny temat, jakim jest coming out osoby homoseksualnej przed najbliższymi, jak w przypadku Pawła, ale jego bliscy nie odebrali tej informacji pozytywnie. Nawet bym powiedziała, wręcz w sposób odpychający, z tego powodu, że nie dali mu żadnego wsparcia, co było po prostu moim zdaniem nieczułe i niedelikatne. Jeśli chodzi o Annę, to jej postać nie za bardzo wzbudziła we mnie jakieś uczucia. Ponadto wydarzenia, które miały miejsce w jej życiu, nie sprawiły, że zyskała moją sympatię.
                 Bierki przełamuję tabu i porusza sprawy, które nie powinny być zakazane i się o nich nie mówi. W istocie miałam nadzieję, że lektura mnie zainteresuje, jednak tak się nie stało, każdy ma inny gust. 






Dziękuję za egzemplarz Instytutowi Wydawniczemu Latarnik. 

Komentarze

Popularne posty