Uwieść Ochroniarza - Katarzyna Rzepecka Recenzja 


Autor: Katarzyna Rzepecka 
Tytuł: Uwieść Ochroniarza 
Wydawnictwo: Katarzyna Kubera 
Data wydania: 2024.02.14
Ilość stron: 416
Ocena: 8/10













 

                            Opis:

Zakazane uczucia. Złamane obietnice. I jeden szalony plan.

Julliet, osiemnastoletnia córka przyszłego prezydenta USA, ma niemal wszystko. Kiedy jednak jej ojciec na czas prowadzenia kampanii wyborczej zostawia ją pod opieką o kilkanaście lat starszego ochroniarza, dziewczyna stwierdza, że i tego przystojniaka pragnie mieć.

Wpada na szalony pomysł uwiedzenia go, a w tym celu sporządza bardzo niegrzeczną listę. Ma zamiar realizować ją punkt po punkcie, nie bacząc na konsekwencje i obietnice złożone ojcu. I choć Clark jest słowny oraz obowiązkowy – to przecież były żołnierz – a podstępne działania nieposkromionej nastolatki działają mu na nerwy, musi przyznać przed samym sobą, że coraz bardziej jej pożąda. Do tego stopnia, że może posunąć się za daleko, a wtedy jego kariera zawiśnie na włosku.














          Lubicie książki, które są po latach wznawiane?
                 „Hmmm… Co jesz­cze by mogło być? A tak. Już wiem”.
Julliet, jest osiemnastoletnią dziewczyną, której nic nie brakuje do życia. W dodatku jej ojciec zostanie prezydentem, więc żyć nie umierać. Ale nie jest ona potulną młodą kobietą wręcz przeciwnie. A już niedługo pokaże swoje prawdziwe oblicze swojemu nowemu ochroniarzowi...
Ta dziewczyna ma w sobie ogień, a na zewnątrz pazurki, które są bardzo ostre. Idealna mieszkanka, która jest w stanie doprowadzić do niewielkich spięć. Polubiłam ją, nie zaprzeczę, natomiast nie przywiązałam się do niej. Hilton to w zasadzie młoda kobieta, która nie lubi, kiedy musi słuchać, tym bardziej wykonywać czyiś poleceń. Natomiast, czy jest pomysły, które wymyśliła, nie będą mieć konsekwencji...
                             „– To był twój ostat­ni wy­bryk. Je­steś nie do znie­sie­nia. Ka­pry­śna, cham­ska i do tego bez­czel­na. Nie wiem, co ty sobie wy­obra­żasz, ale nie jara mnie to. Nie mo­że­my miesz­kać pod jed­nym da­chem i tak się za­cho­wy­wać. Mi­nę­ły do­pie­ro trzy dni, a ja już mam dość! – grzmię. Dziew­czy­na spusz­cza wzrok. – Nie je­stem pie­przo­ną za­baw­ką ani kró­li­kiem do­świad­czal­nym”.
Clark Mason jest trzydziestojednoletnim mężczyzna, który ma być ochroniarzem córki, przyszłego prezydenta. Nie byłoby to trudne zadanie, gdyby podopieczna umiałaby współpracować, a nie na każdym kroku kłaść mu kłody pod nogi...
Masona nie mogłam nie polubić. Bardzo poważnie traktuje swoje obowiązki i nie ma dużej cierpliwości, o czym przekona się nasza główna bohaterka. W końcu każdy traci cierpliwość, a zasady są po to, aby je łamać...
                    Uwieść Ochroniarza była to udana i lektura, przy której mogłam się zrelaksować. Główni bohaterowie od pierwszych stron nie zaczynają się dogadywać zbyt dobrze. Ona go drażni i irytuje, a on ma dość jej niedojrzałego zachowania, a w tym wszystkim jest iskierka pożądania, która z każdą stroną staje się coraz bardziej wyraźna. A z iskry może zrodzić się płomień, a później pożar, który być może nie będzie mógł się zgasnąć przez kilka lat, a nawet nigdy. Osobiście czytałam już tę historię i cieszę się, że miałam szansę zrecenzować ją w tym nowym wydaniu. Nie zawiodłam się to na pewno. 
Uważam, że jest to zabawna i namiętna historia o miłości, która jest dowodem na to, że wiek to tylko liczba. Ale, czy o prawdziwej...




Dziękuję za egzemplarz autorce. 

Komentarze

Popularne posty