HOLD ON TO ME -  ALEKSANDRA RAMS Recenzja



Autor: ALEKSANDRA RAMS
Tytuł: HOLD ON TO ME
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023.11.07
Liczba stron: 660
Ocena: 6/10
















                          Opis:

Pełna muzyki opowieść, którą zdążyły już pokochać setki wattpadowych czytelników!

Wiley Myles jest córką gwiazdy rocka. On i jego kumple z zespołu wspólnie wychowali ją na silną, niedającą sobie w kaszę dmuchać młodą kobietę. Nadszedł jednak czas, żeby opuścić ochronną bańkę – Wiley i jej rodzina przeprowadzają się, a ona trafia do wymarzonej szkoły, gdzie może zacząć rozwijać muzyczną pasję. Na drodze dziewczyny szybko pojawiają się nowi przyjaciele i wrogowie, jak również pewien utalentowany aktorsko bad boy, który z jakichś powodów czasem ją do siebie przyciąga, a czasem z całej siły odrzuca. Czy Wiley uda się poznać jego tajemnicę? I odkryć sekrety, które kryją przed nią jej najbliżsi?

Aleksandra Rams (ur. 2001) jest absolwentką pedagogiki, a obecnie studiuje psychologię. Uwielbia zbierać grzyby i pić czarną kawę, jest też niepoprawną kociarą. Kocha czytać – najchętniej romanse i literaturę faktu. „Hold On to Me” to jej książkowy debiut, który wcześniej zyskał grono wiernych fanów na platformie Wattpad.













                          Wiley Myles, córka gwiazdy rocka, która była wychowana przez ojca i jego kumpli. Bliscy starali się ją wychować na silną kobietę. Teraz ma zacząć edukację w nowej wymarzonej szkole, ale jak w każdej innej spotyka przyjaciół i wrogów, którzy zrobią wszystko, aby uprzykrzyć jej życie...
„– To niemożliwe – powiedziałam zadławionym głosem, upadając kolanami na piasek.

W tym momencie przypomniałam sobie, jaki odgłos ma złamane serce”.
Główna bohaterka tak naprawdę nie miała łatwego życia, iż jej dorastanie i życie obracało się w męskim gronie, natomiast jej tata, jak i jego kumple robili wszystko, żeby jej nic nie zabrakło. Miałam wrażenie, że Wiley jest taką dziewczyną, która ma podobny charakter do mojego, mam na myśli, że mówi to co myśli i nie pozwala sobą rządzić,
natomiast jej pazur nie był aż tak wyostrzony, jak myślałam, że będzie. Odnośnie do jej języka miałam równoważne obserwacje, z tego powodu, iż spodziewałam się, że jej temperament będzie zdecydowanie bardziej zadziorny.
                      „– Morda w kubeł! – warknął Hayden, zaciskając pięści. – Jeszcze słowo…

– To prawda? – zapytałam, ale mi nie odpowiedział. Wtedy zobaczyłam wyraz jego twarzy i zrozumiałam. – To prawda – szepnęłam.

– To niczego nie zmienia – wyszeptał, próbując nawiązać ze mną kontakt wzrokowy. – Niczego…

– Zmienia wszystko – powiedziałam, a w oczach stanęły mi łzy. – Cały czas mnie oszukiwałeś, to wszystko było pieprzonym kłamstwem”.
Lubię wątek enemies to lovers w książkach, a tu jest jeszcze z muzyką w tle, więc nie mogłam się doczekać kiedy w końcu to przeczytam. W trakcie lektury były świetne, zabawne i smutne momenty, ale niestety całość mnie nie porwała i nie wciągnęła, aż tak bardzo. Myślałam, że wzajemna nienawiść między Wiley a Haydenem, która przeradza się, w coś silniejszego będzie bardziej wykreowana przez autorkę. Nie jest tak, że było totalnie źle, po prostu spodziewałam się większych plot twistów i bardzo wciągającej historii, chociaż porusza ona również bardzo ważne tematy, które napisałam na samym początku w poście.
                                              Mimo wszystko uważam, że Hold On To Me zyska swoich wielbicieli, a autorce życzę dalszych pisarskich sukcesów. 










Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Prószyński i S-ka. 

Komentarze

Popularne posty